A z nimi to już zupełnie brak kłopotu, wschodzą momentalnie i zawsze wychodzą coraz ciekawsze. :P Do tego każda jest inna - za to je uwielbiam. 
zakwitło mi pomarańczowe klanchoe, właściwie bardzo skromnie, i nie ma się czym chwalić, ale i tak się cieszę.
kolekcji nie likwiduj jak masz chęć na jakieś zielone daj tylko znać a wyslę jakieś zieloności 
sliczneanoli pisze:mordki storczyków mamy i teściowej
to teraz kolej na Ciebie 
a co u Ciebie? Cieszę się, że złotokwiat tak pięknie kwitnie, bo grad niestety wykończył alsamitki. 
z balkoniku babci 
