
W moim ogrodzie cz.40
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu no właśnie, tak jak u Ciebie i u mnie i zimno i wiosna jakaś przeciągająca się w nieskończoność, ciągle zimno, choć parę dni ciepełka było już, ale teraz znowu poniżej 10 st. w nocy, jak to ma rosnąć wszystko 

- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6467
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, pospacerowałam po Twoim ogrodzie poczytałam co nowego, pozachwycałam się roślinkami
Brawa dla krzewuszki, że nie odpuściła i wreszcie ładnie zakwitła.
Miłej niedzieli życzę i pozdrawiam

Brawa dla krzewuszki, że nie odpuściła i wreszcie ładnie zakwitła.
Miłej niedzieli życzę i pozdrawiam

- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witaj Marysiu ..bywałam u ciebie podglądałam ale weny do pisania nie było
. Krzewuszka bardzo ładnie ci zakwitła
. Chyba też o niej pomyślę . Po perypetiach zdrowotnych wybieram takie aby było jak najmniej roboty
. Na ciepełko pewnie wszyscy czekamy. Po suchej wczesnej wiośnie teraz u mnie nadmiar deszczu co skutkuje mszycami, mączniakiem i wszelkim robactwem. Pozdrawiam serdecznie, zdrówka życzę i ciepełka 




- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4892
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Piękne kolory orlika i kosaćca
Miałam krzewuszkę dwubarwną może ze 2 sezony, nie wytrzymała zimy, a i nigdy nie zakwitła.
Różeniec górski fajnie wygląda na tle żuraweczki
O glicynii może pomyślę
Ślimaki rzuciły mi się na cukinię, wysiałam je znowu. Granulat niebieski trochę pomaga ale i tak muszę je zbierać.

Miałam krzewuszkę dwubarwną może ze 2 sezony, nie wytrzymała zimy, a i nigdy nie zakwitła.
Różeniec górski fajnie wygląda na tle żuraweczki

