co do keramzytu - nie, nieprzepuszczalna ziemia, jak mądrzy przykazali
Klon palmowy 'Atropurpureum' zmiany na liściach,zasychanie,zamieranie roslin
Re: KLON PALMOWY co sie z nim dzieje?
Hmmm aż tak źle! No to kiepściuchno. A tak się starałam! Wyczytałam, że na balkonie mimo osłon tak młoda roślina by na mur beton przemarzła... a wiele osób pisze, że zimuje drzewka w takich pomieszczeniach
... ale że już wyrzucić? może... jeszcze będą na nim jakieś gruszki? ;)
co do keramzytu - nie, nieprzepuszczalna ziemia, jak mądrzy przykazali
keramzyt tylko na wierzchu posypany, jak stał na balkonie by się nie przesuszał za szybko.
co do keramzytu - nie, nieprzepuszczalna ziemia, jak mądrzy przykazali
Re: KLON PALMOWY co sie z nim dzieje?
Witam.Wiesz Aga, ja mam identyczną sytuację i pod Twoim wpisem mogłabym się śmiało podpisać.
Mój klonik jest w domu od ok. 2 tygodni. Postawiłam go przy oknie w najchłodniejszym miejscu w mieszkaniu... i cóż? Spieszył się? zaczął przedwczesną wegetację? Niech sobie radzi... Listki pomalutku zielenieją, łodyżki się wzmacniają i myślę, że będzie dobrze.Do wiosny już tuż, tuż
Mój klonik jest w domu od ok. 2 tygodni. Postawiłam go przy oknie w najchłodniejszym miejscu w mieszkaniu... i cóż? Spieszył się? zaczął przedwczesną wegetację? Niech sobie radzi... Listki pomalutku zielenieją, łodyżki się wzmacniają i myślę, że będzie dobrze.Do wiosny już tuż, tuż
Re: KLON PALMOWY co sie z nim dzieje?
No proszę! To wystartowały w tym samym czasie! Widzę jednak, że Twoje drzewko ma więcej szczęścia... U mnie na chwilę obecną z wyrosłych nowych pędów został tylko jeden z zielonymi czterema listkami. Reszta... częściowo pogubiła listki, łodyżki na czubkach powiędły, zmarniały. Po dotknięciu całe łodyżki poodpadały. Niektórym nieco pomogłam, gdyż pomyślałam <nie wiem czy słusznie>, że skoro są takie słabowite i zwiędnięte to po co mają osłabiać drzewko. No i czekam... i wierzę, że jeszcze nam sie cudnie zazielenią i przebarwią 
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: Klon palmowy co sie z nim dzieje?
Na przyszłość , jak chcecie zimować drzewka w domu to muszą mieć temperaturę 0 C lub nieco poniżej ( minus 1-3 C ) . Ta wasza nadopiekuńczość przynosi więcej złego niż dobrego . Mam kilka klonów palmowych ( np. Dissectum Garnet - bardzo wrażliwy na niską temp. ) , które zimują w ogrodzie i nic nim się nie dzieje . Wystarczy je przez dwa , trzy lata okrywać by się zahartowały i sadzić w miejscach zacisznych i osłoniętych .
Re: Klon palmowy co sie z nim dzieje?
Hmmm... no nie bardzo, wino przed podaniem trzeba będzie podgrzewaćamadyn pisze: jak chcecie zimować drzewka w domu to muszą mieć temperaturę 0 C lub nieco poniżej ( minus 1-3 C )
Re: Klon palmowy co sie z nim dzieje?
dziękuję za wskazówki. Przyszłe zimowanie będzie na balkonie. Spróbuję, bo jak widać pomieszczenie piwniczne jest zbyt ciepłe. Człowiek się uczy ;)...
Wiesz Amadyn... wydaje mi się, że u Ciebie <zakładam, że Bytom> jest o wiele cieplej, więc i roślinki w ogrodzie nie są zagrożone przemarznięciem... na Warmii ciągnie zimno od wschodu ;) i nawet mrozoodporne rośliny często padają ofiarą mrozów.
A czym je okrywać? Wystarczy raz owinąć agrowłókniną?
;)
Ale... do wina - piwniczkę mam w sam raz! ;)
Wiesz Amadyn... wydaje mi się, że u Ciebie <zakładam, że Bytom> jest o wiele cieplej, więc i roślinki w ogrodzie nie są zagrożone przemarznięciem... na Warmii ciągnie zimno od wschodu ;) i nawet mrozoodporne rośliny często padają ofiarą mrozów.
A czym je okrywać? Wystarczy raz owinąć agrowłókniną?
;)
Ale... do wina - piwniczkę mam w sam raz! ;)
- magdalen
- 200p

