Jak i kiedy ciąć róże wiosną ?

ODPOWIEDZ
HUFCU
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 25
Od: 16 maja 2008, o 00:29

Post »

moje od wczoraj przycięte 8)
mieszkam jakieś 30km na wschód od Warszawy 8)
minismok
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3036
Od: 25 wrz 2008, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Czarni Górale
Kontakt:

Post »

Lidko :D ............"dziecko" tymbardziej TRZEBA CIAC!.........porzadna rózyca w 1 roku musi byc cięta.........tego krzewu nie hodujemy bezstresowo :lol:.........[chyba ze siewka albo sadzonka na własnym korzonku ale nie podejrzewam w czasach komercji] :lol:
nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści
lidka1102
200p
200p
Posty: 476
Od: 22 mar 2009, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Post »

Jak zwykle dziękuję za odpowiedzi, cenne rady!!Stopniowo dojrzewam do decyzji:)Myślę, że jeśli tylko rano nie będzie przymrozku( niestety jeszcze w piątek skrobałam szyby w aucie!!) to sięgnę po sekator. Czy Wy też uważacie, że powinnam ściąć tak jak pokazała to Hania, czy może jednak śmielej???

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=112
Awatar użytkownika
aga13
500p
500p
Posty: 589
Od: 11 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Kielc

Post »

Pytam z ciekawości ...może ktoś ma własne doświadczenia dotyczące drastycznego cięcia
Bo zrobiłam niestety błąd i spryskałam moje Papageno preparatem Asahi SL mimo ,że pędy były zabezpieczone Funaben - zamierają mi pędy...
Jak nisko można wyciąć np: chore pędy ?? ktoś pisał o 25 cm....
czy jak zostawi się np 1cm lub 3 cm od miejsca szczepienia to róża ma szansę ruszyć?
co można zrobić jeszcze ? Kaptan ?
Pozdrowionka :)))
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13363
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Ja swoje stare róże przycięłam drastycznie, niektóre pędy nawet bardzo krótko.
I ku mojej radości zaczęły wybijać ze śpiących oczek :D
Jeśli zamierają to nie masz wyjścia - tnij do żywej tkanki.
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10357
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

aga13 pisze:Pytam z ciekawości ...może ktoś ma własne doświadczenia dotyczące drastycznego cięcia
Bo zrobiłam niestety błąd i spryskałam moje Papageno preparatem Asahi SL mimo ,że pędy były zabezpieczone Funaben - zamierają mi pędy...
Jak nisko można wyciąć np: chore pędy ?? ktoś pisał o 25 cm....
czy jak zostawi się np 1cm lub 3 cm od miejsca szczepienia to róża ma szansę ruszyć?
co można zrobić jeszcze ? Kaptan ?
Papgeno, do strefy 6 -9 (Kalifornia), więc u nas lubi przemarzać.
Strefa 6 jest dolną granicą przeżycia nasadzeń,
wymagających szczególnej troski, znakomitych zabezpieczeń i późnego odkrywania!!!!!
( przyjmin prosze, że Papageno, jest odpowiednikiem agawy lub gunnery).

Tnie się ją , gdy ma już LIŚCIE.
Nie pąki, tylko liście.
Taki sposób cięcia późnego, polecałabym dla wszystkich ciepłolubnych amerykanek
i do roślin kubłowych/ florystycznych, które mają obniżona odporność na zimno i na dobowe, duże różnice temepratur dzień. noc.


Zabezpieczenie Funabenem - dobre.
Asahi SL- bardzo dobre.
Wymarznięc nie unikniesz, a nekrozy wskazują na to,
że albo rozsadziło tkanki wewnątrz, albo korzenie nie są w stanie odżywiać góry( przemrożenie/ zalanie/ pęknięcie szyjki).
Patrzyłaś na korzenie, na szyjkę ?
Teraz, po ocoiepleniu, wiele róż rozmarzło i pokazują się uszkodzenia, dokonane w zimie.
Woda paruje z tkanek, liofilizuje komórki dotychczas " zamrożonej" skórki.
Nekrozy i grzyby sa wtórne, bo uszkodzenia są wewnątrz łodyg.
Kaptan nic tu nie da, bo nie ma grzyba.
minismok
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3036
Od: 25 wrz 2008, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Czarni Górale
Kontakt:

Post »

czytam o Waszych wymarzajacych Westerlandach :x ....nieco smoka to dziwi bo warunki mam raczej ekstremalne a 4 Westery przezimowały jak zwykle bez najmniejszego uszczerbku[ nie liczac zczerwieniałych nieco długopedów]hmmmm :? ....z dośw. napisze ze TE RÓZE długo się ukorzeniaja[2 sezony minimum]poza tym nie lubia WSZELKICH OPRYSKÓW , natychmiast reaguja wstrzymaniem dalszej wegetacji a już b. nie lubia jesiennego "solenia" bo kwitną do grudniowych przymrozków[ sa rózami póznymi].nie lubią takze cięcia bo rozrastają się "szaleńczo" zapominajac o kwitnieniu obfitym.......

