Ogródek Kogry cz. 10
- przemekg
- 1000p

- Posty: 1672
- Od: 9 sty 2010, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północne Mazowsze
Re: Ogródek Kogry cz. 10
Widoczki bardzo optymistyczne
, muszę wiosną koniecznie posadzić jeszcze choć kilka liliowców, już czekam na ofertę Lilypolu ale bedzie dopiero po nowym roku
. Jeszcze w ubiegłym roku myślałem że te kwiaty zakwitają tylko na jeden dzień i unikałem ich
, a one mogą kwitnąć całkiem długo.
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródek Kogry cz. 10
O szkodliwym i degradacyjnym wpływie produktów --nazwa zastrzeżona1-- czytałam już wcześniej u Hanki ,ona też podawała linki do artykułów związanych ze stosowaniem Roundapu i tej firmie .Ile mogę rozpowiadam wiadomości związane z tą trucizną,ale różnie się do tego niektórzy odnoszą...Ja na pewno tego świństwa nie kupię,ale co inni na to...po przeczytaniu artykułów

Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek Kogry cz. 10
Grażynko takie liliowcowe widoczki to miód na serducho
są przepiękne. Ja planuję wiosną dokupić kilka sadzonek u Ismeny, ( dosłownie kilka, bo kompletnie nie mam gdzie wcisnąć
)teraz kupiłam kilka dużych ciemierników już nie mogę doczekać się przesyłki 
-
x-d-a
Re: Ogródek Kogry cz. 10
Grażynko, piękne liliowce
Też najbardziej chyba podoba mi sie ten z pierwszej fotki - śliczny kolorek :P
U mnie jeszcze do dzisiaj kwitnie Stella d'Oro - naprawdę jestem zadziwiona, bo ma sporo kwiatków i pączków
Roundapa juz dawno przestałam stosować, a po przeczytaniu tych artykułów aż mnie zmroziło
U mnie jeszcze do dzisiaj kwitnie Stella d'Oro - naprawdę jestem zadziwiona, bo ma sporo kwiatków i pączków
Roundapa juz dawno przestałam stosować, a po przeczytaniu tych artykułów aż mnie zmroziło
- Priam
- Przyjaciel Forum

- Posty: 5220
- Od: 18 kwie 2007, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Ogródek Kogry cz. 10
Rośliny GMO nie są trującymi mutantamiEllaa pisze:Firma --nazwa zastrzeżona1--, która produkuje Roundup jest największym producentem nasion roślin transgenicznych (GMO) - czyli trujących mutantów, które według "niezależnych" badań sponsorowanych przez firmę są rzekomo jadalne i zdrowe.
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogródek Kogry cz. 10
Grażko, wspaniałe okazy liliowców
, kolorki zabójcze
ale inaczej niż roundap

- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9573
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Ogródek Kogry cz. 10
Oglądałam UWAGĘ o tym specyfiku .
Nie rozumiem ludzi ,którzy wciąż używają chemii .Ciągle coś pryskają .
Drzewek owocowych w ogóle nie pryskam .Jem co urośnie ,a jak nie urośnie ,to nie mam .Jeden rok jest gorszy drugi lepszy ,ale wolę wiedzieć co jem.
Randapu nie używam .Chwasty zwalczam ręcznie ,a tam gdzie nie daję już rady po prostu są .Ci co u mnie byli to widzieli .
Liliowce cieszą
:P
Nie rozumiem ludzi ,którzy wciąż używają chemii .Ciągle coś pryskają .
Drzewek owocowych w ogóle nie pryskam .Jem co urośnie ,a jak nie urośnie ,to nie mam .Jeden rok jest gorszy drugi lepszy ,ale wolę wiedzieć co jem.
Randapu nie używam .Chwasty zwalczam ręcznie ,a tam gdzie nie daję już rady po prostu są .Ci co u mnie byli to widzieli .
Liliowce cieszą
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 31991
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogródek Kogry cz. 10
Grażynko przecudne liliowce , fajnie w tak brzydkim dniu pocieszyć się kolorami .
A ja myślę że nadużywanie środków ochrony roślin jest szkodliwe , wszystko trzeba robić z głową . W ogrodzie nie jest potrzebny randap ,można pienić czy przekopać .
Mogę zrozumieć w sytuacji przejęcia jakiegoś bardzo zaniedbanego i , zachwaszczonego ogrodu skorzystanie raz ze środków chwastobójczych , ale nie korzystanie systematycznie bo nie chce się pielić .
Genia
A ja myślę że nadużywanie środków ochrony roślin jest szkodliwe , wszystko trzeba robić z głową . W ogrodzie nie jest potrzebny randap ,można pienić czy przekopać .
Mogę zrozumieć w sytuacji przejęcia jakiegoś bardzo zaniedbanego i , zachwaszczonego ogrodu skorzystanie raz ze środków chwastobójczych , ale nie korzystanie systematycznie bo nie chce się pielić .
Genia
- abeille
- 1000p

