Zima 2010/2011 -Jaka będzie? Jaka jest?

[Suppa]

U mnie na szczęście nie było trzeciego epizodu, odpocząłem i doszedłem trochę do ładu ze zwałami śniegu u siebie. U mnie dzis było 0 do +1 stopnia, całkeim fajna pogoda i nareszcie cieplej

[Lorrie]

U mnie rano przejezdnie. Nie musiałam śniegu odgarniać, choć w nocy troszkę napadało

[Piotrek T]

Przez ta modę na kominki to nawet byle jaka opałówa krocie kosztuje.

Żeby to tylko z tego powodu. Ech. Jeśli masz tartak w pobliżu , popytaj o odpady produkcyjne. Do pieca idealne . Cena to jakieś 20-30 % ceny lesnej.

[Lorrie]

Kominki kominkami - a jak ludzie drewnem całe domy grzeją..?

[MirekL]

A przepraszam.... to coś złego?

[Lorrie]

Nie, skąd - tylko czy zdąży tyle drzewa narosnąć...?

[GrzegorzR]

Zdąży, zdąży. Od czasu zakończenia wojny powierzchnia lasów w Polsce (i Europie) systematycznie rośnie. POza tym możliwe jest palenie w piecach brykietami np z trocin, czy słomy.
Ja też palę w kominku w celach grzewczych.

[x-suzana]

U nas cena 1 m sześciennego drewna opałowego wynosi około 110zł w nadleśnictwie. Oczywiście trzeba sobie we własnym zakresie przywieżć i pociąć na drewka.Opalanie samym drewnem nie jest tanie.W moich stronach lasów nie brakuje ale duża ilość drzew jest sprzedawana przez nadleśnictwa i wywożona gdzieś dalej.
Kupiliśmy na próbę brykiety drzewiane ale moje odczucia są takie, że nie dają tyle ciepła co drewno.Drewno intensywniej się spala.Brykietów też trzeba więcej spalić żeby był efekt, piszę tu o piecu do centralnego ogrzewania a nie o kominku.

[GrzegorzR]

Mam dwa w jednym. Kominek z systemem rozprowadzania ciepłego powietrza. Brykietami nie paliłem, ale rożne gatunki drewna mają różną wartość opałową. Tzn taką samą w przeliczeniu na masę suchego drewna, ale bywają cięższe i lżejsze. Największa lipa w kominku to właśnie lipa.

[MirekL]

Azali zapewniam Cię... zdąży

[Suppa]

Ja opalam u siebie węglem i w duzej mierze drewnem.
Ale mam to szczęście (lub utrapienie), że rośnie u mnie kilka wiekowych wierzb i topoli, sadzonych jeszcze przez dziadka. Osobiście wolałbym ich nie wycinać ale czas robi swoje - gałęzie łamią się w każdą większą wichurę, próchnieją no i dochodzi presja sąsiadów Z jednej strony to dobrze, z drugiej takie drewno wymaga ogromu pracy przy wycince i późniejszym łupaniu.
W miejsce wyciętych drzew staram się sadzić nowe, niestety widzę że w okolicy mało kto tak robi..

[elli3]

Suppa topole to moim zdaniem śmieciowe drzewo i niebezpieczne bo kruche bardzo.Wyciełabym i posadziła w to miejsce coś szlachetnego.A wierzby ogłów i wiosną Ci ładnie odbiją młodymi witkami.Będziesz miał fajne zielone parasole.

[Suppa]

Aniu wierzby są gorsze, dużo bardziej łamliwe i próchnieją. Ale za to łatwo się regenerują.
Na szczęście drzewa nie rosną przy żadnych budynkach.

Ale wracając do tematu, dziś miałem odwilż

[Incognita]

W pobliżu mojego rancho jest jeszcze masa drzew pogiętych (brzozy) i połamanych po ubiegłorocznej lodowej zimie.
Na naszym terenie, mimo, że to las wycinamy sami takie kikuty i do kominka jak znalazł. Też mamy kominek z rozprowadzeniem ciepłego powietrza.
To wygoda, kiedy dom traktuje się (chwilowo) jako letniskowy i na zimę wyłączamy w starej części wodę i ogrzewanie centralne.
W nowej już niekoniecznie, bo w grzejnikach "borygo"...
Odwilż chyba wszędzie, ale krótka, jak zapowiada pogodynka...mam ndzieję, że w tym roku nie będzie lodu.
Piękny był, ale potwornie poniszczył ogrody i sady.

[X_r-o]

Zapowiadają się białe święta, a na pewno mroźne