Kwiatki B.

[Brendii]

A my mamy teorie... ze kradzine ronie lepiej, ze nastraszone ronie lepiej A jak nas kiedys przylapia na kradziezy lub dewastacji roslin to "a bo ja chcialam tylko zeby ladnie roslo....".

[hanka101]

Oj Brendii co taki czarny scenariusz piszesz Przecież to sama prawda Przetestowane, sprawdzone i działa

[Dumbledore]

Brendii mówi się, że jak już kraść to miliony, a Ty tylko dwie szczepki przytargałaś Jak ma takie duże liście - to dobry egzemplarz i skoro tam stoi taki duży i zaniedbany to takim uszczypywaniem go tylko odmłodzisz - bierz jeszcze
Jeszcze 3 takie kawałki i już masz fajną roślinkę Na tej pierwszej szczepce nie bardzo mogę dojrzeć korzenie napowietrzne - no może tam jest taki dzyndzelek - pokaż większe zdjęcie. I widzę, że to wierzchołkowa - ja bym ją podzieliła na dwie. Ta druga jest fajnie rozkrzewiona
Najlepiej jest brać takie szczepki, które mają spory korzonek napowietrzny

[Brendii]

Dumbledore ja nie wiedziałam, że one mają korzenie powietrzne... No widziałam, że cos im odstaje, ale nie wgłębiałam się Ta druga rozkrzewiona, bo czubek już ma uszczknięty i raczej już go wydłuzać nie będzie więc bokiem sobie poszła ;)

Wstawiam zdjęcie pierwszej a Ty mi kochana pokaż jak Ty byś ją chciała dzielić

[hanka101]

z lewej fotki ciachnełabym nad drugim liściem tak 1 - 1,5cm powyżej liścia (licząc od dołu)
z prawej fotki nie ciachałabym, chyba, że bardzo Ci zależy to też tak 1,0-1,5cm na drugim liściem licząc od dołu

[deissy]

Ja bym ja ciachła tak



Uploaded with ImageShack.us

[Dumbledore]

Dokładnie tak j.w.
A ta niteczka - co tam zwisa to już korzonek? Raczej niemożliwe jak dopiero urwałaś...

[Brendii]

Zaraz ciachnę jak przykazałyście
to nie korzonki... uszczknęłam paluszkami to z roślinki takie wąsy wyszły Ale uznałam że będzie jej łatwiej pić.

Dumbledore, te nowe większe zdjęcia t ta sama szczepka w różnym ujęciu Ale miejsce cięcia podałaś to samo

[Dumbledore]

Widzisz skąd wyrasta korzeń (fot.) - musisz patrzeć, żeby "to" - czyli korzeń napowietrzny - żeby znajdował się na każdej z uciętych części. I ten właśnie korzonek musi być w wodzie. Tak z łodygi to Ci nie puści - tylko z tego 'dzyndzelka'



Wiem, że to ta sama - to nie ja odp. tylko hanka101

[Brendii]

No i przygadał kocią.... Haniu, Dumbledore....

Ale ja na żadnej takich dorodnych korzonków nie widzę... takie może króciutkie, czerne kikuciki.

[hanka101]

Z tych kikucików też wypuści korzonki tylko trochę dłużej bedziesz musiała czekać

[Dumbledore]

No z tego kikucika - ciemnego, odstającego punkcika . To są napowietrzne I tak jak pisze Hania - troszkę dłużej się czeka, jak mały (z niego korzonki są też cieńsze - dlatego jak się bierze szczepki to trzeba patrzeć na ten napowietrzy - czy on w ogóle jest na łodyżce i na to, jaki duży).

Edit:
zobacz na moich zdjęciach - z tego dużego "kikucika" wyszedł całkiem, calkiem korzeń, a tam na dole też jest maleńki korzonek (widzisz to białe?) - on sobie wychodzi z mniejszego "kukucika" Ale czasem utniesz a tu śladu kikucika nie ma - więc jak ucinasz to najpierw musisz obejrzeć czy będzie miał z czego wyrastać korzonek. Te kikuciki jak młode - nie są czarne - są takimi wypustkami w kolorze łodyżki

[Brendii]

Na następny szaberek będę mądrzejsza
Haniu, Dumbledore i Deissy dziękuję za rady
A jak się teraz przyjżałam, to na tym od deissy to taki już niczego sobie 1 powietrzy... ale musi poczekać na kolegów bo w 1 doniczce wylądują

[Dumbledore]

Możesz dosadzać Ja ciągle tak robię - ucinam z góry i dosadzam na dół, albo do innego:) Posadź je tak naokoło, żeby zrobić miejsce na wbicie tyczki w przyszłości

Edit: Zobacz jak zagęszczam dosadzaniem - ten z lewej to mój najmłodszy (zdjęcie kiepskawe, ale akurat to wycinek ze zdjęcia - na którym one były tylko "bohaterami drugiego planu" ;))

No i tutaj też widać ten mix odmian, o którym wcześniej pisałam ;)

[Brendii]

Tak zrobię widzisz, od razu praktyka u Ciebie wychodzi, ja nie wpadłabym na to żeby miejsce na tyczkę zostawić.
Piękne okazy, właśnie takie mi się marzy

edit. masz szare ściany?