Witajcie! Znajomy farmaceuta stwierdził, że nie ma potrzeby brać antybiotyku więc dziś miałem na obiad kaszę jaglaną, która ma naturalny antybiotyk. Tak, tak, to wspaniałe naturalne lekarstwo! Do tego świeży imbir, o cytrynach, grejpfrutach, miodzie i jagodach ze słoika nie wspomnę. No i jeszcze wspaniałe cukierki benedyktyńskie. Nic tylko chorować

Oczywiście żartuję - chcę już być zdrowy.
Grzechu, rozumiem, zdarza się
Pell, dzięki. Kuruję się jak powyżej opisałem
Greto, zdrówka i Tobie życzę

A po tym zdjęciu od razu robi się cieplej
Halinko,
Cynthio dziękuję

Jest lepiej.
Piter, cieszę się, że potwierdzasz moje słowa

A rejsu po Nilu zazdroszczę (ja tylko płynąłem promem)
Geniu, dziękuję. U nas też mrozu nie ma ale odwilży też. Co spojrzę na termometr, to 0 stopni. Oby jak najdłużej.