Westerland to róza zdrowa bezproblemowa po dobrym posadzeniu :?

u mnie usechł stary zdrewniały pęd Flamentanza :? ........obciełam ale TO mnie zastanawia ....czy długopędy Flamentanza po 4 latach usychaja? :( ........a moze to efekt ubiegłorocznego porażenia paskudna rózana mucha :evil: .........zwalczyłam gadzinę "chemią" 1RAZ! i moze to osłabiło pęd? :(

cmokasy z gór
nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10357
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

U krzaczastych i parkowych, szyjki stały w lodzie przez 2 miesiące.
Potem ocieplenie i ...popękały.
Zieolen końce pędów to tylko agonia.
NIe ma dożywienia korzeniowego.
Często też nie ma korzeni, bo przemrożone, padły.
Smokini, Ty masz pochyłe zbocze = odprowadzanie wody pośniegowej.
Korzeń na stoku, na przepuszczalnym podłożu i w trocinach, ma zabezpieczone szyjki.
U mnie było 10 cm czystego lodu, pod śniegiem - " lodowe buty".
Teraz też wiosennie, całe +2C, aż para bucha z ust.
minismok
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3036
Od: 25 wrz 2008, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Czarni Górale
Kontakt:

Post »

wiem Hanuś wiem :( ..........ale Westery powinny TO wytrzymać.......hmmmm.......

a w temacie ciecia pnacych rózyc to napisze z autopsji


:) ......w pierwszym roku po posadzeniu TNE OSTRO![ sadzonki kupowane ze szkółek lub w marketach] na 10-15 cm potem uzywam sekatora tylko sanitarnie[ przemarzniete, uschniete ,chore albo cienkie skrzyzowane]...sadzone z donic,kwitnace przy zakupie nie potrzebuja ciecia
generalnie pnacych NIE TNIEMY jeśli maja byc PNACE :lol: .........noooooo i zależy jaka róza konkretnie bo niemal każda ma swoje kaprysy poza zasadami ogólnymi i warunkami siedliskowymi uprawy :o

cmokasy z gór
nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5839
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Post »

Oooo, o Westerlandach dyskutujecie. To ja dorzucę moje 3 grosze.
Otóż obydwa moje W. przemarzły do poziomu kopczyka. :evil:
Dokładniej, to jednemu przemarzły wszystkie pędy, a drugiemu prawie wszystkie, bo ostał się jeden, który sterczy samotnie i głupio wygląda :?
Więc może go i tak przytnę, bo mnie wnerwia.

Mój Flamenntanz też tak ma, że same mu usychają najstarsze pędy :lol:
I to od lat. Zawsze co roku jakieś 2 lub 3 są do wycięcia.
W sumie uważam, że to inteligentna odmiana i sama się troszczy o swoją kondycję zaoszczędzając mi rozmyślań, jak by ją tu przyciąć na wiosnę :wink:
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Awatar użytkownika
aga13
500p
500p
Posty: 589
Od: 11 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Kielc

Post »

hanka55 pisze:(...)
Nekrozy i grzyby sa wtórne, bo uszkodzenia są wewnątrz łodyg.
Kaptan nic tu nie da, bo nie ma grzyba.
Haniu u mnie Papageno w doniczce i w domu ...miało listeczki i chciałam je wzmocnić przed hartowaniem na dworzu i dlatego Asahi i wybitnie po tym od miejsc cięcia poszło zamieranie
Pozdrowionka :)))
minismok
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3036
Od: 25 wrz 2008, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Czarni Górale
Kontakt:

Post »

no masz!....nawet Oliwce wymarzły W! :shock: ........podejrzewam ze one nie wymarzły tylko dokonały samobója!........mam pewne podejrzenia co do zywotnosci "superodmian" :?

Dzięki Oliwko za wsparcie w temacie"tanczacych płomieni".......jestem spokojniejsza


:D .........zostały 2! olbrzymy ubiegłoroczne wiec chyba się odrodzi :D ale o takim krzakalu jaki masz Ty chyba musze zapomniec :( [ ile lat ma Twój Flamentanz?]

Papageno chociaż ślicznosci chyba w ogóle nie pasuje do korzenia caniny :( ........ale na upartego :lol: dla niej można budować i zimowe ogrody! :D
nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści
Awatar użytkownika
Ingrid
200p
200p
Posty: 200
Od: 10 lut 2007, o 17:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Siemiatycze

Post »

U mnie Westerlandy przemarzaja co drugi rok :cry: - szczególnie jeśli bardzo długo kwitna jesienią - w tym sezonie spróbuje potasu im dać , może je wzmocni :?

Również sporo angielek pierwszy raz solidnie podmarzło - dziwny rok - mrozów wielkich nie było
a sporo róz przemarzło mi do granicy kopczyków - z pnących super sprawiła sie Laguna i Alchymist i oczywiście New Dawn - no cóz zamiast pnących szykuje mi się wiele krzaczastych :wink: za wielkokwiatowtowymi nie będe płakać - nadspodziewanie dobrze przezimował Candleligt i jedna "niebieska" Violette Parfumée ® Okrywowe i rabatówki tez do mocnego cięcia :cry: " Chodunki " zakupione w grudniu zadoniczkowane w dobręj kondycji przetrwały zimę w piwnicy .
pozdrawiam Ingrid
migawki z ogrodu
Awatar użytkownika
cattleya
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1114
Od: 6 maja 2007, o 13:19
Lokalizacja: Łódź

Post »

U mnie 90% różanych trupków :evil: to wielkokwiatowe. Niekopczykowana i nieokrywana Laguna przezimowała wspaniale. Z New Dawn tez nie mam problemów, a i Westerland nalezy u mnie do żelaznych egzemplarzy.
I moje róże http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 74&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Silwan
50p
50p
Posty: 72
Od: 3 wrz 2008, o 16:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: północne mazowsze

Post »

Do przemarznięcia nie potrzebny wielki mróz wystarczy -20 ale utrzymujące się klika dni i niewiele pomoże nawet troskliwe opatulenie róż
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”