O glicynii może pomyślę

Ślimaki rzuciły mi się na cukinię, wysiałam je znowu. Granulat niebieski trochę pomaga ale i tak muszę je zbierać.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42360
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Wstyd się przyznać, ale zaczęłam 5.06!
Witam!
W moim ogrodzie dzisiaj mokro i ciepło! Wczoraj całe popołudnie do nocy deszcz stukał o parapet. Trawa rośnie gęsto i zielona, do posadzenia zostały ostatnie rozsady aksamitek i bratków bo wczoraj już nie zdążyłam. Przyjechały słupki pod wolierę dla borówek i teraz muszę znaleźć pracownika od kopania dołków....chyba że sama wezmę się za to, bo ziemia miękka nasączona.
Lucynko bardzo dziękuję, za kolejne kwiatuszki do mojego ogródka. Tym razem przyszło szybko i roślinki już rosną
Mrozy poczyniły dużo złego, wczoraj poszłam w pole i złotokap zamiast złotek kapie czarnymi sznurkami zmarzniętych kwiatów. Wszystkie młode orzechy na szczęście odbijają i nic nie będzie z owoców ale żyją! Mężowskie winorośla też niektóre odbijają ...gorzej z młodymi. Truskawki będą pewnie w lipcu, ale jak nic nie przeszkodzi im po raz kolejny owoców będzie trochę. Wszystkie warzywka to raczej porażka, bo są niewielkie a za szpinak wzięły się chyba mszyce. Jedynie ładnie rośnie cebulka i czosnek. Nagle spod ziemi wyrosły trzy karczochy sprzed 3 lat i boję się je odchwaszczać, bo może ich korzenie zginał w gąszczu innych i nornice nie zauważą.
Na krzakach sporo agrestu, porzeczek, ogrom aronii i świdośliwy a na drzewach obrodziły niektóre odmiany śliwek, czereśni i parę jabłoni.
Maliny ledwo odrastają od ziemi a na jeżynach co nie zmarzło to ma pączki kwiatków. Najbardziej cieszą owoce na przesadzanych borówkach. W tunelu powoli ale rosną pomidory i niektóre już kwitną. Ogórki żadne nie kiełkują a parę tych co kupiłam jak nie załatwiły nornice to może coś z nich będzie.
Lucynko kradzieże na działkach były powodem znalezienie działki na wsi a w konsekwencji naszej przeprowadzki. To nie były tylko kradzieże roślin, ale włamania do altan. Większość altan nie miała żadnych wartościowych rzeczy i była otwarta bo inaczej otwierano je sobie siekierami. Resztki czegokolwiek z jedzenia znikały zaraz po naszym opuszczeniu działki, a często widzieliśmy ślady późniejszej libacji czy gorsze rzeczy. Brrr!
Krzewuszki kwitną bardzo ładnie i tylko białej widać mróz lekko zaszkodził. Różeniec jest niewielką krzewinką i na wiosnę miałam go nawet dzielić ale jakoś zeszło więc wiesz
Lucynko dziękuję za wiele ciepłych i miłych słów, które w pełni odwzajemniam! Zdrówka i radości z pięknej wiosny
Aniu anabuko azalia ma na pewno ponad 10 lat i w tym roku wyjątkowo ładnie podrosła i kwitnie, Widać opieka nareszcie zaprocentowała. Powojnik to starklowska odmiana i jak coś to poszukam nazwy, bo już tu kilka razy wymieniałam ale SKS. Iryski gorzej ale kwitną, a obuwik to rzeczywiście mój rarytasik, jak się sprawdzi to może dokupię inne odmiany... tylko te ślimaki!
Tak Aniu najgorzej że nocy zimne a dnie chłodne, bo deszcze jednak są nadal potrzebne.
Martusiu mówisz że to zadziała? to może w następnym roku tak zrobię
gorzej jak to jedna wielka rodzina i będzie wymiana
Myślałam kupić takiego ptaka drapieżnego straszaka ale czy to działa? Tranzystor chyba by mnie wykończył
Krzaczki faktycznie dają popis w tym roku! Złotlin to picta i mogę odkopać kawałek więc nie szukaj.
Pąki okazały się być ciemniejsze od kwiatków, to maleńka krzewuszka taka odmiana i niestety zasłaniana, może zmienię jej miejscówkę. Glicynia ma jeden kwiatek ale dobre i to.
Obuwik ma otoczkę z różnych kryształków a i tak 3 gady przekroiłam.Pierwiosnek jeżeli też różowy (japoński) od Lucynki... bo dostałam nasionka ,ale nic z nich nie wyszło a 2 razy siałam
Więc może poczekaj i podzielimy.
Zdrówka i cudownej wiosny w końcu życzę
Krysiu Leszczyno niewątpliwie pierwsze skrzypce w tym sezonie gra obuwik
Stworzyłam mu własne podłoże bo lubi ziemie bukową ale w końcu nie doszłam do lasu
Rośnie w cieniu drzew więc jest ok ..no ale ślimaki
Krysiu pomidory w gruncie jedynie traktuję naturalnych opryskami robię gnojówki ze skrzypu, pokrzywy ale rok temu robiłam jakąś miksturę z mleka. Jakiś czas pomidory rosną i rodzą, ale później jednak chorują i daję spokój. Unikam chemii a poza tym mam alternatywne w tunelu.
Pozdrawiam
Basiu jak rzekłaś ...taki klimat, ale widziałam że u Ciebie jednak lepszy! Krzaczek to złotlin picta
Aniu Tara żarnowiec z nasionka, a potem odnawiam bo sieją się same. Prowadzę go na drzewko, bo rośnie monstrum
więc tnę niemiłosiernie! Poza tym pod śniegiem gnie się i łamie.
Złotlinów mam kilka i też trzymam w ryzach
Krysiu Krychna oj zupełnie nie czuć że czerwiec mamy, polary, peleryny i ciepła odzież stale pod ręką, a czasem nawet myślę czy czapki nie założyć
To samo z roślinami, zimno im i kiepsko przyrastają.
Obuwik dostał luźną glebę, a powinien bukową...nie doszłam do lasu. Na zimę okryłam paroma gałązkami igliwia. Niestety ślimaków nagich coraz więcej i mlaskają na widok obuwika chociaż obsypany dokoła kryształkami
c.d. 7.06
Warzywa i u mnie kiepsko rosną, truskawki (kwiatki) dwa razy wymarzły ostatnio 22 maja, ale walczą dalej. Szpinak jak już się zebrał to opanowała go mszyca ...jak nigdy bo zawsze już był w zamrażalniku. Jest nadzieja na owoce tylko modlę się żeby wśród zapowiadanych burz nie było gradu, bo 10 lat temu straciłam wszystko przez koszmarny grad. Ale dosyć narzekanie, dzisiaj było ciepło i ogród podlany! Pozdrawiam i życzę mimo wszystko udanego lata
Iwonko 0042 nie wiem co lepsze, bo przed nami tydzień upalnych dni, ciepłych nocy i burz
Znowu kwiatki będą leżeć na ziemi, a my z kijkami i sznurkami...
Beatko jeszcze mam jedną krzewuszkę tym razem rozmnażaną z patyczka, a o liściach bazylii i czekam aż zakwitnie
Dziękuję i Tobie Beatko dobrego tygodnia
Zuziu doskonale Cię rozumiem, bo mnie też często trudno idzie z pisaniem ...i nie tylko czasem zmuszam się do zrobienia czegoś w ogrodzie. Taki dziwny czas albo i sił mniej. To krzewuszka miniaturowa Monet, mam dwie takie niewielkie, ale ta dopiero po latach zakwitła.
Zuziu będzie ciepło ale i burzowo więc zobaczymy co lepsze. U mnie fruwa taka mnogość much i robactwa że pewnie i czereśnie i śliwki będą z lokatorami. Pozdrawiam Cię i życzę zdrówka
Olu mam sporo krzewuszek i o różnych liściach i kwiatach, ale żadna mi nigdy nie przepadła...no oprócz jednej, którą kopacze kanalizacji zniszczyli.
Ślimaki szaleją odkąd jest trochę wilgoci, już wysyłam chyba dwa opakowania różnych kryształków, a ile unicestwiłam.
Dzisiaj przeszła gwałtowna burza i ściana deszczu, na szczęście krótko i bez gradu. Pojemniki pełne wody.
Po burzy już po nich!

