Nornice podobno koty omijają z daleka. Może boją się ich wielkich pazurów. Widziałam, bo u kuzynki złapała się w pułapkę.
W tej chwili interesują mnie tylko te z serii Mireille. Mam Chapeau i jestem nią zachwycona. Okaz zdrowia i kwitnie bez przerwy, a kwiaty - sama klasyka. Gdybyś wiedziała, ze ktoś zamawia w filroses, to daj znać.
Na chwilę obecną mogę połączyć tylko dwie rabaty z rugosami, ale tam zmieści się tylko jedna róża.