Szałwia jest od naszej forumowej Jadzi ,z patyczka.
Trzeba chować na zimę.
Miałam jeszcze atramentową i białą z nasionek.
Biała żyje ,ale słaba jest ,niebieska padła ,tzn .siewki.
Żałuję ,że nie schowałam starego okazu.
Co do cukinii ,to żółta jest plenniejsza i nie trzeba obierać.
Ale nie mogę powiedzieć jednoznacznie ,ze smaczniejsza od zielonej.
Najlepiej mieć różne.
Najsmaczniejsza była żółta ,ale w kształcie krótkich kabaczków jakby.
Kiedyś miałam i później nie mogłam nasion dostać.
W tej chwili krzewy cukinii jeszcze żyją ,zostawiłam najmłodsze owoce.
W wiaderku jest papryka i czarne pomidory.

Marysiu
Moja kura wsuwa wszystko

Ostatnio zjadła resztkę galaretki zostawionej przez Wnuka naszego ,takiej gotowej w pojemniczku.
Daję jej nawet płatki róż ,zauważyłam ,że lubi.
Ostatnio trochę schudła - ślimaków mniej ,a chodzimy wytrwale co noc na łowy.
U nas marcinki bardzo pogniły po deszczach.
Sporo pąków się wcale nie rozwinęło, szkoda bo piękne były.
Na szczęście jest jeszcze trochę późnych odmian.
Chryzantemy są wyjątkowo opóźnione w tym roku.
Po za dwoma odmianami ,które mam od Pawła i kwitną od sierpnia ,reszta dopiero w pąkach.
Aaaa ,botaniczna jeszcze kwitnie i ''Czajkowski'' pierwszy kwiat rozwinął.
No i kwiaciarniane ,przechowywane w pomieszczeniach też dopiero zaczynają.
Wygląda na to ,że do grudnia pokwitną o ile aura pozwoli.
