Czosnek zimowy cz.1

[Anna29]

To już trzeba wyciągać czosnek? To dlatego mój tak pewnie żółknie.
Ale jeszcze poczekam troszkę.

[MagdaMisia]

czytałam, że czosnek zimowy dojrzewa w lipcu - zasychają pędy i nie należy czekać zbyt długo z wykopaniem go, gdyż może ukorzenić się ponownie i główki mogą się rozluźnić...

[kontra]

Ja sprawdziłam i według mnie na mój jeszcze za wcześnie.

[ewa38]

A jak sprawdzacie czy można czosnek wykopywać

[kontra]

Wykopałam jeden i sprawdziłam jak wygląda

[maryann]

W mojej okolicy rolnicy zaczęli już rwać, niektórzy jeszcze trochę czekają.

[ARABELLA]

Ja wykopałam te,które schły,a reszta jeszcze czeka w kolejce

[ostatnia szansa]

Nie mam żadnego doświadczenia z czosnkiem

Mój czosnek zimowy zwija się na czubku w kółeczka (na niektórych jest dwa kółka). Czy ja to powinnam uciąć? Czy to zwijanie nie jest sygnałem, że trzeba wykopywać?

Będę niedługo kisić ogórki, zawsze dodawałam czosnek wiosenny (kupowałam). Mam też posadzony czosnek wiosenny. Czy jest obawa, że wyrwany będzie za młody i kiszenie się nie uda?

[x-suzana]

To zwijanie się na czubku to może spowodował jakiś szkodnik, mszyca albo coś innego, to raczej nie choroba.
Myślę, że młody czosnek nie ma wpływu na powodzenie w kiszeniu ogórków, jest dobry jak i ten starszy.
Przy kiszeniu to raczej trzeba uważać na jakość ogórków, muszą być dowodnione w gruncie tzn. nie przesuszane podłoże.

[gienia1230]

Szanso, ten zwijający się czubek, to chyba pęd nasienny, wyrasta na nim kwiat- nasionka. Takie pędy obcinam, niektórzy mają z tego nasionka i też sieją. Z tych nasionek wyrastają w pierwszym roku takie maciupkie główki na jeden ząbek.

[MagdaMisia]

wykopałam wczoraj czosnek... ogromna ilość - starczy do końca zimy i na wszystkie przetwory...

[Anna29]

To zwijane to są kwiatostany, które ja ucięłam, żeby cała siła rośliny szła w cebulkę a nie w kwiat.
Tak mi doradzono w zeszłym roku.
Tylko nie umiem sobie przypomnieć kiedy ja wyrywałam główki! :x

[dominikams]

Madziu, a gdzie foty? Czy będziesz pleść warkocze?

[MagdaMisia]

Dominiko nie dało się zapleść warkoczy o których tak marzyłam... za grube miał łodygi... powiązałam w pęczki i suszą się na balkonie w cieniu...

[elik_49]

Ale na pewno da się zapleść Madziu, jak łodyga wyschnie to wiotczeje, jest wtedy bardzo plastyczna, przynajmniej u mnie tak jest.