Grażynko dziękuję za odwiedziny i informacje dotyczące zwalczania plagi komarów. Cieszę się że zastosowane środki i ich skuteczność, pozwoliły Ci na swobodną pracę w ogrodzie i wypoczynek, bez którego nie byłoby radości z posiadania ogrodu
Aniu masz rację jest bujnie, aż za bujnie, większość roślin oczekuje na strzyżenie, część nie pierwszy już raz w tym roku. Największy problem mam z bukszpanami, mają duże przyrosty które w czasie deszczu stają się ciężkie deformując rośliny, a wtedy nie da się przycinać bo efekt będzie nie taki jakby się chciało, czekam na suchszą pogodę.
Mieszkamy niedaleko od siebie Aniu, to chyba wierzysz mi że z komarami mam wielki problem, też stosuję środki osobiste (bez rezultatu), no i ubieram się grubo jak w zimie, ale pozostaje twarz której się najwięcej dostaje. Zwykle w sezonie, cały czas od przyjścia z pracy do późnego wieczora poświęcałem ogrodowi, teraz ze względu na ten brzęcząco-gryzący problem jest to trudne.
Dzisiaj wyjdę na ogród dopiero po obiedzie, jeśli pogoda pozwoli, spróbuję coś poplewić
Geniu dziękujemy wraz z mamą, wszystkie rezultaty kwitnienia Twoich kwiatów, będę Ci relacjonował, cieszymy się bardzo z prezentu.
Życzę Ci Geniu, żeby u Ciebie sytuacja na froncie komarowym nie uległa zmianie, niech omijają Twój ogród szerokim łukiem
Pozdrawiam Tomek