- Posty: 214
- Od: 26 cze 2010, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Klon palmowy czerwony
Czerwony klon palmowy to ulubiona roślina w moim ogrodzie, cieszyłam się że przezimował bez szwanku dwie ciężkie zimy, aż do ubiegłej jesieni kiedy zachorował. Z forum dowiedziałam się że to Werticilioza
Jesienią kilkakrotnie opryskiwałam preparatem Topsin. Czy ktoś z forumowiczów wygrał z tym dziadostwem czy mam już spisać na straty swoje drzewko






Pozdrawiam Magda
-
Blondas
- 100p

- Posty: 147
- Od: 15 cze 2010, o 12:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gaj, woj. Małopolskie
Re: Klon palmowy czerwony
przy wertycyliozie to się roślinę podlewa Topsinem, a nie pryska. Grzyb atakuje korzeń
- pogotowie ogrodnicze
- Przyjaciel Forum

- Posty: 1403
- Od: 23 wrz 2005, o 18:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Re: Klon palmowy czerwony
Ten przypadek nie ma związku z wertycyliozą. Wertycylioza objawia się nagłym więdnięciem całego pędu.Po odcięciu na przekroju
widać wyraźnie zbrązowienie wiązek przewodzących
widać wyraźnie zbrązowienie wiązek przewodzących
- magdalen
- 200p

- Posty: 214
- Od: 26 cze 2010, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Klon palmowy czerwony
Bardzo dziękuję za odpowiedź, będę obserwować drzewko na wiosnę.
Pozdrawiam Magda
- magenta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3285
- Od: 31 mar 2010, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Józefosław
- Kontakt:
Re: Klon palmowy czerwony
O rany.....
No to się już zaczęłam martwić. W połowie zeszłego lata , zaczęły się problemy z moim klonem. Miejsce w pełnym słońcu, gleba gliniasta, rośnie tam od 3 lat. Objawy takie jak opisujecie. Więdnięcie liści, zamieranie pędów
. Spróbuję walczyć na wiosnę.
ale jeśli mi się nie powiedzie, czy nic innego tam nie mogę posadzić?
No to się już zaczęłam martwić. W połowie zeszłego lata , zaczęły się problemy z moim klonem. Miejsce w pełnym słońcu, gleba gliniasta, rośnie tam od 3 lat. Objawy takie jak opisujecie. Więdnięcie liści, zamieranie pędów
ale jeśli mi się nie powiedzie, czy nic innego tam nie mogę posadzić?
Re: Klon palmowy co sie z nim dzieje?
Na dzień dzisiejszy mój klon niestety wygląda jak uschnięta gałązka
MirkuL... miałeś rację... niestety...
Póki co trzymam go jeszcze na balkonie... wierzę jeszcze w cuda.... może odbije jeszcze jak wreszcie wyjdzie słońce
MirkuL... miałeś rację... niestety...
Póki co trzymam go jeszcze na balkonie... wierzę jeszcze w cuda.... może odbije jeszcze jak wreszcie wyjdzie słońce
Witam.
Prosiłbym o rade dotyczącą mojego przypadku.Choć klon rośnie w dość słonecznym miejscu liście usychają od łodyżki a nie od końca blaszki, wyglada jak jakaś choroba (pień jest zdrowy wg mnie).
Część liści jest zdrowa a część choruje (może jakieś szkodniki chociaż nie widziałem)
Z góry Dzięki za radę.
Prosiłbym o rade dotyczącą mojego przypadku.Choć klon rośnie w dość słonecznym miejscu liście usychają od łodyżki a nie od końca blaszki, wyglada jak jakaś choroba (pień jest zdrowy wg mnie).
Część liści jest zdrowa a część choruje (może jakieś szkodniki chociaż nie widziałem)
Z góry Dzięki za radę.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4953
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Klon palmowy czerwony
Klony palmowe lubią jasną wystawę, ale przede wszystkim wilgotne powietrze. Inaczej, choć nam dobrze, ona czują się jak my na Saharze.
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
Re: Klon palmowy czerwony
Zdaję sobie sprawę iż lubią wilgoć, pod względem gleby raczej spełnia wymagania, wilgotność powietrza jest jaka jest (rośnie od 3 lat w tym miejscu a takie objawy widzę po raz pierwszy) widziałem już efekty nasłonecznienia ale to wygląda mimo wszystko inaczej. Podrzucę zdjęcie




