Moje kaktusy... i początki choroby, którą wszyscy znacie;-P
- banditoo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3054
- Od: 23 lis 2008, o 01:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Moje kaktusy... i początki choroby, którą wszyscy znacie;-P
Widzę że paczuszka od Licznerskich przyszła, do mnie chyba też już zawitała. Roślinki bardzo ładne. Wsadzaj do ziemi, tylko dobrze wyschniętej
Re: Moje kaktusy... i początki choroby, którą wszyscy znacie;-P
Zgadza się kaktusy są od Licznerskich. Część przyszła z ziemią i doniczką, a część bez ziemi. Te w doniczkach, mają strasznie zbitą bryłę korzeniową, normalnie kamień. Jednego próbowałam oczyścić z tej ziemi, gdyż nie wydaje mi się najlepsza, ale zabieg ten pozbawił go wielu korzonków. Czy zostawić je do wiosny i dopiero wtedy przesadzić do większej doniczki czy mimo wszystko robić to teraz.
Natomiast te kaktusy, które są bez ziemi to już duże egzemplarze. Najmniejszy ma ok 5 cm średnicy czyli mogłyby tak zostać do wiosny. Nie wiem co byłoby dla nich lepsze.
Natomiast te kaktusy, które są bez ziemi to już duże egzemplarze. Najmniejszy ma ok 5 cm średnicy czyli mogłyby tak zostać do wiosny. Nie wiem co byłoby dla nich lepsze.
- banditoo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3054
- Od: 23 lis 2008, o 01:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Moje kaktusy... i początki choroby, którą wszyscy znacie;-P
Licznerscy używają torfu i zawsze jest problem z usunięciem ziemi, więc jak ją usuniesz to niech troszkę podeschną i do ziemi , jak będzie dobrze wyschnięta to nic się nie stanie
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Moje kaktusy... i początki choroby, którą wszyscy znacie;-P
Jeśli teraz usuniesz podłoże to roślinki stracą nieco więcej wody ale ranki do wiosny z pewnością się zagoją a nawet możliwe, że pojawią się w międzyczasie nowe, oczekujące korzenie.
Jeśli poczekasz z przesadzeniem do wiosny to roślinki zachowają więcej wilgoci ale za to na wiosnę będziesz miała roślinki z uszkodzonym systemem korzeniowym, który nie koniecznie przed pierwszym podlaniem odpowiednio się zagoi, co może powodować większe ryzyko infekcji korzeni co za tym idzie ich utraty.
Jeśli poczekasz z przesadzeniem do wiosny to roślinki zachowają więcej wilgoci ale za to na wiosnę będziesz miała roślinki z uszkodzonym systemem korzeniowym, który nie koniecznie przed pierwszym podlaniem odpowiednio się zagoi, co może powodować większe ryzyko infekcji korzeni co za tym idzie ich utraty.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
Re: Moje kaktusy... i początki choroby, którą wszyscy znacie;-P
Zrobiłam jak radziliście. Oczyściłam wszystkie kaktusy z tego torfu i zostawiam je do obeschnięcia. W tym czasie muszę zaopatrzyć się w ziemię, bo został mi tylko żwirek. Nie planowałam teraz przesadzania, więc mam kurs do sklepu
Swoją drogą, jestem bardzo niemile zaskoczona, że te kaktusy miały takie podłoże
. W ofercie było dużo wymagających roślin, które (jak bardzo często jest wspomniane na forum) nie przeżyłyby w takim podłożu. Takiego czegoś spodziewałabym się po marketowcach, ale z profesjonalnej uprawy... Tak czy inaczej roślinki są bardzo ładne, tylko straciły mnóstwo korzeni, a i tak do końca nie dały się doczyścić
Wsadzę je za jakiś czas do odpowiedniego podłoża (może to trochę potrwać z braku czasu) i mam nadzieję, że wszystko będzie z nimi dobrze.
Dziękuję bardzo za rady Henryku, Tomku i banditoo

Swoją drogą, jestem bardzo niemile zaskoczona, że te kaktusy miały takie podłoże


Wsadzę je za jakiś czas do odpowiedniego podłoża (może to trochę potrwać z braku czasu) i mam nadzieję, że wszystko będzie z nimi dobrze.
Dziękuję bardzo za rady Henryku, Tomku i banditoo

