Domowe orchidarium

Zablokowany
gejzerka

Re: Domowe orchidarium

Post »

Merghen pisze: Leszku na poczatku wełnowce mnie pogrążyły w czarnych odmętach ale jak przeczytałam na jakiejś stronie storczykowej,że zdarza się to nawet najbardziej ostrożnym kolekcjonerom to emocje opadły a teraz pozostaje walka. Wczoraj musiałam jeszcze raz odkazić (tym razem chemią) keramzyt, tacki, poprzemywać liście, ponamaczać storczyki w chemii i popryskać Provado Plus więc jak wszystko rozgrzebałam to przesadzanie było małym, miłym zakończeniem ;:108

Teraz tylko się zastanawiam czy oprysk zastosować po tygodniu a podlać jeszcze raz chemią po 2 tygodniach, czy wszystko zrobić po 2 tygodniach. Może ktoś ma jakieś propozycje :?:
Małgosiu, post jest z 18 stycznia, więc jeszcze czas, żeby poddać pod rozwagę :)
Jeżeli walczyłaś z wełnowcami środkiem Provado i zrobiłaś to profilaktycznie na pozostałych storczykach, nie sądzę, że byłby potrzebny następny oprysk. Jeżeli zrobiłaś to tylko na zarażonym, dokładnie przejrzyj pozostałe i tylko w razie potrzeby powtórz według instrukcji.
W zeszłym roku miałam wełnowcami oblepioną cała kolekcję. Zrobiłam jeden oprysk na wszystkich, znajdujących się w pokoju kwiatach, potem użyłam pałeczki prov. kompi - są wygodne i mają identyczne działanie. Jeden minus to nawóz, ale da się to zdzierżyć, dlatego że albo podlewasz rozduszoną i rozpuszczoną w wodzie pałeczką, albo lokujesz ją pod korzeniami rośliny i masz ochronę na co najmniej półtora miesiąca. Na pałeczki każdy ma swój sposób :) Ja wolę profilaktycznie pałeczkę umieścić po oprysku (powoli rozpuszcza się tylko przy moczeniu/podlewaniu) w podłożu.
Awatar użytkownika
Merghen
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1237
Od: 13 gru 2010, o 09:09
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Domowe orchidarium

Post »

Elu, ziękuję za podpowiedź. Na razie podlałam chemicznym środkiem wszystkie i wszystkie opryskałam z pokoju gdzie znalazłam wełnowca. Też mam pałeczki, innej firmy ale są na wełnowce. Może więc na razie pozostanę na podlaniu tym specyfikiem za jakiś czas? Chyba,że po powrocie do domu zauważę jakiegoś nieprzyjaciela. Pytałąm o to bo na jakiejś stronie dot. uprawy phalaenopsisów radzono zrobić potrójny oprysk co dwa tygodnie i choć osobiście za chemią też nie przepadam, za wełnowcami jednak bardziej ;:14

Ale ze mnie gapa, oczywiście witam Cię u siebie ;:3
Awatar użytkownika
Merghen
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1237
Od: 13 gru 2010, o 09:09
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Domowe orchidarium

Post »

Jestem już w domu i po tygodniu nieobecności nie zauważyłam wełnowców ale do prawdzwej radości jeszcze daleko, jak po miesiącu lub dwóch ich nie będzie...
Teraz cotygodniowe sprawozdanie z pasty keiki. Na początek pokażę te pędy co na poprzednich zdjęciach (do porównania):
Obrazek

Obrazek

Obrazek

A te to z tych wolniej i dziwaczniej rosnących:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zauważyłam,że pędy są grubsze niż zwykłe boczne pędy choć może na zdjęciu tego nie widać. Jedno jest pewne, większość z nich rozrasta się w piękne drzewa.

A te cusie wypatrzyłam na mojej vandzie - chyba się przekonuję do tego gatunku gdyż w tym tygodniu dotrze do mnie jeszcze jedna (jeśli pogoda pozwoli) :tan
Obrazek

Obrazekzdjęcia robiłam po całonocnej kąpieli i lekkim osuszeniu.

Pozdrawiam cieplutko i ;:3 ;:3 ;:3
Awatar użytkownika
arlet3
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8013
Od: 5 maja 2010, o 19:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Domowe orchidarium

Post »

Małgosiu ;:196 dzięki za pokazanie pędzików ;:138 Jutro lecę jednak do drogerii po wazelinę :roll: ;:138 ;:138 dla Vandzi.
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11980
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Re: Domowe orchidarium

Post »

Niestety z tych "cosiów" nic nie będzie... Tez mam takie na kilku Vandach i nic się nie dzieje, po prostu są takie miejsca na trzonie. Może kiedyś tam chciały wyrosnąc korzenie, ale z jakiegoś powodu zatrzymały wzrost i zaschły.
Awatar użytkownika
JoasiaM
200p
200p
Posty: 301
Od: 13 wrz 2010, o 21:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Białystok

