w zeszłym roku.To są te niskie pomarańczowo-brązowe.Bardzo mi się podobały,dlatego zebrałam nasiona.
Działka korzo_m 2009
- Raczek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3475
- Od: 31 mar 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Dorotko to jakby co,to ja mam zebrane nasiona tych aksamitek,które dostałam od ciebie
w zeszłym roku.To są te niskie pomarańczowo-brązowe.Bardzo mi się podobały,dlatego zebrałam nasiona.
w zeszłym roku.To są te niskie pomarańczowo-brązowe.Bardzo mi się podobały,dlatego zebrałam nasiona.
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Ogródek Raczka 7
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Pooglądałam Twoje zakupy nasionkowe.Jeszcze nie do końca.
Jadę na Dębniki do ogrodniczego,może jest wczesny zielony groszek dla eremitów,a widzę,że czarnuszka wschodnia (damasceńska) w Castoramie?Trochę mam daleko,może też na Dębnikach będzie, albo na Kościuszki miała być dostawa.
Nie chodźcie na Szpitalną, większośc sklepu obecnie zajmuje ceramika typu pamiątka z...,a nasion nowych wcale jeszcze nie mieli.Szkoda, bo to kiedyś był bardzo dobry sklep.
Jadę na Dębniki do ogrodniczego,może jest wczesny zielony groszek dla eremitów,a widzę,że czarnuszka wschodnia (damasceńska) w Castoramie?Trochę mam daleko,może też na Dębnikach będzie, albo na Kościuszki miała być dostawa.
Nie chodźcie na Szpitalną, większośc sklepu obecnie zajmuje ceramika typu pamiątka z...,a nasion nowych wcale jeszcze nie mieli.Szkoda, bo to kiedyś był bardzo dobry sklep.
- maakita
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2377
- Od: 17 maja 2007, o 08:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wieś pod Krakowem
Z nasion można też wysiewać byliny i te zazwyczaj wysiewasz w czerwcu, a we wrześniu przesadzasz w miejsca stałe, czyli pracujesz z nimi w okresach względnego "luzu" na uczelni. W ten sposób dużo taniej zapełniasz ogródek. A wracając do jednorocznych to np. taka aksamitka to jedna z najmniej problemowych roślinek w sam raz dla ludzi, którzy nie mają czasu. Dorotko przepraszam, za te dyskusje w twoim wątku.
- tulipanka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
DOrotko, ja tym razem z pytaniem.
Pisałaś gdzieś, że wszystkie zakupione przez Ciebie liliowce w "cebulach" zakwitły tego samego roku. Napisz jeśli możesz jak z nimi postępowałaś. Wysadzałaś je wcześniej do doniczek, czy może od razu do ogrodu?
Zamówiłam w tym roku sporo pięknych odmian i było by cudownie, gdyby też zechciały zakwitnąć.
Pisałaś gdzieś, że wszystkie zakupione przez Ciebie liliowce w "cebulach" zakwitły tego samego roku. Napisz jeśli możesz jak z nimi postępowałaś. Wysadzałaś je wcześniej do doniczek, czy może od razu do ogrodu?
Zamówiłam w tym roku sporo pięknych odmian i było by cudownie, gdyby też zechciały zakwitnąć.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Przepraszam wszystkich ,że nie odpowiadałam , dzisiaj dopiero wróciłam .
Maakito ja się wcale nie gniewam, uważam, że dyskusje są wskazane na wszystkie tematy, cieszy mnie, że zaglądacie do mnie,
. Wszystkich zapraszam, tymbardziej, że ostatnio bardzo potrzebuję kontaktów z ludżmi, teraz kiedy jest zima nie ma pracy na działce- przychodzi zaduma, nostalgia
. Wiem jak ciężko aklimatyzuje się na nowym miejscu, jak chciałoby się koleżeńskich kontaktów.
Ewo jak zakupy w sklepie na Kosciuszki i w Dębnikach?
Justynko ja z nasionami już przesadziłam, ale to jest mój nałóg i nie mogę się oprzeć. Przed wyjazdem pisałam, że już nic więcej. Pojechałam z kotem do weterynarza, po drodze zatrzymaliśmy się w Krzeszowicach, no i dokupiłam kilka skromnych torebeczek. Justynko , podobne zainteresowania mamy nie tylko ogród.
