Paula te kwiatki są chyba bardziej popołudniowe. W ubiegłym sezonie też nie otworzył się do końca, choć trochę bardziej niż dziś. Widocznie potrzebuje więcej słońca. Zaraz, jak ono się chowa, kwiat zwija płatki.
Aga wąż nie mój (na szczęście), kotów no jakoś nie lubię, więc mi nie grozi, a kaktus na razie tylko jeden, nie to co u Ciebie.
Henryku wcale nie muszę podlewać. Nie wyglądają jakby tego potrzebowały. Tylko rok temu sporo pąkow mi zaschło i w dyskusji doszliśmy do wniosku, że winą była za mała wilgotność. Dlatego teraz się zastanawiam. Ale jak piszesz, że nie, to nie

A co do hoi... Jakiś czas temu pisałam, że nie mam co pokazywać, bo u mnie same maluszki, jedno-, dwu-, kilkuliścienne sadzonki, a mimo to Ty uznałeś, że i tak warto pokazać. Więc teraz się nie wymiguj wielkością Twoich nowości


Marta, Piotr, Kasia, Marzenka, Gosia, Łukasz
