Ogródek aleb-azi część druga, nie ostatnia :-)

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
aleb-azi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3833
Od: 29 gru 2009, o 18:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krakowa okolice
Kontakt:

Re: Ogródek aleb-azi część druga, nie ostatnia :-)

Post »

Goś - o tak, wnętrze ma bogate :;230 I wiosenne i jesienne sadzenie ma plusy i minusy. U mnie raczej jesień pewniejsza , bo wiosną zazwyczaj nie jestem w stanie nastarczyć wody. No, ten rok był wyjątkowy.... W ubiegłym roku 1 grudnia sadziłam dwie róże. Pan miał na placu po dwa złote Lavaglut, więc grzechem byłoby nie kupić :wink: Obie żyją i czekam na kwiaty :D

Oj już jest dziś. Więc na dobranoc, dzień dobry lub dobry wieczór :D

Pustynnik, przetrwał ulewy i cieszy się z upałów. Na rabacie i owszem, pustynia... A po ulewnych deszczach zakwitło aktualnie ogródkowe zygopetalum ( tu ukłon w stronę Marii Teresy, bo jej storczyki zawróciły mi w głowie :D )

Obrazek Obrazek

Jaśminowiec, który straszliwie się rozpanoszył i sięga do nieba. Pachnie :D do wyboru: nieziemsko lub niebiańsko ;:3


Obrazek

Lawenda niebawem rozkwitnie. Już zaczyna uwodzić zapachem. I droga Czarodziejko zaczyna kwitnąć wymarzony różowy krwawnik, i dzwonek pokazuje kolorek :D

Obrazek ObrazekObrazek Obrazek

Hi, hi - to miała być mega łąka. Martuś, z myślą o Tobie próbowałam "coś" zrobić z makiem w kolorze straży pożarnej. A on latoś taki marniutki.

Obrazek
aleb-azi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3833
Od: 29 gru 2009, o 18:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krakowa okolice
Kontakt:

Re: Ogródek aleb-azi część druga, nie ostatnia :-)

Post »

Roztrzepaniec ze mnie. Ten pączek to Veronica's Choise :D I wiecie co, właśnie znalazłam widły- a ja całe popołudnie ich nie mogłam znaleźć... Gdzie ja oczy miałam... sfotografowałam pustynnika, ale wideł nie zauważyłam. Dopiero teraz :;230
vita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1272
Od: 5 sie 2009, o 20:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Ogródek aleb-azi część druga, nie ostatnia :-)

Post »

aleb-azi pisze: Obrazek
Tym zdjęciem ugodziłaś mnie w samo serce! Gdyby jeszcze pustynniki były pomarańczowe...
Bardzo lubię, jak oprócz roślin pojawia się w ogrodzie ślad obecności właściciela, te widły przypadkiem pozostawione nadają zdjęciu dodatkowe znaczenie i jeszcze grają :;230 kolorystycznie!
Szukam miejsca dla swoich pustynników i nie jest to łatwe.
Pozostaję też pod urokiem róż u Ciebie :lol:
Mam nadzieję, że późno kupiona Lavaglut okaże się nią. Kiedy jechałyśmy z Marta na piątkowy szkółking i rozmawiałyśmy o różach to opowiedziałam jej historię mojego zauroczenia Chopinem. Też dokupiłam późną jesienią cztery sztuki, po jak mi się wydawało okazyjnej cenie...no i zakwitły!!! Nadal mam jednego Chopina ;:223
Pozdrawiam, Wiktoria

Tak to się plecie...
Awatar użytkownika
Zielona_Ania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3917
Od: 2 mar 2010, o 17:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogródek aleb-azi część druga, nie ostatnia :-)

Post »

Izo, zadziwia mnie nieraz Twój ogród. I dzisiaj kolejny raz- zygopetalum zjawiskowo wygląda, pustynniki prężą się dumnie (widły zauważyłam, ale przyjęłam że to taka stylizacja, jakby nadworny ogrodnik gdzieś czaił się za kadrem ;:224 ). Wszystko wygląda tak pięknie ;:63
Awatar użytkownika
pamelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7280
Od: 30 gru 2009, o 00:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Ogródek aleb-azi część druga, nie ostatnia :-)

Post »

Izka, piękne są Twoje storczyki. Niewiele wiem o tym, jak one radzą sobie w ogrodzie, bo w domu, jakoś nie mam szczęścia ;:223 Czy niesprawiają kłopotu? Nieziemsko-niebiański jaśminowiec również pewnie pachnie odlotowo ;:136 ja mam tylko kilka kwiatuszków, bo roślinka młodziutka.
Historia z widłami bardzo mnie rozbawiła :;230 jeszcze się uśmiecham ;:112
Awatar użytkownika
artam
1000p
1000p
Posty: 3793
Od: 26 paź 2008, o 00:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Ogródek aleb-azi część druga, nie ostatnia :-)

