Wróciłam do domu a tu wieje ,popaduje i ponuro , część roślinek posadziłam w doniczki niech nabierają siły do rośnięcia ale liliowce od razu posadziłam do ziemi ....Od Zeni dostałam ciemiernika . od razu kwitnie ..
nareszcie i ja mogę popatrzeć na pięknego ciemiernika ..
nowo zakupione brunnery , jedna już zaczyna kwitnąć ..
Kwitną teraz żonkile , tulipany i hiacynty ,,
od poniedziałku biorę się za sadzenie aby tylko pogoda się poprawiła bo dzisiaj lepiej siedzieć w domu jak nie chce się aby wiatr głowy nie urwał , dobrze że żadnych szkód nie narobił ..
U mnie też wieje , nałamało małych gałązek i leżą na rabatkach , po niedzieli znowu muszę ich zbierać ..
Sasanki mam już trzeci rok , wszystkie maja malutkie pączki tylko biała mi się tak wyrwała , a zawsze najpierw kwitły liliowe ..
Muszę przygotować ziemię w ogródku przydomowym , czekam również na sasanki aby ich posadzić koło wrzosów na skalniaku . chciałabym ab zrobić rządek sasanek tak jak i wrzosów ..
to jest miejsce na rośliny w cieniu .pod świerkami mam zamiar posadzić Rh i azalie a dalej jest tu zawsze wilgotno to ładnie powinny rosnąc brunery i epimedium . na razie mam trzy kolory ale jak będą dobrze rosnąć to jeszcze dokupię ..
Gdzie nie zaglądnę tam wszedzie każdy planuje, dokupuje, przekopuje to po prostu muzyka dla moich uszu bo będzie jeszcze piękniej. Ależ u ciebie już wszystko kwitnie. u mnie dopiero w tym tygodniu przekwitły przebiśniegi a krokusy jeszcze kwitną. Niestety tulipanki dopiero w małych pąkach.
Pogoda deszczowa i zimno że lepiej siedzieć w domu W ogródku przydomowym na razie zastój .. tylko wawrzynek od Janka posadzony bo dla niego miejsce było przygotowane .. a reszta czeka na słoneczne i ciepłe dni .. lilie ładnie rosną mi w szklarni bo boję się ich wysadzić ,pod koniec tygodnia nadają przymrozki a chciałabym aby mi ładnie zakwitły ..
A to kilka nowo zakwitłych kwiatów ..
zakwitły już sasanki fioletowe i zawilce leśne ...
Tak wyglądają moje wrzośce , niektóre mimo okrycia porządnie przemarzły ,mocno ich przycięłam i czekam teraz czy mi odbiją ...
Rozkwita coraz więcej żonkili , szkoda tylko że przez tą deszczową pogodę nie mogę się nimi cieszyć w ogrodzie ... Dopiero po niedzieli nadają ładna pogodę ,może święta będą słoneczne ...
O , Janeczko Twoje wrzośćce chociaż przeżyłyi pewnie ładnie sie zregenerują, choć i tak są ładniutkie. Moje przemarzły do zera i już im podziękuję.
Plany nasadzeń Oby tylko pogoda dopisała. Sporo uzbierałaś maluszków do posadzenia. Szpalerek sasankowy będzie ładnie wygladał.
Moniko może i cieplej ale odmianowe zawilce dopiero wychodzą z ziemi jak wiele innych kwiatów , wyrywam tylko zielsko ,które rośnie na potęgę a poruszać będę jak wszystko już będzie na wierzchu aby nic nie popsuć ,, Ciągle popaduje że nawet na moich piaskach jest za mokro , wymiękła mi rabatka z tulipanami i nie wiem jak rabatka z liliami , niby ją porządnie odwodniłam ale też tam jest ciągle wilgotno , Nowe lilie sadzę wyżej na górce gdzie woda nie stoi i na rabatce przy samej drodze ,trochę się boję aby mi gdy będą kwitły nie powyrywano i to z cebulkami , chociaż jeszcze nic mi nigdy nie zginęło ..
Reszta kwiatów stoi w szklarni w doniczkach i czeka aż zrobi się sucho i przestanie popadywać , Pewnie dopiero po świętach zacznę wszystko wysadzać i również zacznę wysyłać obiecane kwiaty , wtedy ładnie już podrosną i będzie ich widać na rabatkach ...
Na razie nie pada ale i słoneczka nie widać ,, muszę dosadzić jeszcze lilie i podnieść niektóre rabatki ,, Mam sporo kretowisk więc mieszam z nich ziemię z kupioną i kompostem , ciężka robota bo ziemia z kretowisk jest mokra i ciężka .. ale czego nie robi się dla kwiatuszków ..
Olu wrzośce porządnie przycięłam niektóre wypuszczają już zielone listeczki ale sporo chyba wyleciało , szkoda , na przyszłość będę musiała je lepiej przykrywać ..
Janeczko
Twój migdałek przetrwał kolejną zimę [aż się bałam czy aby nie przemarzł] i niedługo zakwitnie...
Nie dostałaś go wcześniej, bo babcia mi zakazała wykopywać. A babci trzeba słuchać. Najpierw było za wcześnie i ziemia zmarznięta a potem to już "się ruszył" i babcia powiedziała że trzeba czekać aż przekwitnie bo inaczej może chorować i nie kwitnąć w ogóle. Więc poczekamy
Tymczasem będę zdawać Ci relacje na bieżąco.
Jagusiu -babci trzeba słuchać bez szemrania a szczególnie w dziedzinie kwiatów .. Będę patrzyła jak się pięknie u ciebie rozwija i czekała aż będę mogła go posadzić u mnie .. już ma przygotowane miejsce przy magnolii ,która też mi wymarzała a ta rośnie mi już trzeci rok i ma sporo pąków .. więc i migdałkowi powinno się tam podobać ..
Dzisiaj znowu zimno i wietrzno ,nawet kwiaty skulone czekają na słoneczko , jedynie zielsku nic nie przeszkadza ,, aby tylko nie padało bo trudno jest usuwać zielsko ...
tak wygląda rabatka z prymulkami , cała zarośnięta trawką ale jest tak mokro że nie mogę wydziabać zielska .
reszta prymulek też pomalutku zaczyna kwitnąć
to jest irysek żółty który po przekwitnięciu znika .. ładnie się jednak rozrósł i będzie ładna kwitnąca kępka ...