Calpurniowe kaktusiaki - Calpurnia

Awatar użytkownika
nyskadu
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7181
Od: 13 kwie 2008, o 09:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Calpurniowe kaktusiaki - Calpurnia

Post »

No nie wiem, oglądałam ostatnio "Obcy ósmy pasażer Nostromo" i mam dziwne skojarzenia ;:202, ale chyba to nie to co myślę ;:306
Awatar użytkownika
Calpurnia
200p
200p
Posty: 320
Od: 5 sie 2011, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Calpurniowe kaktusiaki - Calpurnia

Post »

Boję się, zeby to nie było jakieś gówno... bo to, co mi zre grubsoza już zidentyfikowałam. To nie przędziory, tlyko tarczniki :p. I nie chciałabym nowego "obcego" ;:134
Obrazek
Ha en bra dag!
Inez
500p
500p
Posty: 967
Od: 22 cze 2010, o 16:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Calpurniowe kaktusiaki - Calpurnia

Post »

Tak, racja aksamitki są stosowane jako odstraszacze szkodników, a i ich też nie widziałam aby się ich coś czepiało.
Pisałam smrodek, bo mi zapach ich olejków nie odpowiada ;)

Nie mam pojęcia czy to poważna sprawa z tym Aloesem, wygląda jakby w tym miejscu roślina była czymś uszkodzona albo coś ją tam nakłuło i ta żywica to taki odruch obronny.
Nie ma się co na zapas zamartwiać tylko obserwować, bo chyba nie znalazłaś na aloesie żadnych widocznych robali?
Awatar użytkownika
Calpurnia
200p
200p
Posty: 320
Od: 5 sie 2011, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Calpurniowe kaktusiaki - Calpurnia

Post »

Nie, na razie nic nie widzę. Ale wpadłam w poploch, jak zobaczyłam tarczniki na gruboszu. ;:202 ;:202 ;:202 Usunęłam dzisiaj sześć wacikiem a jutro spryskam confidorem skurczybyka (nie mogę sama wynieść grubosza z domu, jest za cięzki). Macie jakieś doświadczenia z tarcznikami? Tylko mi nie piszcie, zeby usuwać mechanicznie wszstkie robale - jestem przekonana że przy takich rozmiarach nie uda mi się nie przegapić kilku egzemplarzy... ;:145
Wszystko przez to cholerne kalanchoe, które rodzina dostała w prezencie. Oczywiście postawili je na szafce i na tym się skończyło. Nikt sie kwiatkiem nie interesował, stał sobie i tyle. Gdy zaniepokoiły mnie opadające liście, było już za późno. Cała roslina była pokryta tarcznikami, nadawała się wyłącznie do wyrzucenia. A jak widac i tak nie pomogło i to gówno rozlazło się po całym domu. Naprawdę, zastanawiam sie, czy nie zabronić ludziom dawania kwiatów moim krewnym.... Bo nie zamierzam opiekować sie wszystkim, co oni oleją.

Ale mam też i dobre wieści - wiosna się u mnie oficjalnie zaczeła, jak widać na załączonym obrazku ;)
Obrazek
Obrazek
Ha en bra dag!
Inez
500p
500p
Posty: 967
Od: 22 cze 2010, o 16:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Calpurniowe kaktusiaki - Calpurnia

Post »

Ooo i aksamitki już wykiełkowały :wink:

Mechaniczne usuwanie robali to tylko wspomaganie innych metod.
Confidor wystarczy - nie jest to co prawda systemik ale producent podaje, że preparat wnika do rośliny i krąży w jej sokach.
Dwa opryski w odstępie dwóch tygodni powinny wystarczyć.

Dopóki ktoś nie pomoże Ci z wyniesieniem grubosza na zewnątrz zdejmuj je mechanicznie. Chyba nic lepszego nie wymyślimy....

Chociaż...jak masz Actelic to mogła byś nim podlać grubosza, on zwalcza wszelkie dziadostwo, jest preparatem działającym systemicznie.
Awatar użytkownika
Calpurnia
200p
200p
Posty: 320
Od: 5 sie 2011, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Calpurniowe kaktusiaki - Calpurnia

Post »

No własnie go nie mam, musiałabym dopiero zamówić. Ale już jutro rodzina mi wyniesie tego dziada i natychmiast opryskam. Tylko zastanawiam się, czy mogę go na noc zostawić na zewnątrz. W koncu jeszcze nie jest aż TAK ciepło....
I pomysleć, ze jeszcze 5 lat temu uważałam iż hodowla sukulentów i kaktusów to betka, bo przecież "samo rośnie" ;:124 Na szczęście infekcja nie jest jakas ogromna, znalazłam dzisiaj kilka tych tarczników i większość była malutka, jeszcze nie zdążyły się upaść. Teraz już rozumies,z czemu mam uraz do kalanchoe ;:134

Planuję jeszcze kupić pałeczki. Wiem, że są niezbyt skuteczne, ale w połaczeniu z Confidorem powinny wystarczyć (są systemiczne z tego co czytałam). No i powtykam na wszleki wypadek kwiatkom, które stały obok grubosza.

