Powojniki kwitnienie
- gucia
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Kwiatuszku, ja też w tym roku kupiłam ślimakol, ale jak przypomnę sobie zbieranie zwłok, to aż mnie otrząsa. Próbowałam zbierać te luzytańskie późnym wieczorem, ale niewiele to pomagało. Praktycznie wszystkie powojniki były pogryzione, okropność.
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
- GERTRUDA
- 1000p
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Powojniki
Dzisiaj znalazłam Wasze forum i postanowiłam się dołączyć - jestem nowa , ale nie w temacie ogrodnictwo , tym zajmuję się już kilka lat i jeśli chodzi o powojniki to moje uwagi są takie ;
- nawożę je zawsze nawozami do pomidorów ,wiosną w połowie marca nakłuwam ziemię w 3 miejscach wokół pnącza naokoło 10cm i wsypuję po czubatej łyżeczce nawozu [ zdecydowanie poprawia kwitnienie ]
- jesienią przed kopczykowaniem mieszam wierzchnią warstwę ziemi z popiołem drzewnym
- pierwszy raz opryskuję wczesną wiosną w marcu [Sylit] później w ciągu sezonu wegetacyjnego raz na 2 tygodnie pryskam mieszanką nawozu Magnez[ nawożenie dolistne ] i środka grzybobójczego Bravo lub Topsin [ koniecznie używać naprzemiennie , żeby uniknąć uodpornienia ] , owadobójcze stosuję tylko w razie wystąpienia szkodników [ Karate , Magus ]
- na ślimaki niestety nie mam nic , o czym byście nie mówili i czego nie próbowaliście , no chyba że mojego 5 letniego synka który uwielbia je zbierać i wekować w słoiki .
Powyższe metody są wynikiem testowania wielu porad z gazet , stron internetowych itp. , ale u mnie są nie do pobicia - mam zdrowe powojniki i pięknie kwitną co roku . O cięciu nie pisze bo najlepsze informacje są na stronie www.clematis.com.pl . Pozdrawiam.
- nawożę je zawsze nawozami do pomidorów ,wiosną w połowie marca nakłuwam ziemię w 3 miejscach wokół pnącza naokoło 10cm i wsypuję po czubatej łyżeczce nawozu [ zdecydowanie poprawia kwitnienie ]
- jesienią przed kopczykowaniem mieszam wierzchnią warstwę ziemi z popiołem drzewnym
- pierwszy raz opryskuję wczesną wiosną w marcu [Sylit] później w ciągu sezonu wegetacyjnego raz na 2 tygodnie pryskam mieszanką nawozu Magnez[ nawożenie dolistne ] i środka grzybobójczego Bravo lub Topsin [ koniecznie używać naprzemiennie , żeby uniknąć uodpornienia ] , owadobójcze stosuję tylko w razie wystąpienia szkodników [ Karate , Magus ]
- na ślimaki niestety nie mam nic , o czym byście nie mówili i czego nie próbowaliście , no chyba że mojego 5 letniego synka który uwielbia je zbierać i wekować w słoiki .
Powyższe metody są wynikiem testowania wielu porad z gazet , stron internetowych itp. , ale u mnie są nie do pobicia - mam zdrowe powojniki i pięknie kwitną co roku . O cięciu nie pisze bo najlepsze informacje są na stronie www.clematis.com.pl . Pozdrawiam.
- gucia
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
O, rany, a ja durna, wszystkie rano zbierałam do śmieci.
A jakie to mogą być inne gryzące, nawet o tym nie pomyślałam ! Ale Karate Zeon dopisuję do listy zakupów, oczywiście.
Gertrudo, miło, że jesteś z nami.
A możesz podać nazwę tego nawozu do pomidorów?
Ja powojniki kupiłam w tym roku i jestem zupełnie zielona w tym temacie.
A jakie to mogą być inne gryzące, nawet o tym nie pomyślałam ! Ale Karate Zeon dopisuję do listy zakupów, oczywiście.
Gertrudo, miło, że jesteś z nami.
A możesz podać nazwę tego nawozu do pomidorów?
Ja powojniki kupiłam w tym roku i jestem zupełnie zielona w tym temacie.
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
- GERTRUDA
- 1000p
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Agrecol- nawóz do pomidorów i papryki , z moich obserwacji wynika , że daje dużo leprze wyniki niż nawozy przeznaczone specjalnie do powojników. Osmocote i Substral też wyprobowałam ale ten jest zdecydowanie naj . Zapewne chodzi tu o zawartość azotu i pH , na ten nawóz wpadłam nie przypadkowo polecił mi go inżynier z Instytutu Rolnego w Lubaniu - od niego również mam przepis na dobry nawóz-gnojówkę do iglaków : niepełne wiaderko [ o poj. 10l ] skoszonej trawy zalać wodą do pełna i odstawić na ok. 7 -8 dni [ aż sfermentuje ] później rozcieńczać [ ok. 1,5l na 10l wody ] i podlewać wieczorem , trochę śmierdzi ale jest skuteczny powoduje duże przyrosty . Tym , że to twoje pierwsze powojniki nie przejmuj się każdy kiedyś sadził je po raz pierwszy i później dosadzał nowe odmiany i tak bez końca - powodzenia
- gucia
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Trochę bezmyślnie kupiłam jednocześnie 17 sztuk, miejsca mam niewiele, więc jeśli padną wszystkie, to będzie mi trochę przykro.
Trawy niestety nie mam, iglaki zasilam jedynie osmokote.
Trawy niestety nie mam, iglaki zasilam jedynie osmokote.
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
- GERTRUDA
- 1000p
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Głowa do góry jeśli dobrze obsypiesz je ziemią to jest szansa ,że na wiosnę wypuszczą nowe pędy jeśli nawet gałązki przemarzną . Poza tym to wcale nie są aż tak delikatne rośliny , w zeszłym roku zimą mój pies wygrzebał dziurę w korzeniach "Jana Pawła" , zauważyłam to dopiero po kilku dniach , ale nic sie mu nie stało . Ja tak jak Ty powojniki , bez opamiętania kupuje róże , a potem latam po ogrodzie i szukam miejsca , gdzie to upchnąć .
- gucia
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Moje powojniki posadziłam pod iglakami, aby mogły się po nich piąć, niestety innej wolnej powierzchni w moim mini ogrodzie nie mam. Żeby tego było mało, posadziłam je grupami, po trzy/ różne kolory/ pod jednym iglakiem. Teraz myślę, że to nie najlepszy pomysł, ale trudno.
Te trzy posadziłam pod winogronem, czy myślisz, że takie towarzystwo może im zaszkodzić?
Zazdroszczę Ci, że mimo wszystko masz miejsce na róże, ja mam tylko rododendrony, magnolie i właśnie powojniki.
Myślałaś już o założeniu swojego wątku o ogrodzie?