- Posty: 5020
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Kogry cz. 10
Grażynko, nawet wolę nie wiedzieć co tam piszą o Roundapie, bo widziałam ten film o firmie --nazwa zastrzeżona1-- i zmroził mnie zupełnie.
Zresztą u mnie roundap nie potrzebny, jest tak gęsto że nawet żaden chwast nie da rady przebić, a jeśli już mu się uda to i
tak nie mam prawie nic do pielenia, tak są małe i liche.
Sprytne łapki i wprawne oko to najlepszy roundap
na świecie 
Zresztą u mnie roundap nie potrzebny, jest tak gęsto że nawet żaden chwast nie da rady przebić, a jeśli już mu się uda to i
tak nie mam prawie nic do pielenia, tak są małe i liche.
Sprytne łapki i wprawne oko to najlepszy roundap
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogródek Kogry cz. 10
Wstyd mi, bo używam Rundapu, ale do niektórych chwasów nie mam siły. No bo jak mam wytepić tułacza ze skalniaka? Próbowałam juz chyba wszystkiego, łącznie z rozebraniem skalniaka a ta zaraza i tak odrasta
Wiem, sama jestem sobie winna, bo go tam posadziłam, ale nic innego tam teraz nie ma szans wyrosnąć. Ale na grządkach nie odważyłabym się go stosować.
Liliowce cudowne, jak to miło nacieszyć oczy kolorami
Liliowce cudowne, jak to miło nacieszyć oczy kolorami
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek Kogry cz. 10
Pochmurno się zrobiło a wiatr zelżał.
Tyle, że niebo ma kolor stali a chmury ciężkie jak z ołowiu.
Ptaszki dalej atakują karmniki z żarłocznością wilka.
Basowa - to cudeńko to Eleonore.
Na fotce trochę ciemniejsza niż w rzeczywistości, ale odrobinę.
Dolne płatki u schyłku kwitnienia bieleją i kontrast pomiędzy kolorem petali a sepali się powiększa, co bardzo dodaje uroku tej odmianie.
Ta odmiana na zawsze zostanie w moim ogrodzie.
Przemku - Nie wiedziałam ,że Lilypol też sprzedaje liliowce.
Nowe odmiany liliowców tworzą rozgałęzione pędy kwiatowe na których jest nawet ponad kilkanaście kwiatów.
Zatem jeden pęd kwiatowy może kwitnąć ponad miesiąc rozwijając każdego dnia jeden pąk.
Stare odmiany zaś tworzą po ponad 20 paków na jednym pędzie.
Jeśli jeszcze odpowiednio dobrać odmiany liliowcami możemy się cieszyć od czerwca do listopada.
Są też odmiany, które powtarzają kwitnienie.
Neluś - najczęściej wolą udawać, że problemu nie ma.
Wszyscy zresztą wolimy nie brać udziału w obronie czegokolwiek i kogokolwiek.
Tłumi nas strach i brak odpowiedzialności za własne czyny.
Poszerzanie świadomości nie leży w naszym usposobieniu, bo do tego trzeba mieć dużo odwagi.
Ale tak jest do pewnego momentu w którym bezpośrednio nas dotyka jęzor skutków w postaci nieszczęścia czy choroby.
Wtedy dopiero powstaje w naszym umyśle podstawowe pytanie - dlaczego ja.
I dopiero wtedy zaczyna do nas docierać, że sami sobie jesteśmy winni.
Agnieś - dla mnie też.
Nadal powiększam moją kolekcję o nowe okazy.
I też już nie mogę się doczekać kiedy zakwitną.
Dalu - wyobraż sobie, że ja nie mam Stelli.
Chyba czas by to nadrobić.....
Przemku - sama roślina nie jest trująca.
Ale spożywanie żywności biologicznie niezgodnej ze strukturą naszego organizmu już jest problemem.
A skutki tego ludzkość odczuje pewno po jakimś czasie.
Być może wzrastająca zachorowalność na raka jest już pierwszym skutkiem spożywania takiej żywności.
Co do "złotego ryżu", to może się okazać ,że skutek będzie całkiem odwrotny.
Nadmiarem troski i miłości też można zabić.
Ale tego nasze pokolenie już się nie dowie.
Ignis - o tak, ich uroda może być zabójcza....
....dla naszego portfela....
Joluś - no to jesteśmy dwie.
I to mnie cieszy, ze nie jestem w tych postanowieniach sama.
Geniu - środki chwastobójcze zawsze można zastąpić folią a skutek będzie o wiele lepszy / Roundup nie niszczy nasion /chociaż nieco czasochłonny. Ale wykładając ją jesienią do wiosny ma się czysty teren.
Co do pielenia, to u mnie taki gąszcz roślin, że na chwasty nie ma już miejsca.
Wiesiu - mamy podobnie.
Ostatnie twoje zdanie powinno się oprawić w ramki.
Dorotko - mnie też tułacz opanował połowę ogrodu.
Ale tam gdzie go nie chcę wyrywam a gdzie nie przeszkadza, niech sobie rośnie.
Wilk syty i owca cała.