Jeden z kuklików



pierwsza róża nie licząc tych do ucierania


czekam na ten spektakl...byle burze ich nie poniszczyły.


te pięknie pachną cytrusami










taki wiatrak przybył mi w ogrodzie

czekają szpaki...czekam ja...

dzisiejsze niebo

Dobrej nocy i dziękuję za odwiedziny!
Witam!
W moim ogrodzie dzisiaj mokro i ciepło! Wczoraj całe popołudnie do nocy deszcz stukał o parapet. Trawa rośnie gęsto i zielona, do posadzenia zostały ostatnie rozsady aksamitek i bratków bo wczoraj już nie zdążyłam. Przyjechały słupki pod wolierę dla borówek i teraz muszę znaleźć pracownika od kopania dołków....chyba że sama wezmę się za to, bo ziemia miękka nasączona.
Lucynko bardzo dziękuję, za kolejne kwiatuszki do mojego ogródka. Tym razem przyszło szybko i roślinki już rosną

Mrozy poczyniły dużo złego, wczoraj poszłam w pole i złotokap zamiast złotek kapie czarnymi sznurkami zmarzniętych kwiatów. Wszystkie młode orzechy na szczęście odbijają i nic nie będzie z owoców ale żyją! Mężowskie winorośla też niektóre odbijają ...gorzej z młodymi. Truskawki będą pewnie w lipcu, ale jak nic nie przeszkodzi im po raz kolejny owoców będzie trochę. Wszystkie warzywka to raczej porażka, bo są niewielkie a za szpinak wzięły się chyba mszyce. Jedynie ładnie rośnie cebulka i czosnek. Nagle spod ziemi wyrosły trzy karczochy sprzed 3 lat i boję się je odchwaszczać, bo może ich korzenie zginał w gąszczu innych i nornice nie zauważą.
Na krzakach sporo agrestu, porzeczek, ogrom aronii i świdośliwy a na drzewach obrodziły niektóre odmiany śliwek, czereśni i parę jabłoni.
Maliny ledwo odrastają od ziemi a na jeżynach co nie zmarzło to ma pączki kwiatków. Najbardziej cieszą owoce na przesadzanych borówkach. W tunelu powoli ale rosną pomidory i niektóre już kwitną. Ogórki żadne nie kiełkują a parę tych co kupiłam jak nie załatwiły nornice to może coś z nich będzie.
Lucynko kradzieże na działkach były powodem znalezienie działki na wsi a w konsekwencji naszej przeprowadzki. To nie były tylko kradzieże roślin, ale włamania do altan. Większość altan nie miała żadnych wartościowych rzeczy i była otwarta bo inaczej otwierano je sobie siekierami. Resztki czegokolwiek z jedzenia znikały zaraz po naszym opuszczeniu działki, a często widzieliśmy ślady późniejszej libacji czy gorsze rzeczy. Brrr!
Krzewuszki kwitną bardzo ładnie i tylko białej widać mróz lekko zaszkodził. Różeniec jest niewielką krzewinką i na wiosnę miałam go nawet dzielić ale jakoś zeszło więc wiesz