Te trzy posadziłam pod winogronem, czy myślisz, że takie towarzystwo może im zaszkodzić?
Zazdroszczę Ci, że mimo wszystko masz miejsce na róże, ja mam tylko rododendrony, magnolie i właśnie powojniki.
Myślałaś już o założeniu swojego wątku o ogrodzie?

Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
- GERTRUDA
- 1000p
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Twój pomysł z podsadzeniem iglaków powojnikami jest doskonały przecież one uwielbiają sie wspinać lub pokładać na inne rośliny a są przy tym tak delikatnymi sąsiadami ,że na pewno nie będzie szkód z takiego sąsiedztwa .Ja swoje również sadzę pod innymi roślinami , które wykorzystują jako naturalne podpory , ładnie wygląda np. odmiana Westerplate[ kwiat czerwony] owijająca jabłoń ozdobną z odmiany Royal o brązowych liściach . Teraz żałuje że wcześniej nie zrobiłam zdjęcia jak Jan Paweł z rozłożystego jałowca wspiął się na wierzbę pienną o różowych listkach , mogłabym Ci je pokazać . Uwierz trochę bardziej w swoje możliwości bo jak na razie uważam że Twoje pomysły są jak najbardziej trafione - zresztą Sama zobaczysz jak zakwitną i ożywią troszkę nudnawe[ jeśli stoją samotnie] iglaki - myślę że nie będziesz wtedy żałować że nie masz miejsca na róże .
- gucia
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Gosiu, to mnie pocieszyłaś, kilka ujęć powojników przy iglakach pokazałam TUTAJ, będziesz miała chwilkę, to oceń sama.
Czekam teraz na zdjęcia Twojego ogrodu.
Czekam teraz na zdjęcia Twojego ogrodu.
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6501
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Guciu, o ile wiem, to powojniki w pierwszym roku po posadzeniu zostawia się BEZ nawozu, to co mają w zaprawionych dobrą ziemią dołkach ma im wystarczyć. Dopiero po roku daje się nawóz. Ale to pewnie zależy też od rodzaju ziemi w dołkach i tej "macierzystej" dookoła i pod spodem, wielkości powojnika itd.
Myślę więc, że jesienne nawożenie mogłaś sobie darować, nic im nie będzie, a może nawet się ucieszyły
Gertrudo, fajnie, że jesteś z nami, pisz jak najwięcej o swoim ogrodzie
Czy masz już swój wątek ogrodowo-zdjęciowy? Z powojnikami i innymi roślinami 
Myślę więc, że jesienne nawożenie mogłaś sobie darować, nic im nie będzie, a może nawet się ucieszyły

Gertrudo, fajnie, że jesteś z nami, pisz jak najwięcej o swoim ogrodzie


"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- gucia
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Beatko, dzięki, sadziłam wszystko zgodnie z zaleceniami wyczytanymi w google. Super z tym jesiennym nawozem, a właściwie jego brakiem, już myślałam, że czegoś nie doczytałam.
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 31
- Od: 18 gru 2007, o 18:40
- Lokalizacja: Legionowo
- Kontakt:
Nie powinno się sadzić powojników razem z iglakami -powojniki nie lubią kwaśnego podłoża.
Dobrze jest posadzić pod powojnikami rośliny zadarniające , które ochronią korzenie pnączy przed słońcem-powojniki nie lubują wysokiej temperatury podłoża.

Mój powojnik -warszawska nice-jego korzenie obsadziłem trzmieliną.
Dobrze jest posadzić pod powojnikami rośliny zadarniające , które ochronią korzenie pnączy przed słońcem-powojniki nie lubują wysokiej temperatury podłoża.

Mój powojnik -warszawska nice-jego korzenie obsadziłem trzmieliną.
-
- ---
- Posty: 423
- Od: 18 sty 2007, o 08:26
- Lokalizacja: Błonie