Aniu, wpuściłaś przed mój monitor kolejne chciejstwo - h.pentaphlebia. Bardzo mi się spodobały jej delikatne a zarazem tak wyraziste, żółciutkie kwiatuszki. No i ten listeczek cudnie opaskowany. Po prostu - cuuuudo!  Czy ona jakoś pachnie? Jennifer też jest niesamowita. Pięknie tu u Ciebie.  
 
  