Witajcie kochane dziewczynki.
Camelia Asiu Zoe to z jesiennego nasadzenia.

Musiałam ją mieć....na razie jest cudna. Przez ta susza wszystkie róże jakby zastygły w oczekiwaniu. To Serbka.
Jadźko kocham mchówki chyba najbardziej z wszystkich róż. A wiesz, że Jadźka eskimoska żyje

...chodziłam prawie codziennie do niej i podlewałam i wreszcie się doczekałam zielonych listeczków. Zaczęły wypuszczać też z ziemi młode listeczki calicarpy a ja już myślałam, że po nich...na szczęście obie dwie żyją.
Ewko miałaś przyjść do mnie...obiecałaś.... a ja czekam i wypatruję. Babska zazdrość to tylko na zdrowie wychodzi.
Margośko serduszki okazałe są piękne ale za niedługo zanikną ....może lepiej wybrać serduszkę wspaniałą ...ona powtarza kwitnienie i te strzępiaste listeczki trzymią się do samej jesieni. Nic to pomyślimy.
Halinko
Tośka oniemiałam z zachwytu....cała Tosia....jeszcze widza ta czerwono sukienka ogacająca chyba różę.

Tosiu a to masz zasięg...z balkonu na działkę.
Izuś....moje pięknotki też żyją.....po prostu wylazły z ziemi. A już je chciałach wykopać na hasiok
Aneczko na pocieszenie mi też wymarzło parę róż. Jeszcze nie odbiła Piano, Knirps, Pastella i Humanity. Na szczęście żyje Papa Meilland, Biedermeier i Jadźka Eskimoska....ale ile mnie to wysiłku kosztowało....prawie codziennie podlewanie z konewką.
Na pewno dokupię Piano no i mam listę nowych chciejstw
W oddali Rose de Rescht

i pokrzywy.
róże ponad wszystko trzeba mieć...postanowione koniec kropka

(fotka sprzed paru dni)
Ida jeszcze uporządkować grządka po dymce...posieja tam pietruszka naciowo.