Lucynko dziękuję za wiele ciepłych i miłych słów, które w pełni odwzajemniam! Zdrówka i radości z pięknej wiosny

Aniu anabuko azalia ma na pewno ponad 10 lat i w tym roku wyjątkowo ładnie podrosła i kwitnie, Widać opieka nareszcie zaprocentowała. Powojnik to starklowska odmiana i jak coś to poszukam nazwy, bo już tu kilka razy wymieniałam ale SKS. Iryski gorzej ale kwitną, a obuwik to rzeczywiście mój rarytasik, jak się sprawdzi to może dokupię inne odmiany... tylko te ślimaki!

Tak Aniu najgorzej że nocy zimne a dnie chłodne, bo deszcze jednak są nadal potrzebne.

Martusiu mówisz że to zadziała? to może w następnym roku tak zrobię



Krzaczki faktycznie dają popis w tym roku! Złotlin to picta i mogę odkopać kawałek więc nie szukaj.
Pąki okazały się być ciemniejsze od kwiatków, to maleńka krzewuszka taka odmiana i niestety zasłaniana, może zmienię jej miejscówkę. Glicynia ma jeden kwiatek ale dobre i to.
Obuwik ma otoczkę z różnych kryształków a i tak 3 gady przekroiłam.Pierwiosnek jeżeli też różowy (japoński) od Lucynki... bo dostałam nasionka ,ale nic z nich nie wyszło a 2 razy siałam

Zdrówka i cudownej wiosny w końcu życzę

Krysiu Leszczyno niewątpliwie pierwsze skrzypce w tym sezonie gra obuwik



Krysiu pomidory w gruncie jedynie traktuję naturalnych opryskami robię gnojówki ze skrzypu, pokrzywy ale rok temu robiłam jakąś miksturę z mleka. Jakiś czas pomidory rosną i rodzą, ale później jednak chorują i daję spokój. Unikam chemii a poza tym mam alternatywne w tunelu.
Pozdrawiam

Basiu jak rzekłaś ...taki klimat, ale widziałam że u Ciebie jednak lepszy! Krzaczek to złotlin picta

Aniu Tara żarnowiec z nasionka, a potem odnawiam bo sieją się same. Prowadzę go na drzewko, bo rośnie monstrum

Złotlinów mam kilka i też trzymam w ryzach

Krysiu Krychna oj zupełnie nie czuć że czerwiec mamy, polary, peleryny i ciepła odzież stale pod ręką, a czasem nawet myślę czy czapki nie założyć

Obuwik dostał luźną glebę, a powinien bukową...nie doszłam do lasu. Na zimę okryłam paroma gałązkami igliwia. Niestety ślimaków nagich coraz więcej i mlaskają na widok obuwika chociaż obsypany dokoła kryształkami

c.d. 7.06
Warzywa i u mnie kiepsko rosną, truskawki (kwiatki) dwa razy wymarzły ostatnio 22 maja, ale walczą dalej. Szpinak jak już się zebrał to opanowała go mszyca ...jak nigdy bo zawsze już był w zamrażalniku. Jest nadzieja na owoce tylko modlę się żeby wśród zapowiadanych burz nie było gradu, bo 10 lat temu straciłam wszystko przez koszmarny grad. Ale dosyć narzekanie, dzisiaj było ciepło i ogród podlany! Pozdrawiam i życzę mimo wszystko udanego lata

Iwonko 0042 nie wiem co lepsze, bo przed nami tydzień upalnych dni, ciepłych nocy i burz


Beatko jeszcze mam jedną krzewuszkę tym razem rozmnażaną z patyczka, a o liściach bazylii i czekam aż zakwitnie


