Mój ogródek - kogra - 2cz. 2008r

[gagawi]

Chyba też wysieję do doniczki rukolę, ( zdopingowała mnie Twoja fotka ), jutro jadę po nasionka i na zwiady do OBI.

[kogra]

To jak wrócisz daj znać czy coś się w branży ruszyło.
I powodzenia.

[chatte]

Ale fajna!
Ta rukola też wygląda jak torcik!

[Gabriela]

Gabi - co do dzwonka to ja mam tylko ten, więc trudno mi powiedzieć czy są jeszcze inne kolory.

Dzięki za torcik, pyszny :P To jeszcze mi powiedz jak wysoko rośnie ten dzwonek. Pytam się, bo ja kupiłam jesienią niebieski dzwonek, może to będzie taki sam Mój ma mieć ok. 80 cm.

[kogra]

Izo - dziękli, że wpadłaś.

Gabi - mój miał dorastać do 70 cm a w zeszłym roku urósł do 130 cm. Tak więc informacje swoje a roślinka swoje. Wiele razy już się przekonałam, że rośliny lubią robić niespodzianki i wcale nie musi się to zgadzać z atlasem.

[chatte]

Grażynko, bywam u Ciebie regularnie, choć nie zawsze się odzywam
Myslałam, że wiesz ;)

[gagawi]

W OBI zima

Nawet rukoli nie było!
Na pocieszenie kupiłam nasionka : bazylii czerwonej, rzodkiewki zółtej helios i rzodkiewki szkarłatnej.
Z kwiatów: maciejkę - uwielbiam, tunbergię, portulakę i tytoń skrzydlaty.

Najpierw powalczę z tunbergią-można wysiewać już w lutym do doniczek, ale przesadza się DOPIERO W MAJU do gruntu. Jaka wysoka urośnie mi przez te 3,5 miesiąca w doniczce?

Dzwonków wysokich też nie widziałam.

[Reposit-10]

Najpierw powalczę z tunbergią-można wysiewać już w lutym do doniczek, ale przesadza się DOPIERO W MAJU do gruntu. Jaka wysoka urośnie mi przez te 3,5 miesiąca w doniczce?

Gagawi - zasiałam 6 lutego , uszczykiwałam w celu rozkrzewienia, a i tak była duża i plątała się z innymi ,
a posadziłam do gruntu - po 15 maja.
9 maja wyglądała tak (ok. 60 cm) :




Teraz zasiałabym później, tj. pod koniec lutego.

[kogra]

Izo - wiem a czasami nawet "czuję" dobrego duszka w moim ogrodzie.

Gagawi - ja byłam dzisiaj w Auchanie i mieli tam już jakieś nasiona, ale pewno od zeszłego roku. Natomiast w moim ogrodniku kupiłam świetny plastikowy płotek / 3 m / za 14,00 zł. Kupiłam też świeże już nasiona sałat różnych odmian w tym mojej ulubionej skubanki Lolo Rossa, czerwonej siedmiolatki i koperku do kubków. Chyba handlowcy już coś zaczynają działać.

Aniu - dzięki za odpowiedż. Piękną uhodowałaś Tunbergię.

[gagawi]

Dzięki dziewczyny,
Jestem mile zaskoczona tak szczegółowo udokumentowaną odpowiedzią
Tunberia rzeczywiście śliczna, mam nadzieję, że mi się uda równie pięknie.
Na luty mam więc już dwa wyzwania: datura i tunbergia.

[kogra]

Grażynko z pewnością Ci się uda. A ja i inni forumowicze będą mieli co podziwiać.

[kogra]

A teraz jeszcze coś dla Fan Klubu Liliowca.



Dzisiaj poczytałam sobie z najnowszej literatury o liliowcach i aż zrobiłam takie oczy.
Pochodzą / te najstarsze / z Azji ale najwięcej przywędrowało z Ameryki Północnej. Obecnie zarejestrowanych jest
60.000
odmian liliowców.
Najodpowiedniejsze miejsce do ich sadzenia to słoneczne do pół cienistego w ziemi o pH 6,7 do 7,0.Rozwijają korzenie do głębokości od 30 do 80 cm. Dlatego dobrze radzą sobie nawet na glebach piaszczystych. Nie lubią za dużo azotu. Kwiaty liliowców mają średnicę od 7 do 40 cm.
Wszystkie części rośliny są jadalne - kwiaty, liście i korzenie. Znajdują szerokie zastosowanie w kuchni chińskiej, spożywane na świeżo w formie sałatek, jak i po ugotowaniu / składnik zup /.
Używane są też w medycynie. Korzeń / sok / stosowany jest jako antidotum na zatrucia arszenikiem a w medycynie ludowej w leczeniu nowotworów !

[korzo_m]

Jejku dech mi zaparło ,jakie cuda nam pokazałaś może i ja się kiedyś doczekam takiej kolekcji. Za Twoją namową skontaktowałam się z Anią ze Szczecina i na wiosnę zaczynam. Jeszcze raz dziękuję za dobre podpowiedzenie.

[kogra]

Dorotko - nie ma za co. Mnie też mowę odebrało, kiedy przeczytałam te informacje. Aż nie chce się wierzyć, że takie cuda można mieć w ogrodzie i do tego lecznicze. Może kiedyś doczekam się tego 40 cm kwiatu na jakiejś odmianie liliowca. Więcej niczego nie można już pragnąć.

[bogusia177]

Grażynko jestem pod wrażeniem ,masz śliczne liliowce Ja posiadam przedostatniego ,będe sobie musiała skombinować inne kolory ,liliowce mają to ,że nie trzeba się nimi za bardzo pielęgnować a i tak ślicznie kwitną