Tyle, że niebo ma kolor stali a chmury ciężkie jak z ołowiu.
Ptaszki dalej atakują karmniki z żarłocznością wilka.
Basowa - to cudeńko to Eleonore.
Na fotce trochę ciemniejsza niż w rzeczywistości, ale odrobinę.
Dolne płatki u schyłku kwitnienia bieleją i kontrast pomiędzy kolorem petali a sepali się powiększa, co bardzo dodaje uroku tej odmianie.
Ta odmiana na zawsze zostanie w moim ogrodzie.
Przemku - Nie wiedziałam ,że Lilypol też sprzedaje liliowce.
Nowe odmiany liliowców tworzą rozgałęzione pędy kwiatowe na których jest nawet ponad kilkanaście kwiatów.
Zatem jeden pęd kwiatowy może kwitnąć ponad miesiąc rozwijając każdego dnia jeden pąk.
Stare odmiany zaś tworzą po ponad 20 paków na jednym pędzie.
Jeśli jeszcze odpowiednio dobrać odmiany liliowcami możemy się cieszyć od czerwca do listopada.
Są też odmiany, które powtarzają kwitnienie.
Neluś - najczęściej wolą udawać, że problemu nie ma.
Wszyscy zresztą wolimy nie brać udziału w obronie czegokolwiek i kogokolwiek.
Tłumi nas strach i brak odpowiedzialności za własne czyny.
Poszerzanie świadomości nie leży w naszym usposobieniu, bo do tego trzeba mieć dużo odwagi.
Ale tak jest do pewnego momentu w którym bezpośrednio nas dotyka jęzor skutków w postaci nieszczęścia czy choroby.
Wtedy dopiero powstaje w naszym umyśle podstawowe pytanie - dlaczego ja.
I dopiero wtedy zaczyna do nas docierać, że sami sobie jesteśmy winni.
Agnieś - dla mnie też.
Nadal powiększam moją kolekcję o nowe okazy.
I też już nie mogę się doczekać kiedy zakwitną.
Dalu - wyobraż sobie, że ja nie mam Stelli.
Chyba czas by to nadrobić.....
Przemku - sama roślina nie jest trująca.
Ale spożywanie żywności biologicznie niezgodnej ze strukturą naszego organizmu już jest problemem.
A skutki tego ludzkość odczuje pewno po jakimś czasie.
Być może wzrastająca zachorowalność na raka jest już pierwszym skutkiem spożywania takiej żywności.
Co do "złotego ryżu", to może się okazać ,że skutek będzie całkiem odwrotny.
Nadmiarem troski i miłości też można zabić.
Ale tego nasze pokolenie już się nie dowie.
Ignis - o tak, ich uroda może być zabójcza....
Joluś - no to jesteśmy dwie.
I to mnie cieszy, ze nie jestem w tych postanowieniach sama.
Geniu - środki chwastobójcze zawsze można zastąpić folią a skutek będzie o wiele lepszy / Roundup nie niszczy nasion /chociaż nieco czasochłonny. Ale wykładając ją jesienią do wiosny ma się czysty teren.
Co do pielenia, to u mnie taki gąszcz roślin, że na chwasty nie ma już miejsca.
Wiesiu - mamy podobnie.
Ostatnie twoje zdanie powinno się oprawić w ramki.
Dorotko - mnie też tułacz opanował połowę ogrodu.
Ale tam gdzie go nie chcę wyrywam a gdzie nie przeszkadza, niech sobie rośnie.
Wilk syty i owca cała.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Grzesiu
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3678
- Od: 25 gru 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogródek Kogry cz. 10
Błagam...tylko nie to
ale cudne....tego widoku mi brakuje.....
ale cudne....tego widoku mi brakuje.....
- koza
- Przyjaciel Forum

- Posty: 1682
- Od: 26 lip 2006, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.śląskie
Re: Ogródek Kogry cz. 10
Oj Grażko, Grażko !!!! Oczarowałaś mnie tymi liliowcami!!!! Cudne one !!!! Buziole.
PS. Jak wygląda tułacz??? Pewnie go mam a nie wiem.....
PS. Jak wygląda tułacz??? Pewnie go mam a nie wiem.....
Ulka buziaki przesyła
-
aleb-azi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3832
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Ogródek Kogry cz. 10
Matulu... przecudne
Czemu dotąd nie zrujnowałam się na liliowce

Czemu dotąd nie zrujnowałam się na liliowce
- Grzesiu
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3678
- Od: 25 gru 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogródek Kogry cz. 10
A co to za różnica kto przez co się rujnuje....
podobno co czwarty Polak ma kredyt jakiś do spłacenia
podobno co czwarty Polak ma kredyt jakiś do spłacenia

