Źle by było , gdyby nie wyszły Szafirki mają w sezonie dwa okresy wegetacji , wiosną i jesienią . Jesienią niestety nie kwitną . Ich listki zamrą dopiero przy pierwszych przymrozkach . Jest OK
No to może przedobrzyłam. Posadziłam wkoło szafirków zatrwiany i liście całkowicie zakryły miejsce po szafirkach. Mam jeszcze nadzieję, ze wyjdą później, w końcu dłużej kwitły od tamtych.
A co zrobić z cebulkami szafirków, które wykopałam po przekwitnięciu (nie pasowało mi miejsce w którym rosły)?
Kiedy je posadzić na nowo i czy mogę do donicy zdołowanej w ziemi?
Zdjęcia niestety nie mam , ale śniadki to chyba w naszym regionie śpiochy . Ich cebule są całkowicie białe , okrągłe lub o nieregularnych kształtach . Cebule szafirków to miniaturowe cebule jadalne , trochę bardziej wydłużone w kolorze kremowym lub ciemniejsze aż do jasnego brązu . Nie da się ich pomylić
Witam wszystkich . czytam o szafirkach w Waszych postach i rozumiem, że nie muszę czekać do przełomu września i października na sadzenie? A czy ktoś sprawdzał ile kwiatuszków wyrasta z jednej cebulki? Ponieważ jestem jeszcze "zielona" mogę się tylko domyślać, że w pierwszym roku jeden, czy mam rację?
Oczywiście masz rację i z tego wniosek, że tak kompletnie zielona nie jesteś .
Możesz już teraz posadzić cebulki szafirków i jak wypuszczą trawiaste listki, to się nie dziw, bo to normalne o tej porze roku.
Zakwitną dopiero wiosną ... i to jak trafnie podejrzewasz - z jednej cebulki, jeden kwiatek.
Dopiero jak ta mateczna wytworzy cebulki przybyszowe - ilość kwiatów się zwiększy .
Jeśli z jednej cebulki wyrasta jeden kwiatek, to znaczy że z moimi jest coś nie tak
Z każdej cebulki zasadzonej w zeszłym roku wyrosły po dwa kwiatostany, z jednej nawet trzy...
Jakkolwiek nie mam nic przeciwko takim "mutacjom"
No to chyba z niecierpliwością będę oczekiwała moich Tak przy okazji, jak oznaczacie miejsca, w których sadzicie cebulki - boję się, że przy sadzeniu jednorocznych kwiatków wiosną niechcący mogę je wykopać
Zanim zabieram się do jednorocznych, to wszystkie cebulowce już wyłażą z ziemi. Ja wkładam w środek kępy zwykły patyk, tylko po to, żeby wiedzieć gdzie wypatrywać wiosną.
Julito, nawet jeśli wykopiesz jakąś cebulkę, to wsadzisz ją z powrotem do ziemi i nic jej nie będzie. A faktem jest, że szafirki wychodzą z ziemi szybciutko, na długo przed sadzeniem (sianiem) jednorocznych. Na pewno ich nie przeoczysz