Mój ogródek - chatte, cz. 8, rok 2010/1

[Hanka 1]

Iza będę czekać aż uporasz się ze swoimi sprawami Powodzenia

[hal1959]

No właśnie,życie nie kręci się tylko wokół kwiatów,są inne sprawy,ale mam nadzieję,że nic przykrego się nie dzieje

[AniaDS]

Izuś, z tego co wiem, to masz barbulę.
Czy ona już powinna ożyć?
Ani moje perowskie ani barbula nie dają oznak życia

[chatte]

Izuś, Grzesiu, dziękuję

Halinko, tak właśnie robię i mam nadzieję ze tak jak za pierwszym razem, dojdzie znów do siebie ("robi" nowego kwiatka ) Dziękuję

Aniu, przesadzałam moja barbulę, a na drugi dzień był przymrozek i wszystkie pączki zmarzły. Myslałam, ze ja uśmierciłam, ale zyje! Daj swojej tez czas. Jak się zrobi ciepło, to na pewno zobaczysz tworzące się listki Perowskia powinna juz cos pokazać, ale może też jeszcze spać.
Cierpliwości, Anulka

Hanuś, zaglądam tu, ale na chwilkę. Dziękuję

[ada.kj]

Przepraszam, że się wtrącę - moja barbula dopiero po ostatnim deszczu pokazała malutkie pączki liściowe, też myślałam, że ją uśmierciłam jesienią po przesadzeniu. Perowskia również już wypuszcza listeczki. Aniu - jeszcze powinny ruszyć - we Wrocławiu jest jednak znacznie cieplej.

[chatte]

Nie przepraszaj Krysiu! Wtrącaj się jak tylko masz ochotę Każda uwaga jest cenna i każdy gość mile widziany

[danutab]

Izuniu wczoraj przeglądałam moje etykietki kwiatów które się zachowały i znalazłam etykietkę
róży czerwonej z której zabrałaś patyczek jest to Josephine Bruce a nie Barkarole jak myślałam.

[bogusia177]

Bogusiu, o róży pisałam, żyje

Przepraszam Izuniu ,,skleroza

[JacekP]

Witaj Iza! Pogoda sprzyja ukorzenianiu się nowych roślin. Za to nie sprzyja pracom w ogrodzie i dobremu nastrojowi (marznę).
Bardzo dziękuję Ci za miłe przyjęcie i szczodre serduszko

[chatte]

Danusiu, Dziękuję! Sprawdziłam w HMF - tylko 3 zdjęcia i nie oddaja urody Twojej róży, ale pasuje
Przy okazji : jeden patyczek zyje i ma listki

Bogusiu, nie ma sprawy! (Znam przecież ten ból ;) )

Jacku, wczoraj mimo fatalnej pogody, w przerwie pomiędzy opadami, posadziłam olownika.
Długo sie zastanawiałam, jak mnie postraszyłeś tymi odrostami i szukałam mu odpowiedniego miejsca, ale nie znalazłam Posadziłam go więc tam, gdzie pierwotnie zamierzałam i - niech się dzieje wola nieba!
Ja też Ci dziękuję!
(a na pocieszenie dodam: marznę jak potępieniec! )

[evluk]

Witaj, Izo masz piękną, kochaną, kocią rodzinkę Kocham koty równie gorąco, ale mam ich tylko 2 Nigdy nie mogłam przejść obojętnie koło żadnego kota. Mój syn też. Kociarskie zapędy pewnie się dziedziczy Widocznie ja z synem (zodiakalne wodniki), tak już mamy
Teraz będzie o ogrodzie: masz śliczny i taki niebanalny ogród. Fantastyczna ostoja spokoju. Pozytywnie zazdraszczam
Pozdrawiam serdecznie

[chatte]

Ewuniu, dałaś mi teraz do myslenia, bo ... ja właśnie jestem wodnik
Może więc miłość do kotów jest zapisana w gwiazdach ;)
Ja kocham wszystkie koty, ale najbardziej te biedne, pokrzywdzone, cierpiące ...
A ogródek? Wciąż w budowie Miło mi, że tak ciepło się o nim wyrażasz
Dziękuję

[AniaDS]

Aniu, przesadzałam moja barbulę, a na drugi dzień był przymrozek i wszystkie pączki zmarzły. Myslałam, ze ja uśmierciłam, ale zyje! Daj swojej też czas. Jak się zrobi ciepło, to na pewno zobaczysz tworzące się listki Perowskia powinna już coś pokazać, ale może też jeszcze spać.
Cierpliwości, Anulka

Tracę cierpliwość, sterczą ciągle suche gałązki i nic więcej, nic a nic

[Alionuszka]

Izka ,ołownika posadziłaś do gruntu ...boisz się odrostów ,ale taki tak trzeba go wyciągnąć na zimę do domu,to się nie rozejdzie... Czy z owocami ciasta Pani lubi...

[aleb-azi]

O rety, jeszcze i ciasto z owocami....
Ciekawe, czy dziura w oczku zlokalizowana, czy też tyle napadało, że wody z górką się uzbierało