To są uszkodzenia mechaniczne. W czasie wiatru prawdopodobnie liść uderzał w mały delikatny zawiązek. W tym miejscu skórka robi się chropowata i brązowa, później w czasie wzrostu zawiązka skórka pęka.wanderka pisze:A co z moimi ktoś doradzi? Na kilku krzaczkach tak mam.wanderka pisze:Co im dolega? To dwa rożne problemy?
I pytanie czy jak maleńki owoc zaczyna rosnąć (ale nie ma jeszcze nawet 1 cm) a ma już jakby "zgniły - ściemniały" pręcik to z tego owocu już nie będzie i czy to choroba czy po prostu selekcja?
Słupek ciemnieje i pleśnieje z dwóch powodów - porażenie szarą pleśnią i zrzucanie zawiązków z powodu niemożności wykarmienia większej ilości owoców, albo błędów w nawożeniu.
Co do oprysków, to u mnie ludziska zeżarli już kilka ton pomidorów bez żadnego oprysku. Plam na liściach jest bez liku, ale starego pomidornika do oprysku może przymusić tylko zaraza i wyjątkowo w tym roku w jednym tunelu sucha zgnilizna. Zarazy jeszcze nie mam, choć ziemniaki rosną pod drzwiami tuneli. Na pewno pojawi się lada dzień. Zawsze czekam na pierwsza plamę. W takim przypadku trzeba działać natychmiast i bardzo dokładnie.
Pozdrawiam, kozula