Witam, będę wdzięczna za poradę odnośnie tuj.
W tamtym roku jesienią posadziłam rząd tuj. W tym roku część z nich żółknie od środka, a gałązki kruszą się i odpadają. Wszystko zaczęło się na początku lata, kiedy przez trzy tygodnie bez przerwy padało, a potem przyszedł czas kilkumiesięcznej suszy. Gleba nie jest najlepsza - głównie glina, miejscami piaszczysto-gliniasta z kamieniami. Tak więc latem robi się skała. Starałam się ją trochę spulchniać.
Nawoziłam dwa razy (marzec, czerwiec) mączką krwistą z dodatkiem nawozu do iglaków.
Opryskane dwa razy środkiem z fungicydem.
W sklepie ogrodniczym stwierdzono, że to po prostu susza. Nie podlewałam ich za często, to fakt.
Dzisiaj je bardzo drastycznie skróciłam w nadziei, że wypuszczą więcej nowych gałązek, bo troszkę młodych już jest.
Czy to jest grzyb, czy może rzeczywiście susza? Wyrzucić je czy dać im jeszcze czas?
Po drugiej stronie mam już kilkuletnie tuje, które są zdrowe, z wyjątkiem dwóch, najsłabiej rosnących. Żółkną dokładnie tak samo.