- moritius
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2651
- Od: 30 sie 2010, o 12:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Moje kaktusy... i początki choroby, którą wszyscy znacie;-P
Tomek chyba gdzieś wspominał, że na skalę przemysłową taniej wychodzi im użyć torfu zamiast specjalistycznego podłoża. O ile pamiętam, roślinki szybciej ukorzeniają się w torfie, co pozwala na szybszą produkcję.
Pozdrawiam, Aleksander
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Moje kaktusy... i początki choroby, którą wszyscy znacie;-P
Jak się da odpowiednią chemię, która nie pozwala rozwijać się grzybom to wtedy można trzymać rośliny przez cały okres wegetacyjny w zupełnie mokrym podłożu. A wtedy torf jest idealny. Do amatorskiej uprawy niestety zupełnie się nie nadaje.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- cornishvet
- 50p
- Posty: 72
- Od: 7 paź 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Legnica
Re: Moje kaktusy... i początki choroby, którą wszyscy znacie;-P
Justyna pięknie kwitną twoje kaktusy 

pozdrawiam
Paweł
Paweł
- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Moje kaktusy... i początki choroby, którą wszyscy znacie;-P
Jak widać nie ma reguły co do relacji miejsce pochodzenia-podłoże. Dobrze, że oczyściłaś korzenie teraz (używasz do tego wykałaczki?), bo na wiosnę to by dopiero były skały. Rośliny i tak przez zimę straciły by najsłabsze korzenie, więc selekcję w dużej mierze masz już za sobą. Wierzę, że ich spoczynek zakończy się pomyślnie i w przyszłym sezonie zobaczymy te Twoje piękności w całej okazałościJustyna86 pisze: Swoją drogą, jestem bardzo niemile zaskoczona, że te kaktusy miały takie podłoże. W ofercie było dużo wymagających roślin, które (jak bardzo często jest wspomniane na forum) nie przeżyłyby w takim podłożu. Takiego czegoś spodziewałabym się po marketowcach, ale z profesjonalnej uprawy... Tak czy inaczej roślinki są bardzo ładne, tylko straciły mnóstwo korzeni, a i tak do końca nie dały się doczyścić
![]()

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3035
- Od: 11 kwie 2010, o 10:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: Moje kaktusy... i początki choroby, którą wszyscy znacie;-P
Justynko ,przejrzałem twój wątek,super kaktusiki
a Gymno są super,podziwiam,gdzie ty to wszystko
trzymasz,tyle kaktusów a mieszkasz w bloku
poz.Leszek

trzymasz,tyle kaktusów a mieszkasz w bloku

poz.Leszek
poz.Leszek
Kaktusy Leszka2
Kaktusy Leszka2
Re: Moje kaktusy... i początki choroby, którą wszyscy znacie;-P
Dziękuję Leszku
Wszystkie kaktusy mieściły mi się na parapecie. Kilka dużych było na balkonie, ale mało, bo wolałam mieć je u siebie w pokoju. Zimuję je w nieogrzewanym pokoju w domku jednorodzinnym (min 2*C), a te mniej odporne na niskie temperatury w nieogrzewanym pokoju w bloku (teraz jest tam 15*C). W grudniu się przeprowadziłam, więc od wiosny kaktusy będą mieć do dyspozycji duży balkon z południowo-wschodnią wystawą.
Wszystkie kaktusy mam w kwadratowych doniczkach, więc zajmują mniej miejsca.

Wszystkie kaktusy mieściły mi się na parapecie. Kilka dużych było na balkonie, ale mało, bo wolałam mieć je u siebie w pokoju. Zimuję je w nieogrzewanym pokoju w domku jednorodzinnym (min 2*C), a te mniej odporne na niskie temperatury w nieogrzewanym pokoju w bloku (teraz jest tam 15*C). W grudniu się przeprowadziłam, więc od wiosny kaktusy będą mieć do dyspozycji duży balkon z południowo-wschodnią wystawą.
Wszystkie kaktusy mam w kwadratowych doniczkach, więc zajmują mniej miejsca.
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20335
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Moje kaktusy... i początki choroby, którą wszyscy znacie;-P
Doskonała wystawa dla Twoich roślin - na pewno zaobserwujesz lepsze przyrosty i kwitnienia.od wiosny kaktusy będą mieć do dyspozycji duży balkon z południowo-wschodnią wystawą.

- maryjan13
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3619
- Od: 27 cze 2010, o 22:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Re: Moje kaktusy... i początki choroby, którą wszyscy znacie;-P
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Moje kaktusy... i początki choroby, którą wszyscy znacie;-P
Najlepsza wystawa to jest na dachu, gdzie słońce operuje przez całe 12h 

Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
Re: Moje kaktusy... i początki choroby, którą wszyscy znacie;-P
Dziękuję za radę. Będę cieniować kaktusy, więc mam nadzieję, że stopniowo przyzwyczają się do słońca.maryjan13 pisze:Wystawa południowo-wschodnia jest chyba najlepsza,ale musisz uważać Justyno na ostre wiosenne słońce.
Zdecydowanie się z tobą zgadzam, Tomku. Jak tylko mogłabym urządzić sobie dach mojego bloku to w ogóle bym się nie zastanawiałablabla pisze:Najlepsza wystawa to jest na dachu, gdzie słońce operuje przez całe 12h


Dziś jest takie piękne słoneczko, że tylko można żałować, że kaktusy jeszcze z niego nie mogą skorzystać