Zuziu doskonale Cię rozumiem, bo mnie też często trudno idzie z pisaniem ...i nie tylko czasem zmuszam się do zrobienia czegoś w ogrodzie. Taki dziwny czas albo i sił mniej. To krzewuszka miniaturowa Monet, mam dwie takie niewielkie, ale ta dopiero po latach zakwitła.
Zuziu będzie ciepło ale i burzowo więc zobaczymy co lepsze. U mnie fruwa taka mnogość much i robactwa że pewnie i czereśnie i śliwki będą z lokatorami. Pozdrawiam Cię i życzę zdrówka

Olu mam sporo krzewuszek i o różnych liściach i kwiatach, ale żadna mi nigdy nie przepadła...no oprócz jednej, którą kopacze kanalizacji zniszczyli.

Dzisiaj przeszła gwałtowna burza i ściana deszczu, na szczęście krótko i bez gradu. Pojemniki pełne wody.
Po burzy już po nich!

Jeden z kuklików



pierwsza róża nie licząc tych do ucierania


czekam na ten spektakl...byle burze ich nie poniszczyły.


te pięknie pachną cytrusami










taki wiatrak przybył mi w ogrodzie

czekają szpaki...czekam ja...

dzisiejsze niebo

Dobrej nocy i dziękuję za odwiedziny!
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witaj Marysiu
. Dzieje się u Ciebie
. Pięknie rosną wszelakiej maści rośliny i pięknie Ci kwitną. Dobrze , że deszcz popadał bo woda potrzebna zwłaszcza po ta suchym kwietniu
. Ostatnio nabyliśmy zbiorniki na deszczówkę i łapiemy wodę
. Czytam, że masz sporo prac przed sobą więc pogody na jutro życzę i pozdrawiam
.





- ewunia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5092
- Od: 1 lis 2012, o 15:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu czytam, że sporo strat w warzywach i winorośli poniosłaś, przykre to takie, bo człowiek się napracuje, a pogoda w tym roku takie figle płata.
Piwonie pięknie wyglądają, jak rozkwitną, to będzie co podziwiać.
Piwonie pięknie wyglądają, jak rozkwitną, to będzie co podziwiać.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: W moim ogrodzie cz.40
Już ucierasz róże? Moje przydziałkowe jeszcze ledwo tycie pąki mają, kiedy uda mi się je zebrać i czy w ogóle, to nie wiem
Irys kwitnie prawie na czarno? Piękny jest
Ale dlaczego obuwik daje sie pożreć ślimakom, skoro on ma wiekszą paszczę? A skoro potrzebujesz ziemi bukowej do niego, to może Ci wysłać? Bo eM zamiast wiaderka, przywiózł mi całą taczkę
I ja stanowczo za wcześnie wyniosłam rośliny do odrodu i prawie wszystkie kobebe mi zmarzły
Co za rok, wszędzie straty..... Ale za to powojniki cieszą Cię kwiatami, czego nie można powiedzieć o moich wielkokwiatowych. Nawet tak chwalony przez większość Guersney Cream, jakoś nie ma ochoty zakwitnąć. Co tam zakwitnąć, on nawet za bardzo rosnąć nie chce
Wypuścił ledwo jeden pęd i tyle. Co prawda młody, bo wsadzony w ubiegłym roku, ale nie stara się. A kupowałam go jako pewniaka, jak to niczego nie można być pewnym
Poprawy pogody, ciepełka

Irys kwitnie prawie na czarno? Piękny jest


I ja stanowczo za wcześnie wyniosłam rośliny do odrodu i prawie wszystkie kobebe mi zmarzły



Poprawy pogody, ciepełka

- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17365
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W moim ogrodzie cz.40
Ladniutka ta nowa ozdobka.
Irysy piękne. A ten czarny taki magiczny.
Kalina wielka ;ślicznie ukwiecona. Nie masz problemów z mszycami ?
Fajnie ,że rodki tak Ci kwitną.
I piwonie i róże już czaruja swoimi kwitnieniami.
Ja jeszcze czekam.
Irysy piękne. A ten czarny taki magiczny.
Kalina wielka ;ślicznie ukwiecona. Nie masz problemów z mszycami ?
Fajnie ,że rodki tak Ci kwitną.
I piwonie i róże już czaruja swoimi kwitnieniami.
Ja jeszcze czekam.
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4892
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu miałam również kilka krzewuszek, każda była inna. Po zimie wypadały jak ta ostatnia sadzona na jesieni więc młoda, ale miałam też starsze. Zostały mi tylko dwie, które mam od ponad dekady.
Chmura robi wrażenie
Pierwsza różyczka ma piękny kolor
Chmura robi wrażenie

