Witajcie kochani w piątkowy poranek.
U mnie było -5 i ścięło wszystko...Na ogrodzie już pustki no prawie bo kwitną chryzantemy, one odporne.

Gunnera ścięta przez mróz no i przeze mnie, bo tylko straszyła.
Więc relacja co i jak z nią robię.
A wiec zmarzła.

Najpierw ścinam liście, potem łodygi.Łodygi przecinam na kilka części i obkładam nimi roślinę, tworzą nawóz.

Jak widać trzony wytrzymują przy minus 5

Bałagan, kilka liści tylko położonych na roślinie, reszta się suszy.

Trzony zostały zasłonięte liśćmi, jak nie mają jeszcze dużych liści wystarczą liście z drzewa...Gdy będzie padał deszcz nakryje folią...Miłego dnia
