
Z zimowaniem to my raczej problemów nie mamy, nic im się nie dzieje.
Ale w sezonie są naturalnie w zdecydowanie lepszej kondycji,
a co niektóre nawet kwitną i pachną, mam na myśli szarą gwatemalską

A ta, o którą pytasz, to jest krzyżówka, i to potrójna krzyżówka,
bo aż Tillandsia geminiflora x globosa x caulescens

Szybko policzyłam i ma już 5 latek.
Kupiłam ją w sklepie, który już oplątw nie sprzedaje, a szkoda, bo mieli cudne gatunki.
Na tej fotce tego nie widać, ale ta duża wiącha to jest 'dziecko',
które jest ponad 2 x większe od rośliny matecznej wszerz i wzwyż

Będę pamiętała o jej aktualnej fotce dla Ciebie.
A póki co, na osłodę specjalnie dla Ciebie takie 'maleństwo'

Tillandsia silver - jedna z najpiękniejszych, srebrnych oplątw, jakie mam

Bezproblemowa, całkiem dobrze się trzyma, rośnie przyzwoicie w tempie oplątwowym.
Do małych nie należy - jej średnica po rozpłaszczeniu się to prawie 30 cm.
A rozpłaszcza się, jak jest odpowiednio nawodniona.
Po lekkim przesuszeniu troszkę składa ten swój zabawny parasol