Pierwsza różyczka ma piękny kolor

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25220
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W moim ogrodzie cz.40
Wiosna tego roku do kitu. Nie dosyć, że zimno, to jeszcze same plagi
Przynajmniej u mnie.
Jeszcze nigdy nie miałam takiego robactwa i chorób.
Po raz pierwszy od lat musiałam zastosować opryski. Do tej pory nie robiłam nawet ekologicznych.
A o temperaturach nie wspomnę.
Dzisiaj było nawet chłodno, a jutro zapowiadają upały.
I jak tu ma być dobrze?
No, ale trzeba się cieszyć tym co jest
A u Ciebie masa kwitnienia. Nacieszyłam oczy
Przynajmniej u mnie.
Jeszcze nigdy nie miałam takiego robactwa i chorób.
Po raz pierwszy od lat musiałam zastosować opryski. Do tej pory nie robiłam nawet ekologicznych.
A o temperaturach nie wspomnę.
Dzisiaj było nawet chłodno, a jutro zapowiadają upały.
I jak tu ma być dobrze?
No, ale trzeba się cieszyć tym co jest
A u Ciebie masa kwitnienia. Nacieszyłam oczy
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu co to za żółty cudek z czerwonym oczkiem na zdjęciu przed powojnikiem?
A niebo robi wrażenie

A niebo robi wrażenie

- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, szpaki bywają szybsze, ale mam nadzieję, że i Tobie dużo przypadnie w udziale tych czereśni
Kalinę masz na bogato! Piękna jest.... moja już przekwitnięta, jakoś tak szybko z nią poszło. Wonne piwonie... uwielbiam! 


Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6467
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Śliczny wiatraczek, Marysiu. Przeglądam dość często takie dodatki. Świetny zakup. Moim zdaniem takie mniejsze czy większe dodatki są bardzo wskazane w ogrodach 