Re: Domowe orchidarium

Post »

Małgosiu super rosnące pędziki, oby tak dalej ;:138 Oby wełnowce już więcej się nie pokazały ;:108
Pozdrawiam serdecznie. Asia
Moje storczyki
Awatar użytkownika
justus27
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16348
Od: 18 mar 2009, o 18:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gorlice/małopolska

Re: Domowe orchidarium

Post »

Ładnie wszystko rośnie ;)
parapetowce
Tylko marzenia serca się spełniają.
kasia74
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2941
Od: 1 cze 2010, o 23:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie

Re: Domowe orchidarium

Post »

Małgosiu super wszystko zaczyna Ci rosnąć widać że wiosna za pasem. ;:3
Awatar użytkownika
Merghen
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1237
Od: 13 gru 2010, o 09:09
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Domowe orchidarium

Post »

Dzięki dziewczyny ;:196 Za tydzień kolejny raport choć dziś mile mnie zaskoczyła Colmanara, zamiast jednej pseudobulwy wypuszcza dwie. Jesienią będą pędy-bliźniaczki :tan :tan
Dusiu, nie lubię pesymizmu ( i tak już leżę chora w łóżku), wolę optymizm, łatwiej czerpać radość z życia ;:106
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11980
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Re: Domowe orchidarium

Post »

jestem po prostu realistką. Te "cosie" nie urosną, ale na wiosnę Vandzia może puścić świeże z zielonego trzonu. Na moich Vandowatych, szczególnie tych starszych z częściowo zdrewniałymi trzonami, są takie "cosie" ale nigdy nie rosły. Nowy, rosnący korzonek ma błyszczący czubek, jest okrągły, lekko stożkowaty, zielony lub bordowawy w zależności od odmiany Vandzi.
Awatar użytkownika
Merghen
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1237
Od: 13 gru 2010, o 09:09
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Domowe orchidarium

Post »

Już jest wiosna a ja zaszalałąm i kupiłam jeszcze sobie (...) ;:224 na wiosenny optymizm. Jak przyjdzie przedstawię. A wspomniana vandzia już do mnie idzie. Może już jutro ją zamelduję pod moim dachem :tan
Awatar użytkownika
Maziuke
50p
50p
Posty: 81
Od: 7 sty 2011, o 12:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Domowe orchidarium

Post »

Małagosiu, u Ciebie jedyne, co widzę, to radość przemieszana z optymizmem ;:138 ;:138 ;:138
Zarażaj dalalej "radoptymizmem" :tan
Pięknie Ci wszystko rośnie, oby tak dalej :uszy
Trzymam kiuki by nowinka jutro dotarła :)
Awatar użytkownika
myrtille1986
1000p
1000p
Posty: 1007
Od: 23 mar 2010, o 08:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław/Radom

Re: Domowe orchidarium

Post »

To pasta działa.Fajnie!Ja się zastanawiam czy sobie kupić.Powiedz więcej będzie pędów czy keików??Jak sądzisz??
Pozdrawiam Jagoda :-)
--> Spis moich wątków
Awatar użytkownika
Merghen
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1237
Od: 13 gru 2010, o 09:09
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Domowe orchidarium

Post »

Kasiu :wit Postaram się :roll:
Jagodo :wit .Wydaje mi się,że więcej będzie pędów choć jeszcze trudno coś więcej powiedzieć. Chciałam jak najszybciej wypróbować działąnie pasty ale chyba by były keiki potrzeba więcej światła. Na wiosnę powtórzę na innych i zobaczę jaka będzie różnica. Jednak więcej odgałęzień kwiatowych też bardzo mnie cieszy, przynajmniej jak zakwitną to będzie co oglądać ;:108
Awatar użytkownika
Maziuke
50p
50p
Posty: 81
Od: 7 sty 2011, o 12:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Domowe orchidarium

Post »

Witaj Małgosiu :)
Mam nadzieję iż nie będzie to forumowym nietaktem jeśli o coś zapytam właśnie u Ciebie :oops:
Czytałam o Twej 'przygodzie' z Provado; ja też dzisiaj jestem zmuszona go użyć tylko nie wiem w jaki sposób :roll:
Wiem jedynie iż korzenie nie powinny być suche i to tyle...
Czy mogłabyś mi powiedzieć, jak mam spryskać moje zygopetalum? Liście (wierzch i spód) i wierzchnią warstwę kory, tak? I czy to spryskanie ma być takie 'od serca' czy delikatnie? Możliwe iż gdzieś jest dokładnie opisane, jednak wyszukiwarka mi tego nie pokazała. Pokazują mi się wyłącznie wpisy, że Provado było w użyciu lecz bez instrukcji :wink:
Z góry bardzo dziękuję i mam nadzieję, że nie zaśmieciłam Ci za bardzo wątku :oops:
Zablokowany

Wróć do „Moje storczyki !”