Gebo jeśli nie czytałaś to przeczytaj prosze historię mojej Tiny w temacie Nasze futrzaki. Tina żyła zaledwie 4 lata, zmarła 12 września 2006.
Rozpacz po niej trwa...
Nie wiedziałam że tak mogę przywiązać się do kota, wraz z jej śmiercią umarło kawałek mojego "ja".
Bardzo smutne Elizo
Takie futrzaki już mają dobrze,
ale zostawiają po sobie cierpienie opiekuna
Czym bardziej zwierzątko ma indywidualny charakter,
tym większa rozpacz a naprawdę zdarzają się "perełki"
w śród zwierząt.
Szczęście to nic innego jak dobre zdrowie i krótka pamięć
O RANY! nie byłam wstanie przeczytac całości. Doskonale Cię rozumiem Elizo, w styczniu też starciłam swojego puchatka i do tej pory zdarza mi sie że buczę pół nocy.
To okropne że tak szybko odchodzą. Dają nam tak wiele miłości za okruszek chleba i ciepły dotyk naszej dłoni, tak niewiele za tak wiele
Wiem co przeżywasz bo w sobotę odeszła od nas 16 letnia kicia. Byłam przy jej narodzinach, była tak jak pozostałe zwierzaki - pełnoprawnym członkiem rodziny. Postanowiliśmy kupić kota i za 6-7 tyg dołączy do nas mała koteczka. To jej zdjęcie
Jeśli los ci doskwiera boleśnie
i rozwściecza znajoma tępota,
to zrób to, co słyszałeś już wcześniej;
weź k o t a.
Jeśli wokół panoszą się wieprze
i rozrasta się zwykła hołota
to zrób to, co dla ciebie najlepsze;
weź k o t a.
Jeśli kryzys ci zdrowie rujnuje
lub zawiodła cię bliska istota,
to zrób to, co dla ciebie najlepsze;
weź k o t a.
Jeśli zbyt ci samotność dokuczy,
a twe serce w rozterkach się miota,
to znajdź coś, co ci miłość wymruczy;
weź k o t a.
* * * * * * *
A gdy weźmiesz
i po jakimś czasie
powiesz, że nic ci nie dało kocisko,
wtedy odpowiem,
że w tej ludzkiej masie
na drabinie ewolucji
jesteś troszkę za nisko.
Kiedy odchodzi zwierzę, które było szczególnie bliskie komuś, kto pozostał po tej stronie, udaje się na Tęczowy Most. Są tam łąki i wzgórza, na których wszyscy nasi mali przyjaciele mogą bawić się i biegać razem. Mają tam dostatek jedzenia, wody i słońca; jest im ciepło i przytulnie.
Wszystkie zwierzęta, które były chore i stare powracają w czasy młodości i zdrowia; Zwierzęta są szczęśliwe i zadowolone, z jednym małym wyjątkiem: każde z nich tęskni do tej jedynej, wyjątkowej osoby, która pozostała po tamtej stronie.
Biegają i bawią się razem, lecz przychodzi taki dzień, gdy jedno z nich nagle zatrzymuje się i spogląda w dal. Jego lśniące oczy są skupione, jego spragnione ciało drży. Nagle opuszcza grupę, pędząc ponad zieloną trawą, a jego nogi poruszają się wciąż prędzej i prędzej.
To ty zostałeś dostrzeżony, a kiedy ty i twój najlepszy przyjaciel wreszcie się spotykacie, obejmujecie się w radosnym połączeniu, by nigdy już się nie rozłączyć. patrzysz znów w ufne oczy swego przyjaciela, który na tak długo opuścił twe życie, ale nigdy nie opuścił twego serca.
A potem przekraczacie Tęczowy Most - już razem..."
ewcik pisze:Wiem co przeżywasz bo w sobotę odeszła od nas 16 letnia kicia. Byłam przy jej narodzinach, była tak jak pozostałe zwierzaki - pełnoprawnym członkiem rodziny. Postanowiliśmy kupić kota i za 6-7 tyg dołączy do nas mała koteczka. To jej zdjęcie
Ewcik - takie niestety jest życie .... Czas leczy rany ... nawet po odejściu najbliższych ludzi.
A my musimy żyć dalej .., bo mamy dla kogo.
Niedługo bedziesz miała taką śliczną kicię (naprawdę cuuudna!), i pomalutku smutek po stracie
zamieni się w radość z następczyni.