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42360
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witam!
Za oknem mokro i zdecydowanie cieplej. Najlepiej rośnie trawa i chwasty, reszta roślin dalej w pełnej gotowości, a szczególnie róże. Gdzieś nieśmiało po jednym kwiatku, ale do pełnego kwitnienia jeszcze trochę. Niestety żadna zima, dziwna wiosna zaburzyła wzrost liści i to co nie raz widzę w sierpniu, wrześniu dzieje się już teraz...liście pokręcone, zażółcone albo z czarnymi plamkami. Coś obrywam, ale radykalniej postąpię po kwitnieniu.
W warzywniku dramat, bo nie wiem co robić ze szpinakiem którego opanowały mszyce. To co się dzieje z groszkiem nie mogę pojąć, to samo z bobem. Jedynie wykiełkowały kolorowe marchewki i ładnie wykiełkowała fasolka od Feluni
Wszystkie kapusty pak-choi poszły w kwiaty i skarmiam nimi kury, jedynie kapusta wczesna w tunelu zawiąże chyba główki tylko czuwam nad białymi motylkami. Pomidory w tunelu rosną i kwitną, a te w polu razem z wszelkimi innymi powiem szczerze męczą się. Ciekawa jestem co będzie jak po deszczach przyjdą upały
Nie wykiełkowało mi żadne nasionko ogórka, a siałam przeróżne (nawet w tunelu) a kupione sadzonki w połowie przepadły. Oczywiście nie poddaje się i posiałam jeszcze raz.
Moje prace ogrodowe ograniczają się głównie do pielenia ...no przesadzam do wyrywania traw i chwastów szczególnie większych a te rosną nocami i co rano mam ten sam widok.
Ewelinko coś się dzieje, nie przeczę ale do pełnego zadowolenia daleko. Wody nazbierałam i w każdym wolnym pojemniku ją zbieram. Pracy sporo, ale już się pogodziłam z tym że wszystkiego i tak nie zrobię.
Pozdrawiam!
Ewuniu zimna chociaż wczesna wiosna narobiła zamieszania, a potem przymrozki prawie do końca maja zniweczyły nawet wysiłki przyrody, nie tylko nasze.
Piwonie powinny pięknie kwitnąć tylko deszcze robią swoje i już zaczynam podpierać i wiązać.
Iwonko1 nie ucieram róży a jedynie widzę że pierwsze kwitną. Nic nie zbieram nawet bo wszystko nasączone wodą. Zdążę jeszcze bo ucieram niedużo ...do pączków, a coś zawsze jeszcze dostaję od córki, od kolegi. Iwonko nie każdy, który ma dużą paszczę potrafi się odgryźć...to szlachetna roślina w wiesz jak chamskie potrafią być ślimaki.
Ziemię bukową zastąpiłam przez siebie skomponowaną mieszanką i jest dobrze ale przypadłby mi się taki dostawca!
Ja dostałam kobeę od Kasi i walczę bo ją ciągle coś podciąga, bo oczywiści wsadziłam do luźnej ziemi.
Mam powojnika Guersney Cream posadzonego jesienią a na wiosnę cudnie zakwitł kilkunastoma kwiatami, niski ale starał się. Podobno powtarza
Dziękuję i Tobie życzę odpowiedniej pogody i pięknych kwitnień!
Aniu ozdobę sobie wylicytowałam na All, bo to wiatrak i mam nadzieję że namiesza podziemnemu światowi.
Irys czarny i mnie się podoba, ale chyba czas na przesadzenie bo coś się nie rozrasta.
Kalina rośnie z dala od innych dlatego nigdy nie miała mszyc nawet w tym roku który słynie szkodnikami.
Rododendrony dwa spisały się, a trzeci rozrósł ale kwiatów na parę.
Na piwonie czekamy!
Olu u mnie krzewuszki nawet te z patyczka rosną jak szalone, widać lubią glinę.
Chmury codziennie raczej straszą ale i wody dostarczyły sporo.
Gosiu cały sezon jakiś pokręcony ...maj chyba najzimniejszy od bardzo dawna. I masz rację plagi chorób grzybowych i szkodników są najgorsze. Dalej pryskam tylko naturą z wyjątkiem bukszpanów.
Na szczęście nie jesteśmy rolnikami i pogoda nie decyduje o naszych dochodach, bo jak będzie drogo zjemy mniej.
Kasiu chyba masz na myśli wilczomlecza, to Ascot Rainbow, ładny jest jak wszystkie wilczomlecze urodziwy też z liści.
Niebo ostatnio dostarcza wrażeń
Basiu na razie czereśnie spadają te niedorostki więc chyba nie szpaki je zrzucają, pewnie czekają jak mocno dojrzeją a ja już podjadam. Niech sobie zjedzą te z góry, a ja z dołu i będzie git!
Kalina rośnie dalej w polu i tam chłodniej, rośnie tam też złotokap...wszystkie kwiatostany zmarzły
Piwonie
Bea wiatraczek kupiłam żeby się kręcił przeszkadzał tym co pod ziemią, bo zrobiłam sobie na przekopowej glinie grządkę z luźną glebą, żeby sadzić te co nie lubią zwięzłej ziemi i efekt taki że wszystkie myszowate się zleciały i uprzykrzają mi życie...drążąc, kopiąc dziury i wykopując rośliny. Już kilka straciłam, a miała to być grządka rarytasków
Często licytuję na All bo można upolować coś czego nie ma w naszych sklepach.
No to trochę tego co w ogrodzie
powojniki








piwonie





Martusiu pierwszy zakwitł

niby podobny a inny!



a na parapecie Wielkanoc!

Proszę o wybaczenie, że rzadko zaglądam do Was, ale coś się we mnie wypaliło!
Dobrego dnia i wspaniałego weekendu!
Za oknem mokro i zdecydowanie cieplej. Najlepiej rośnie trawa i chwasty, reszta roślin dalej w pełnej gotowości, a szczególnie róże. Gdzieś nieśmiało po jednym kwiatku, ale do pełnego kwitnienia jeszcze trochę. Niestety żadna zima, dziwna wiosna zaburzyła wzrost liści i to co nie raz widzę w sierpniu, wrześniu dzieje się już teraz...liście pokręcone, zażółcone albo z czarnymi plamkami. Coś obrywam, ale radykalniej postąpię po kwitnieniu.
W warzywniku dramat, bo nie wiem co robić ze szpinakiem którego opanowały mszyce. To co się dzieje z groszkiem nie mogę pojąć, to samo z bobem. Jedynie wykiełkowały kolorowe marchewki i ładnie wykiełkowała fasolka od Feluni


