Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. III.

[grafi26]

Hoje przepiękne ,duże i gęste. Muszą się dobrze czuć w twoim otoczeniu. Gratulacje

[wisnia897]

Tak ogołocona roślina kojarzy mi się nieco "złowieszczo", niczym z bajki o złej czarownicy
Oczywiście trzymam kciuki oraz czekam, aż obrośnie w nowe liście i stanie się bardziej "przyjazne"

[Akwelan_2009]

Następne dwie rośliny, "znalazły" nowe "pomieszczenie do wzrostu:

- przed "przeprowadzką" - pierwsza roślina:



- usunięta część korzeni:





- w świeżym podłożu. Do czasu rozrośnięcia bryły korzeniowej, roślina podparta, żeby nie opadała na podłoże:







- druga roślina:



- po przycięciu części korzeni:





- posadzona w nowe świeże podłoże, również "posadzona" na styropianowym "taboreciku":





Rośliny po usunięciu części korzeni, opryskane środkiem grzybobójczym, posadzone w podłoże po obeschnięciu bryły korzeniowej.
Z nastaniem wiosny, po przerośnięciu podłoża przez korzenie, przyjdzie kolej na formowanie korony - gałązek.

[barbra13]

Już pięknie wyglądają, a po uformowaniu korony, to będą prawdziwe cacuszka.

[hen_s]

Adenia to b. ciekawe rośliny. Dzięki Tobie mam(y) okazję je bliżej poznać. Pokazywanie ich od siewki do dorosłych roślin, od posadzenia do kwiatów pokazuje jaki trud trzeba sobie zadać aby je prawidłowo pielęgnować ale też można zaobserwować piękno roślin - nie tylko kwiatów.

Super widoki!

[wisnia897]

Z niecierpliwością czekam na efekt końcowy tych zabiegów - na pewno będzie to piękny widok

[Akwelan_2009]

Za oknami świeci słonko, delikatnie biało od śniegu, na wewnętrznym parapecie natomiast zielono:





i zanosi się, że będzie również ... odrobinę kolorowo:





- a temperatura na zewnętrznym parapecie, na obudowanym balkonie w godzinach południowych, mile mnie zaskoczyła:



- niestety, temperatura gwałtownie spada, gdy słońce przechyla się na zachodnią stronę i balkon jest ocieniany przez sąsiednie bloki. Teraz (godz. 14.38 jest już tylko 12.5 st. C.)

[hen_s]

Heh, u mnie w tej chwili w szklarence jest co prawda 11 stopni ale rano przy podłodze było tylko troszkę powyżej zera...
A zapowiadają jeszcze niższe temperatury więc boję się o rośliny na niższych półkach.

Hoje wyglądają doskonale. Nie wiem jak Ty to robisz... U mnie w zimie wśród tych roślin tylko wieczna walka o przetrwanie, brak przyrostów i kwiatów.

[Akwelan_2009]

Henryku, przy hojach praktycznie nic nie robię, tz. jedynie bardzo, bardzo oszczędnie podlewam - dosłownie odmierzam im ilość wody, stoją w najjaśniejszym miejscu, na południowym parapecie. Staram się nie rozpieszczać roślin wydaje się, że one tego zbytnio nie lubią. Temperatura pokojowa, na parapecie wśród hoj zapewne utrzymuje się w przedziale 17 - 20 st. C, bardzo oszczędnie ogrzewam pokój, ponieważ nie znoszę wysokich temperatur zimą i suchego powietrza. Gdy okno oświetlane jest przez słońce, temperatura oczywiście szybko rośnie oraz szybko spada, jak się "schowa" za sąsiadujące bloki.

[onectica]

Ależ widoki!!
To ja bym wolała stać na zewnątrz, choć zimno, ale napatrzeć się jest na co

[hen_s]

Prawda? Bo rośliny lepiej widać przez doskonale umyte okna! Widoki zimą nieocenione.

[Pelidea]

Z wysianiem nasion róży noszę się już od dawna, właśnie dotarło do mnie zamówione 50 szt. Ponieważ mam czas do wysiewu, zaczęłam czytać o Adenium i na szczęście trafiłam tu. Do istnej encyklopedii wiedzy o tych roślinach. Chciałam podziękować za wszystkie informacje, które tu znalazłam. Dzięki temu jest szansa, że i mi uda się może uprawa tych cudnych roślin.

Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, jak prowadzi Pan dokumentację swoich działań i po przeczytaniu wszystkich trzech części wątku po prostu nie mogę wyjść z podziwu.

A kwitnące Adenium to cudowny widok.

Oczywiście pozostałe rośliny także budzą zachwyt.

[wisnia897]

Hoje wyglądają znakomicie

[Aileen]

Podziwiam doskonałe przygotowanie roślin do nowego sezonu, teraz pozostaje tylko czekać na wiosnę
Hoje zachwycają

[Akwelan_2009]

Bardzo dziękuję za odwiedziny w wątku i komentarze.
Dzisiaj tylko jedna roślinka, której musiałem zmienić - "przydzielić" nowe większe lokum. W "starym" było już jej bardzo ciasno, już deformowała doniczkę w której rosła. Teraz przez jakiś czas może swobodnie powiększać rozmiary liczę, że będzie powiększać szczególnie swój "brzuszek":







- po kwitnieniu, zawiązała "owoce", nie wiem czy to są nasienniki już dojrzałe czy to jeszcze niedojrzałe "owoce":