Wiolu liliowce dostałam od nich w zeszłym roku na początku maja, wszystkie wysadziłam do doniczek, ponieważ pogoda dopisywała, wystawiłam je na balkon. Balkon mam słoneczny mieszkam na drugim piętrze, na szczęście wtedy nie było większych przymrozków. W połowie kwietnia posadziłam do gruntu, wcześniej na rabatkę dałam suchego nawozu bydlęcego, w razie potrzeby podlewałam, żadnych specjalnych zabiegów nie stosowałam. To jest moje pierwsze większe doświadczenie z liliowcami. Sadzonki dostałam zdrowe, duże, może to też było znaczenie, liliowce kwitły od lipca do początków września, oczywiście nie miały kępy kwiatów, ale mnie cieszyło, że chociaż pojedyncze kwiaty zobaczyłam.
Ja myślę, że u Ciebie na takiej dobrej ziemii na pewno zakwitną, będziemy miały czym oczy nacieszyć.
Dalej u mnie trwają intensywne poszukiwania nasion, syn na razie odnalazł mi nasionka cynii, tunbergii, groszku pachnącego, powoju, a aksamitki, gdzieś znikły.
Maakito ja się wcale nie gniewam, uważam, że dyskusje są wskazane na wszystkie tematy, cieszy mnie, że zaglądacie do mnie,
Ewo jak zakupy w sklepie na Kosciuszki i w Dębnikach?
Justynko ja z nasionami już przesadziłam, ale to jest mój nałóg i nie mogę się oprzeć. Przed wyjazdem pisałam, że już nic więcej. Pojechałam z kotem do weterynarza, po drodze zatrzymaliśmy się w Krzeszowicach, no i dokupiłam kilka skromnych torebeczek. Justynko , podobne zainteresowania mamy nie tylko ogród.
Wiolu liliowce dostałam od nich w zeszłym roku na początku maja, wszystkie wysadziłam do doniczek, ponieważ pogoda dopisywała, wystawiłam je na balkon. Balkon mam słoneczny mieszkam na drugim piętrze, na szczęście wtedy nie było większych przymrozków. W połowie kwietnia posadziłam do gruntu, wcześniej na rabatkę dałam suchego nawozu bydlęcego, w razie potrzeby podlewałam, żadnych specjalnych zabiegów nie stosowałam. To jest moje pierwsze większe doświadczenie z liliowcami. Sadzonki dostałam zdrowe, duże, może to też było znaczenie, liliowce kwitły od lipca do początków września, oczywiście nie miały kępy kwiatów, ale mnie cieszyło, że chociaż pojedyncze kwiaty zobaczyłam.
Dalej u mnie trwają intensywne poszukiwania nasion, syn na razie odnalazł mi nasionka cynii, tunbergii, groszku pachnącego, powoju, a aksamitki, gdzieś znikły.
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Ja bym jeszcze zostawiła, bo możesz przy przesadzaniu uszkodzić korzenie, które jeszcze nie w pełni są wykształcone.
Poczekaj jeszcze trochę. Możesz ciut zasilić florowitem, ale dosłownie ciutkiem, żeby nie wybujały.
Jak na razie myślę, że są w porządku.
Poczekaj jeszcze trochę. Możesz ciut zasilić florowitem, ale dosłownie ciutkiem, żeby nie wybujały.
Jak na razie myślę, że są w porządku.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- empuza
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4296
- Od: 4 cze 2007, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
No ! pięknie Dorotko
Wiosnę nawołujesz pełną parą.
Pelargonie jeszcze bym zostawiła do końca miesiąca i dopiero przesadziła.
Szaleństwo zakupów u mnie też juz ruszyło. Ostatnio nasiona to po tajniacku do domu wnosiłam, bo cerber stał i łypał okiem co tam znów przytargałam.

Pelargonie jeszcze bym zostawiła do końca miesiąca i dopiero przesadziła.
Szaleństwo zakupów u mnie też juz ruszyło. Ostatnio nasiona to po tajniacku do domu wnosiłam, bo cerber stał i łypał okiem co tam znów przytargałam.
"Gdy w jednym domu światło gaśnie i ogród przestaje żyć, w drugim rodzi się nowe życie."
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012







