
Kochani wczoraj Zbyszek zorganizował kulig

* Ewuś * dziękuję za odwiedziny i słowa

*Gabrysiu* na razie nie mogę bo tam dużo schodów , jak byłam na wigilii to na kolanach wchodziłam

*Zeniu * dziękuję zdrówko ok
*Giguś*mój Zbyszek z gotowaniem to raczej na bakier


*Agnieszka * Kochanie dziękuję za troskę i pamięć

Różyczki opatulone


Myślę ,że rododendronom też jest ciepło

Maluchy za oknem

Jedziemy na kulig

Pieski najchętniej też by siadły na sanki

Zbyszkowi trochę ciężko więc próbuje pieski wrobić w ciągnięcie sanek

Zbyszek to dobry kierowca , jak jest znak zwolnij to zwalnia , zwłaszcza ,że pod górę było .

Za to ,że się mądrzyłam zostawili mnie na górce a sami poszli , ciekawe czy wrócą przed zmrokiem.


Więc czekam , i zdjęcia robię .


Gucio wraca , a gdzie reszta .

Tego dowiemy się w następnej relacji
