Ogród Linety

[x-ag-a]

Dzieńdoberek
Na szczęście wczesnowiosenne kwiaty są odporne, co widać po Twoich tulipanach, które pięknie się podniosły... u mnie jeszcze nie kwitną, ale podobny efekt po nocy obserwuję u bratków, które łatwo na słońcu się regenerują...
Pogoda zapowiada się pięknie, zatem miłego dnia!

[Lineta]

Dziękuję, i Tobie najlepszego, a zwłaszcza zdrowia. Bo już pewnie przebierasz nogami, żeby się rzucić do ogrodu, co?

[stokrotka_polna]

No, dziewczyny kochane, dobra nasza. Obleciałam ogródek i widzę, że roślinki są silniejsze niż myślałam. Zobaczcie moje "mrożone" tulipanki, jak wyglądają dzisiaj. Całkiem nieźle, prawda? A w oczku wodnym spomiędzy listków kaczeńców powoli wychylają się jaśniejsze pąki kwiatów.

Cudnie, tulipanki, jak nowe . A pączki kaczeńców, takie optymistyczne

[x-ag-a]

Przebieram, owszem, ale póki co, poświęcam się korporacji ;))
Po południu muszę rozsypać nawozy, niech szybko dzień mija zatem.

[ewamaj66]

Dzisiaj tylko -2, więc całkiem ciepło Zapowiada się przyjemny dzień.

[Lineta]

Stokrotko, kaczeńce co roku mnie zaskakiwały. Nagle któregoś ranka otwierał się pierwszy słoneczny kwiatek. Tym razem udało mi się uchwycić moment przed - może już jutro ten pierwszy kwiatek zaświeci?
Aguniada, już w pracy? Przecież jesteś chora? Czy już jest na tyle lepiej? Czy bezduszna korporacja zmusza Cię do pracy mimo choroby? Ale są na szczęście przyjemniejsze perspektywy: powiedz jeszcze, co będziesz nawozić i czym.
Ewamaj, u mnie +3, jeszcze lepiej. I słońce jak złoto, chociaż na niebie cienka warstwa wysokich chmur. Muszę też dzisiaj popracować w ogródku, żeby do Was, miłe Ogrodniczki, dorównać i wstydu sobie nie robić.

[stokrotka_polna]

A kaczeńce są takie ładne. Mnie zawsze urzekały ich połyskliwe płatki. Już czekam na fotki

[x-ag-a]

Lineto, wirus się wycisza, jeszcze tylko trochę pobolewa brzuch... Mogę pracować, spoko Dzięki za troskę!
Będę nawozić iglaki, liściaki (ze specjalnym nawozem do hortensji i rh) oraz największą część trawnika (zrobiłam tylko północną stronę antymchem). Nie wiem jeszcze co kupię - zawsze stosowałam Osmocote, ale ceny są coraz wyższe i lekką ręką musiałabym wydać 500-600zł... nie wiem, czy warto, może kupić zwykłą Azofoskę?

[Lineta]

Stokrotko, będę pilnować, żeby mi ten pierwszy kwiatek nie umknął. Tylko jeszcze muszę się nauczyć lepiej wykorzystywać mój piękny aparat fotograficzny.
Aguniada, jej, to rzeczywiście wydatek nie lada. Z drugiej strony Osmocote to jednak firma godna zaufania. Tak czy inaczej, niech trawka rośnie pięknie, żeby było co kosić przez cały sezon.

[kogra]

A wiesz, ze moje tulipany dokładnie tak samo wyglądały.
Na dodatek miały podmarznięte liście.
Ale też choć nieśmiało dzisiaj się podniosły.

[Lineta]

Dobrze, że tulipany są takie odporne.
Dzisiaj był dzień z sekatorem, pocięło się to i owo, zwłaszcza żywopłot mieszany, który dzieli nas od sąsiadów. Muszę latać z sekatorem kilka razy do roku, żeby im nasze gałęzie nie wyłaziły na posesję. Nie żeby się skarżyli, sąsiadów mamy w porządku, tylko żeby jednak nikomu nie wadziły. Uzbierał się niezły stosik gałęzi. Słońce grzało, ale chłód był jednak przenikliwy, ten wiatr... Uuuu...
W końcu na zdjęcia już nie miałam cierpliwości, chciałam zmykać do domu jak najszybciej.

[Lineta]

Ponieważ wywiązała się rozmowa o ptakach na innym wątku, więc pokażę Wam zdjęcie dzięcioła, który pojawił się u nas na początku zimy. Przyfrunął sobie na leszczynę z orzeszkiem laskowym w dziobie, potem sprytnie umieścił ten orzech między skrzyżowanymi gałęziami, rozbił go dziobem i wyjadł zawartość. I odleciał. A my widzieliśmy to wszystko przez szybę.

[stokrotka_polna]

No to jesteście szczęściarzami. Ja dzięcioła na żywo widziałam tylko raz, w lesie, zresztą pod Opolem

[Kroma]

No proszę jaki gość. Ja parę razy widziałam w lesie za płotem, ale teraz za płotem zamiast lasu sąsiedzi, to tylko czasami słychać jak się tłuką po lesie (dzięcioły, nie sąsiedzi).

[Lineta]

To może jeszcze zdjęcie szpaka w szacie godowej?