Mój ogródek - kogra - 1cz. 2007r

[k-c]

Karolku - po prostu się na koniec pośliznęłam na poukładanych już, tylko że mokrych kamieniach i dałam nura do wody, i tyle.

czyli przypadkiem :P mam nadzieję że nic się wtedy Tobie nie stało - a rodzinka pewnie miała temat do rozmów - jeśli to widziała

[kogra]

Tak, tak,....mój M się uśmiał co nie miara. Nic mi się nie stało.

[k-c]

ładne zdjątka z tej wycieczki zrobiłaś czy mi się wydaje czy wyrastają na nich młode "kozie brody"???

[Karo]

Paproć jest przepiękna aż
Chciałoby sie mieć taką.
A co to na wcześniejszym zdjęciu jest Grazynko? Znasz moze nazwę?
Też piekne ale paproć to

[bogusia177]

Piękne zdjęcia ,człowiek przechodzi na co dzień koło otaczającej go przyrody i nie zwraca na nią uwagi ,,aż wstyd się do tego przyznać

[chatte]

A ja znowu nic nie widzę
Ten mój internet w końcu doprowadzi mnie do ciężkiej choroby
Udało mi się zobaczyć tylko jakieś białe ... "coś". Co to jest, Grazynko?
Resztę musze zostawic na jutro

[kogra]

Karolku - jeśli chodzi o te "kozie bródki" to jest to grzybek o nazwie gożdzieńczyk grzebieniasty. Pięknie wygląda kiedy jest dorosły, bo te ze zdjęcia to młodzieniaszki. Dojrzały tworzy prawdziwią , jak to napisałeś kozią bródkę mocno postrzępioną. Prawda że uroczy ?

KaRo - na wcześniejszym zdjęciu jest młoda sadzonka borówki w mchu, tylko że już bez liści.

Bogusiu - na codzień człowiek nie ma czasu patrzeć pod nogi i dookoła a tam też jest piękny świat przyrody. Ja właśnie postanowiłam na tej wycieczce porozglądać się trochę niżej. No i takie z tego wyszły właśnie fotki. Prawda, że te roślinki i grzybki są super ?

Izuniu - ja też ostatnio tak mam, że nie mogę otworzyć fotek a jak już coś się pokaże to tylko we fragmentach. Nie wiem co to się dzieje, ale fotosik kompletnie zwariował. Nie mogę zobaczyć nawet tego co wklejam. Więc nie jesteś sama. Ale może jutro będzie lepiej. A to coś to grzybki - spójrz na odpowiedż wyżej.

[chatte]

Grażynko, grzybki są śliczne, a paprotka urzekająca! Muszę poszukać, co to za jedna.
Mech też jest ładny, ale zawsze największy zachwyt budzą te rosliny, których jeszcze nie znamy
Trochę to pocieszające, ze niemożność otwarcia zdjęć, to wina Fotosika a nie mojego internetu, bo w tej sytuacji jest nadzieja, ze to się zmieni

[Dorota T.]

Grażynko piękne zdjęcia i pouczające.
Uwielbiam oglądać i robić takie zdjęcia i nawet przestaję się przejmować tym co powiedzą osoby przechodzące obok, gdy w dziwnych pozach lub na czworaka robię takie fotki.
Raz o mały włos nie runęłam w przepaść, ale czego się nie robi dla pasji.
Pozdrawiam.

[kogra]

I jeszcze trochę jesiennych widoków z ogródka. Nie zapomnijcie o ptaszkach. U mnie już zaglądają do zimowej stołówki a sikorki stukają dziobkami w okno domagając się jedzenia kiedy karmnik jest pusty.

[kogra]

Izo - będzie dobrze. Wreszcie widzę co wysłałam. Może i Tobie się uda.

Dorotko - ja też nieraz robię zdjęcia nawet na leżąco. Takie pozy to nie rzadkość. Ale lubię pstrykać to co mi wpada w oko niezależnie od tego jakiej pozycji to wymaga. Jednak upadek w przepaść mi jeszcze nie groził. Dobrze że dla Ciebie ta przygoda pozytywnie się zakończyła. Dzięki że wpadłaś.

[Karo]

Grażynko czy to nie za wczesnie na dokarmianie ptaków?
Niechże trochę pobuszują w ogrodach,wydziobią szkodniki
a my będziemy je stołować jak tylko nadejdą mrozy.

[Lady-r]

Dziewczyny też mam problem z Fotosikiem wysłałam do nich maila,ale jeszcze nie odpowiedzieli on jest chyba przeładowany ,rano lepiej chodzi,ale wieczorem to tragedia.

[Erazm]

...Nie zapomnijcie o ptaszkach. U mnie już zaglądają do zimowej stołówki a sikorki stukają dziobkami w okno domagając się jedzenia kiedy karmnik jest pusty....

A czym je dokarmiasz? Ja poczekam na pierwszy śnieg.

[k-c]

Karolku - jeśli chodzi o te "kozie bródki" to jest to grzybek o nazwie gożdzieńczyk grzebieniasty. Pięknie wygląda kiedy jest dorosły, bo te ze zdjęcia to młodzieniaszki. Dojrzały tworzy prawdziwią , jak to napisałeś kozią bródkę mocno postrzępioną. Prawda że uroczy ?

Uroczy i bardzo smaczny najgorzej to się je czyści :P bo trzeba się z nimi trochę pobawić by powyciagać wszystkie "śmieci" z niego