Post »

Iza, sekator rozumiem, ale widły zagubić, jeszcze takie solidne? :) Z drugiej strony się nie dziwię, jeśli obok nich ten zjawiskowy Kardynał, to wiadomo, gdzie wzrok sam się kieruje...
To taki storczyk Ci w ogrodzie wyrósł? :shock: No jestem pod wrażeniem! Widzisz, jaki maczek grzeczny i nieekspansywny? No i jaki piękny element polskiego rustykalnego ogrodu w Twoim Wersalu!
I jeszcze słówko do Vity, pozwolisz, nie martw się, mamy rok chopinowski, powinno się udać kupić Chopina w tym roku! :;230
aleb-azi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3833
Od: 29 gru 2009, o 18:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krakowa okolice
Kontakt:

Re: Ogródek aleb-azi część druga, nie ostatnia :-)

Post »

Witajcie. Snułam się dziś jak swój własny cień... Wczorajszej nocy przeszła burza z wichurą. Od zachodu szła. I wszystkie moje roślinki pokornie skłoniły się ku wschodowi. Musiałam je troszkę naprostować, patyki powbijać, sznurkami obwiązać :wink: I tak pobożnie i pracowicie doprowadziłam ogród do pionu.
Należy się zbiorowe usprawiedliwienie i wyjaśnienie. Storczyk spędza w ogrodzie wakacje, bo jest storczykiem domowym. Większość storczyków lubi , a właściwie wymaga do kwitnienia wahania temperatur między dniem i nocą, a w domu tego nie mają. Więc moje orchidee z wyjątkiem phalaenopsisów wylądowały w ogródku. Obawiam się konfrontacji z robalami i grzybami, ale raz kozie śmierć. A z ciekawostek, to to zygopetalum pachnie pieprzem.... Takim mielonym pieprzem...

Wiktorio - Ugodziłam? Niechcący .... Zgodzę się, że nie łatwo znaleźć miejsce pustynnikowi i miło mi, że róże urok rzuciły :D Lavaglut trafina :D

Aniu Zielona - każdy ogród chyba nieraz zadziwia, nawet właściciela :;230 I nie wszystko wygląda tak pięknie. Kwestia wpuszczenia lub nie w obiektyw :;230 Patrzysz na perz i podgarycznik i mówisz "państwu już dziękujemy" :;230

Jolu - o storczyku napisałam ogólnie, ale z mojego niewielkiego doświadczenia wynika, że im mniej tym lepiej. Wolą, żeby sobie o nich co jakiś czas przypomnieć, niż codziennie pielęgnować. No, bez przesady z tym zapomnieniem :;230 . Śmiej się, śmiej z roztrzepańca. Z niektórych rzeczy się wyrasta a inne z wiekiem przychodzą. U mnie pod tym względem constans.

Martuś - takie rzeczy mi się zdarzają... zbyt często... Ale szczytowym osiągnięciem było wzięcie do veta nie tego kota... Zabrałam zdrowego ;:223 Storczyk w ogródku kanikułę uskutecznia o czym pisałam w zbiorczej erracie :D Maczek nieekspansywny... ha ha ha. Znam go już parę latek i wiem że czai się... Będzie się starał pochłonąć wszystko, jak tylkospuszczę go z oka. Na razie doglądam, bo taki mizerniutki. Wersal? Może Wersalka?
Awatar użytkownika
MariaTeresa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2146
Od: 1 lut 2008, o 02:43
Lokalizacja: małopolska

Re: Ogródek aleb-azi część druga, nie ostatnia :-)

Post »

No nie, zaskoczyłaś mnie niezmiernie, Zygopetalum pachnie pieprzem? :shock: :shock: Moje czymś kwiatowym z nutą wanili o ile dobrze pamietam, na pewno nie pieprzem. Robale to owszem wchodzą do doniczki np. krocionogi, prosionki...Trzeba się ich pozbyć jesienią przywabnikami typu marchewka , zalewaniem doniczki ...właśnie potem zawsze mi kwitło :;230 A jak to nie wystarczy to niestety tabletka Provado.
A pustynniki imponujące, może u mnie też by rosły, chociaż mam bardziej sucho, jaśminowiec ledwo sobie radził w poprzednie lata w cieniu (pstrokaty), u Ciebie jest taki obfity jak u sąsiada 50m niżej :)
Pozdrawiam ciepło
Ulubieńcy MariiTeresy
aleb-azi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3833
Od: 29 gru 2009, o 18:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krakowa okolice
Kontakt:

