A nie wiem, czy one się robią wodniste

nie przyglądałam się. Wrzucam takie prosto z zamrażarki na gorącą oliwę, dodaję cebulkę, czosnek, bazylię i smażę/duszę aż się pomidory rozciapią. I jest sosik.
Nie obieram pomidorów ze skórki, poza tymi, co będą w słoikach pokrojone na 4 no i tymi, które miksuję do zalania tych słoikowych. Pestki zostają, wycinam zielony głąb.
Na przecier gotowany (ten z hurtowej ilości) myję i kroję na 4 (wywalam głąb i jakieś plamy dziwne itp rzeczy). Skórka i pestki zostają. Pomidory się gotują z dodatkami (seler nać, bazylia całe krzaczory, papryka - też z pestkami, pietruszka nać). Potem toto się przepuszcza przez maszynkę, która oodziela pestki i skórki, wychodzi z niej aksamitna papka. Jeszcze się ją gotuje trochę przed butelkowaniem no i soli do smaku.
Rusałko, ten przerób to tak wygląda strzasznie i brzmi straszliwie, ale w sumie to jest jeden wieczór (mycie i krojenie) i pół następnego dnia (gotowanie i butelkowanie) roboty a cały rok mamy przepyszny przecier. Wychodzi drożej niż sklepowy, ale smakiem mu żadna marka nie dorówna, a próbowałam już różnych, też tych bardzo drogich. Nam się robota rozciągnęła w czasie, bo najpierw zrobiłyśmy szwagierce a jutro gotujemy nasz. Zrobię fotki
W słoiki robię tak, że obieram ze skórki, kroję na 4 części, mieszam z solą i pakuję do słoików. W każdy słoik idą liście bazylii, czosnek i ewentualnie posiekana pikantna papryczka. Przed zakręceniem zalewam... pomidorami obranymi ze skórki, zmiksowanymi. Pasteryzuję chyba 30 minut... jakieś zaćmienie mam, nie pamiętam. Jutro szwagierki dopytam. Tak samo robię w słoiki koktailówki, tylko że je wrzucam w całości + dodatki i zalewa "przecierowa".
Robię też "bazę" pod sosy do makaronu: umyte koktailówki wrzucam na 1 minutę na wrzątek, przekladam na rozgrzaną oliwę, dodaję sól, czosnek, bazylię, pikantne papryczki i co tam mi się w głowie uroi. Mieszam delikatnie, żeby się nie rozpadły pomidory i smażę aż puszczą sosik. Gorące przekładam do słoików i pasteryzuję 30 minut (od czasu, jak zacznie wrzeć).
Poziomki uzyskujemy przez przewracanie pionków.