Aksamitki wykiełkowały, ale tylko z jednej paczki. Druga - nic. :p
Obrazek
Ha en bra dag!
x-K-B
---
Posty: 561
Od: 4 gru 2012, o 17:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Calpurniowe kaktusiaki - Calpurnia

Post »

Jak ja kocham takie ogródkowe oznaki wiosny wszak nie samymi kaktusami człowiek żyje :D
Awatar użytkownika
Calpurnia
200p
200p
Posty: 320
Od: 5 sie 2011, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Calpurniowe kaktusiaki - Calpurnia

Post »

:) no ba, są jeszcze sukulenty ;:306
Obrazek
Ha en bra dag!
Awatar użytkownika
hen_s
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20305
Od: 16 paź 2010, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Calpurniowe kaktusiaki - Calpurnia

Post »

Calpurnia napisał(a):
pomysleć, ze jeszcze 5 lat temu uważałam iż hodowla sukulentów i kaktusów to betka, bo przecież "samo rośnie" ;:124
Przecież tak właśnie jest! ;:173

Z małymi wyjątkami. Malutkimi.
Np. czasem trzeba stoczyć ciężką walkę ze szkodnikami...
Gromadzić i nosić komponenty do substratu...
Albo dźwigać ciężkie skrzynki z kaktusami.
Kilka innych wyjąteczków jeszcze bym wyliczył. Ale... Po co?

Reszta przecież to prawdziwa betka. I sama radość! :twisted:
Henryk - moje kaktusy i sukulenty 1..., 8, 9,cz. 10
W tematach roślin proszę pisać na priv.
Awatar użytkownika
Calpurnia
200p
200p
Posty: 320
Od: 5 sie 2011, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Calpurniowe kaktusiaki - Calpurnia

Post »

:) Gdyby nie robale, życie byłoby piekniejsze. :)
Zresztą, gdy się ma takie kaktusowe cuda jak Ty, Henryku, to codzienne obcowanie z nimi rekompensuje wszystkie trudności :)
Obrazek
Ha en bra dag!
Awatar użytkownika
hen_s
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20305
Od: 16 paź 2010, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Calpurniowe kaktusiaki - Calpurnia

Post »

Kaktusowe cuda jak powiadasz masz również Ty. Może mniej ich i inne niż moje ale czas działa przecież na Twoją korzyść. :)
Henryk - moje kaktusy i sukulenty 1..., 8, 9,cz. 10
W tematach roślin proszę pisać na priv.
Inez
500p
500p
Posty: 967
Od: 22 cze 2010, o 16:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Calpurniowe kaktusiaki - Calpurnia

Post »

hen_s pisze:Może mniej ich i inne niż moje ale czas działa przecież na Twoją korzyść. :)
I jednocześnie na niekorzyść twoich parapetów :lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
Calpurnia
200p
200p
Posty: 320
Od: 5 sie 2011, o 23:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Calpurniowe kaktusiaki - Calpurnia

Post »

Już jeden parapet został zajęty, kot stanowczo się sprzeciwia!

PS> Swoją drogą, czy Waszym zdaniem dobrze rozmnażam grudnika/wielkanocnika?


Nowe nabytki: multiplexy z biblioteki :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ha en bra dag!
Awatar użytkownika
Rejden
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2755
Od: 22 sie 2012, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Będzin, Zagłębie Dąbrowskie

Re: Calpurniowe kaktusiaki - Calpurnia

Post »

Bardzo faje roślinki, za 2-3 lata powinny zakwitnąć :D
Awatar użytkownika
LUKASxd
500p
500p
Posty: 897
Od: 30 wrz 2012, o 13:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Jawor (okolice Legnicy)

Re: Calpurniowe kaktusiaki - Calpurnia

Post »

Śliczne ;:333
Pozdrawiam :D
Zapraszam was do mojego wątku :wink: :
Kaktusiki - LUKASxd
Łukasz
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje kaktusy i inne sukulenty !”