Moje prace ogrodowe ograniczają się głównie do pielenia ...no przesadzam do wyrywania traw i chwastów szczególnie większych a te rosną nocami i co rano mam ten sam widok.
Ewelinko coś się dzieje, nie przeczę ale do pełnego zadowolenia daleko. Wody nazbierałam i w każdym wolnym pojemniku ją zbieram. Pracy sporo, ale już się pogodziłam z tym że wszystkiego i tak nie zrobię.
Pozdrawiam!
Ewuniu zimna chociaż wczesna wiosna narobiła zamieszania, a potem przymrozki prawie do końca maja zniweczyły nawet wysiłki przyrody, nie tylko nasze.
Piwonie powinny pięknie kwitnąć tylko deszcze robią swoje i już zaczynam podpierać i wiązać.
Iwonko1 nie ucieram róży a jedynie widzę że pierwsze kwitną. Nic nie zbieram nawet bo wszystko nasączone wodą. Zdążę jeszcze bo ucieram niedużo ...do pączków, a coś zawsze jeszcze dostaję od córki, od kolegi. Iwonko nie każdy, który ma dużą paszczę potrafi się odgryźć...to szlachetna roślina w wiesz jak chamskie potrafią być ślimaki.
Ziemię bukową zastąpiłam przez siebie skomponowaną mieszanką i jest dobrze ale przypadłby mi się taki dostawca!
Ja dostałam kobeę od Kasi i walczę bo ją ciągle coś podciąga, bo oczywiści wsadziłam do luźnej ziemi.
Mam powojnika Guersney Cream posadzonego jesienią a na wiosnę cudnie zakwitł kilkunastoma kwiatami, niski ale starał się. Podobno powtarza

Dziękuję i Tobie życzę odpowiedniej pogody i pięknych kwitnień!

Aniu ozdobę sobie wylicytowałam na All, bo to wiatrak i mam nadzieję że namiesza podziemnemu światowi.
Irys czarny i mnie się podoba, ale chyba czas na przesadzenie bo coś się nie rozrasta.
Kalina rośnie z dala od innych dlatego nigdy nie miała mszyc nawet w tym roku który słynie szkodnikami.
Rododendrony dwa spisały się, a trzeci rozrósł ale kwiatów na parę.
Na piwonie czekamy!
Olu u mnie krzewuszki nawet te z patyczka rosną jak szalone, widać lubią glinę.
Chmury codziennie raczej straszą ale i wody dostarczyły sporo.

Gosiu cały sezon jakiś pokręcony ...maj chyba najzimniejszy od bardzo dawna. I masz rację plagi chorób grzybowych i szkodników są najgorsze. Dalej pryskam tylko naturą z wyjątkiem bukszpanów.
Na szczęście nie jesteśmy rolnikami i pogoda nie decyduje o naszych dochodach, bo jak będzie drogo zjemy mniej.

Kasiu chyba masz na myśli wilczomlecza, to Ascot Rainbow, ładny jest jak wszystkie wilczomlecze urodziwy też z liści.
Niebo ostatnio dostarcza wrażeń

Basiu na razie czereśnie spadają te niedorostki więc chyba nie szpaki je zrzucają, pewnie czekają jak mocno dojrzeją a ja już podjadam. Niech sobie zjedzą te z góry, a ja z dołu i będzie git!
Kalina rośnie dalej w polu i tam chłodniej, rośnie tam też złotokap...wszystkie kwiatostany zmarzły

Piwonie

Bea wiatraczek kupiłam żeby się kręcił przeszkadzał tym co pod ziemią, bo zrobiłam sobie na przekopowej glinie grządkę z luźną glebą, żeby sadzić te co nie lubią zwięzłej ziemi i efekt taki że wszystkie myszowate się zleciały i uprzykrzają mi życie...drążąc, kopiąc dziury i wykopując rośliny. Już kilka straciłam, a miała to być grządka rarytasków


No to trochę tego co w ogrodzie
powojniki








piwonie





Martusiu pierwszy zakwitł

niby podobny a inny!



a na parapecie Wielkanoc!

Proszę o wybaczenie, że rzadko zaglądam do Was, ale coś się we mnie wypaliło!
Dobrego dnia i wspaniałego weekendu!