Re: Ogródek aleb-azi część druga, nie ostatnia :-)

Post »

Tak właśnie czytałam o tym zapachu wanilii. Moje pachnie pieprzem... Widzę, że będę miała niezłą zabawę przed przeprowadzeniem storczyków na domowe pielesze... Myślałam jeszcze o mszycach, tarcznikach, przędziorkach ... O tych, co włażą do doniczki jakoś nie pomyślałam. A teraz jeszcze mi się przypomniało, że ludzie skarżyli się na ślimaki w podłożu...
Ten pustynnik jest na tym stanowisku trzeci rok. Za plecami ma opaskę betonową i południową ścianę domu. Patelnia... A jaśminowiec tak wygląda po raz pierwszy. Zazwyczaj w porze zawiązywania pąków było sucho. Podlewałam, ale i tak większość zrzucał. No i taki zielony nigdy nie był :D Zadziwiający rok...
Awatar użytkownika
MariaTeresa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2146
Od: 1 lut 2008, o 02:43
Lokalizacja: małopolska

Re: Ogródek aleb-azi część druga, nie ostatnia :-)

Post »

Na moim 'zigi' były tylko to co napisałam ...
U mnie po prostu nie ma czegoś takiego jak poziom wody gruntowej :( Rośliny mają tylko to dostaną "z góry"Dlatego jak długo nie pada deszcz to właściwie wszystko muszę podlewać :wink:
Pozdrawiam ciepło
Ulubieńcy MariiTeresy
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25220
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogródek aleb-azi część druga, nie ostatnia :-)

Post »

aleb-azi pisze: Martuś - takie rzeczy mi się zdarzają... zbyt często... Ale szczytowym osiągnięciem było wzięcie do veta nie tego kota... Zabrałam zdrowego ;:223 ?
Tym razem to ja się uśmiałam. I ulżyło mi, bo myślałam, że tylko ja takie gafy robię. Kiedyś w pracy zachciało mi się na koniec dnia odkamienić czajnik. I oczywiście zapomniałam. Na drugi dzień robię sobie herbatkę i czuję jakiś dziwny smak. Pędem do sekretarki komu robiła już herbatę. Oczywiście jeden z dyrektorów zdążył się napić. Od tej pory jak komuś robię w pracy herbatę to wszyscy się pytają czy mam zamiar truć, to żebym uprzedziła, to najpierw się ubezpieczą.
A pustynnik to moje marzenie. Już 3 razy kupowałam i nic.
aleb-azi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3833
Od: 29 gru 2009, o 18:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krakowa okolice
Kontakt:

Re: Ogródek aleb-azi część druga, nie ostatnia :-)

Post »

No to Mario Tereso będę bacznie obserwować storczyki od góry i dołu :;230 No i suchość jeszcze większa niż u mnie... jakieś wody gruntowe są, ale większość roślin do nich nie sięga... Więc taniec z wężami po ogródku na prządku dziennym :D

Goś, pustynnikowi dobrze wydrenuj dołek - żwirek, piasek. Powinien sobie poradzić. Auto anegdota o odkamienianiu czajnika przypomniała mi o postawieniu bezprzewodowego czajnika na kuchence gazowej. Dobrze, że jakoś tak nie chciał się postawić, to nie podpaliłam gazu :;230 Dla wyjaśnienia dodam, że był to paskudny zimowy wczesny poranek ;:123
aleb-azi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3833
Od: 29 gru 2009, o 18:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krakowa okolice
Kontakt:

Re: Ogródek aleb-azi część druga, nie ostatnia :-)

Post »

Znikam, a na dobranoc i dzień dobry parę portretów różanych i kolejny kardynał, tym razem powojnik. Udał się ;:138



Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Zielona_Ania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3917
Od: 2 mar 2010, o 17:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogródek aleb-azi część druga, nie ostatnia :-)

Post »

Izo, nie jesteś sama. U nas w domu jeden czajnik elektryczny spłonął na gazie postawiony.
Dzisiaj różyce oglądam do drugiego (a raczej późnego pierwszego) śniadania. Oooooooo, ponętne różowości.
Awatar użytkownika
dodad
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5858
Od: 21 cze 2009, o 18:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska Gorlice

Re: Ogródek aleb-azi część druga, nie ostatnia :-)

Post »

Piękności ;:138
Ogród - moje miejsce na ziemi
Zapraszam serdecznie - moje linki
Pozdrawiam, Dorota
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”