Wyobraźcie sobie moją radość jak znalazłam wczoraj rano pierwszego kwitnącego krokusa! To jest wręcz niewiarygodne! Krokusy w Elblągu - jakby leżał k. Wrocławia



Chyba w całym kraju była taka wiosenna aura Krysiu. Wczoraj sporo ludzi było u mnie na działkach. Niektórzy po raz pierwszy od jesieni.
Niusiu taki nieład też ma swój urok - prawda...Kochana Ty już raz zaczęłaś od nowa. Wiesz jak to jest. Czasem chęć posiadania swego kawałka ziemi jest tak silna, że człowiek jest gotów po raz 3 i 4 zaczynać. Mimo wszystko przywiązujemy się do tych "swoich" metrów.
Witaj Markusie! Mam wiosnę w ogrodzie. Jeszcze może nieśmiałą, ale już prawdziwą - zaczynają kwitnąć krokusy i inni pionierzy. Podobnie ponoć będzie na tym sąsiednim ogrodzie. Nie zlikwidują go całkiem tylko zabiorą część działek pod rondo i drogę. Oni i tak mają drogę nr7 jako "sąsiada". Średnia przyjemność...
Wyczytałam Ewo, że rzucasz palenie. Trzymam kciuki by się udało. Ja do tej decyzji dorosłam 2 lata temu i jestem z siebie dumna, że wyzwoliłam się z tego nałogu. I to w zasadzie bezboleśnie i bez wspomagaczy z czego bardzo się cieszę. Brak kondycji po zimie wszystkim nam doskwiera. Jeszcze kilka takich ciepłych dni i ziemia rozmarznie.
Wierz mi Ewo-ballado, że chętnie bym się z Wami znów spotkała. Widziałam w wątku kaszubskim, że zapowiada się fajne, liczne spotkanie. Życzę miłej zabawy. Na pewno zadzwonię z pozdrowieniami.
Wygląda na to, że budka zrobiona przez mego M znów będzie miała lokatorów. Ciekawa jestem czy to ta sama para co w zeszłym roku...


Niestety ta druga budka brzozowa wciąż pusta. Przewiesiłyśmy ja wczoraj z córką na drugą stronę. Może teraz znajdzie się chętny. Myślę jednak, że ona jest po prostu w środku za mała. Sporo ptaszków przez te dwa lata do niej zaglądało i nikt nie chciał zamieszkać

Dzisiaj zakwitły w końcu pierwsze przebiśniegi, a nawet kolejny krokus.

