W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17351
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Dziękuję za te in formacje o pielęgnowaniu róż.
Musze i ja czymś je zasilić.
I podlać.
Przyznam, że ja ich nie podlewaąłm.Bo czasu braknie.
A wiórki rogowe musze nabyć. A to na wiosnę tylko się je daje ??
Musze i ja czymś je zasilić.
I podlać.
Przyznam, że ja ich nie podlewaąłm.Bo czasu braknie.
A wiórki rogowe musze nabyć. A to na wiosnę tylko się je daje ??
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2790
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu, fajna jeżówka z nasionek
mnie rzadko udaje się wyhodować z nasion jeżowki, a jeśli już to zwykłe różowe. Twoje róże ciągle mnie zachwycają, angielka słodka
Powiem Ci, że z irysami to tajemnicza sprawa. Dwa lata temu dostałam od kuzynki piękną bulwę kremowo-bordowego pachnącego kosaćca, w ubiegłym roku zakwitł u mnie tylko jednym kwiatem, ale w tym stwierdzilam, że ładnie sie rozrósł, ma trzy kępki dorodnych grubych liści, spodziewałam się kwiatów, a tu zonk
nie zakwitł wcale. I znów trzeba czekać do przyszłego roku
Spokojnego dnia Aniu


Powiem Ci, że z irysami to tajemnicza sprawa. Dwa lata temu dostałam od kuzynki piękną bulwę kremowo-bordowego pachnącego kosaćca, w ubiegłym roku zakwitł u mnie tylko jednym kwiatem, ale w tym stwierdzilam, że ładnie sie rozrósł, ma trzy kępki dorodnych grubych liści, spodziewałam się kwiatów, a tu zonk


Spokojnego dnia Aniu

- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Witaj Aniu
. Cudnie zakwitły Ci różyczki
. Ta jeżówka z nasionka bardzo ciekawa. U mnie tego roku zginęło sporo odmianowych
. Zostało tylko kilka no i szkoda mi bardzo bo bardzo je lubię. Liliowce zaczynają pokaz i jest na czym oko zawiesić. Pozdrawiam i spokojnej pogody życzę bo te burze są okropne
.




- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu cudowną masz kolekcję róż,jest co podziwiać
Kilka żółtych wstążeczek też ma zawiązanych, ale biedronek coś nie widać , chociaż i róż już mam mało. Powoli wypadają, albo są zagłuszone przez inne rośliny.
Teraz mszyca atakuje mi clematisy
Też coś mnie na nie wzięło i wczoraj następne trzy przyszły.Miałam wielką ochotę na Ville de Lyon, ale akurat go nie było w tej szkółce w której kupowałam.
Pozdrawiam serdecznie i miłego weekendu

Kilka żółtych wstążeczek też ma zawiązanych, ale biedronek coś nie widać , chociaż i róż już mam mało. Powoli wypadają, albo są zagłuszone przez inne rośliny.


Też coś mnie na nie wzięło i wczoraj następne trzy przyszły.Miałam wielką ochotę na Ville de Lyon, ale akurat go nie było w tej szkółce w której kupowałam.
Pozdrawiam serdecznie i miłego weekendu

Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11746
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Możemy troszkę ochłonąć, ochłodziło się znacznie.Róże odpoczywają, przycięte powoli będą zawiązywały kolejne pąki.A ja poczekam, teraz kwitną liliowce i lilie zaczynają.Hortensje mają coraz większe kwiatostany.Floksy Drummonda w donicy i na rabatach ładnie kwitną, mają różne kolory.No i dalie zaczęły kwitnąć, także teraz je podziwiam
Mam też jedną od zeszłego roku budleję, ale ona szybko rośnie i nie wiem , czy nie będę jej musiała przesadzić.
Bratki w donicach już przekwitły.Pomidorki już zajadam swoje, ale są pyszne mniam?.
Dorotko z chęcią porównam nasze róże.Jedna odmiana może bardzo różnie się zachowywać u innych. Tak wstążeczki zdały egzamin, tyle lat już interesuję się ogrodnictwem, a dopiero w tym roku się o tym dowiedziałam i zastosowałam z powodzeniem

Iga witaj:)
To z ogrodu przydomowego, działki już nie mamy
Róże u mnie dość dobrze sobie radzą, ale to dopiero drugi rok.Zobaczymy jak po 5 latach o nich się wypowiem.A gdzie swoje kupowałaś? O mleczach nie słyszałam, znów coś nowego się dowiaduję
Dziękuję, mam nadzieję, że nowy nabytek powojnikowy da mi radość, a nie zwątpienie, tak jak w poprzednich przypadkach.
Ogród to wytchnienie nawet jeśli fizycznie człowiek się napracuje
Leonardo da vinci mam do tej róży sentyment, bardzo trwałe ma kwiaty...

Aniu ja daję wióry rogowe tylko na wiosnę, one uwalniają przez cały sezon dobre substancje. Po pierwszym kwitnieniu warto je zasilić np jakimś specjalnym nawozem do róż albo gnojówką z pokrzywy
Ja niedawno zerwałam trochę pokrzywy, w wiaderku z wodą postała ze 3 tygodnie. Jak otworzyłam pokrywkę to mnie odrzuciło.Jakoś przeżyłam, podlałam i czekam na efekty
Lady Emma Hamilton w tym roku ciągle kwitnie, szalona jest:)

Halszko na wiosnę z Holandii wraz z daliami dostałam torebkę z nasionami. Na zdjęciu widniały cynie, a tu niespodzianka bo jeżówki udało mi się wyhodować. Są niskie ,ale kolory pastelowe. Takich u nas jeszcze nie widziałam.
Angielki to mocarne róże , u mnie jak na razie dają radę, jedynie zawiodła mnie w tym roku moja donicowa Emily Bronte. Miała dosłownie jednego kwiatka i koniec
Oj te irysy, trzeba na nie długo czekać, no właśnie chciałam zobaczyć te moje piękne irysy, a tu tylko dwa się pokazały. Ja też mam takiego jednego, którego kupiłam w LM i już drugi rok mi nie kwitnie.Szabelki powypuszczał i koniec ech?
Charlene de Monaco, cudna róża, ma ogromne kwiatostany...

Ewelinko witaj
No tak z jeżówkami to dziwna sprawa, ja na działce jednego roku miałam z 8 nowych odmian.Przyjechały piękne dorodne, pozachwycałam się jeden rok, a po zimie niektóre nawet nie wyszły na powierzchnię. Dwa dni temu kupiłam sobie jeżówkę pomarańczową na giełdzie.Właśnie muszę ją posadzić.Ciekawe jak ta będzie rosła?
Nie kupuję już odmianowych, bo nie chcę się sparzyć
Burze u nas przechodzą, ale jak na razie bez większych zniszczeń i bez gradu.
Emilie Bronte zakwitła jednym kwiatem, słabo w tym roku...

Halinko dziękuję za pochwałę, teraz mam namiastkę róż, ale mam nad nimi większą kontrolę, bo jest ich dużo mniej
Żółte wstążeczki nadal u mnie wiszą, jak na razie mszycy nie widać.
Może biedronki w nocy grasują? Muszę zgłębić temat
Czemu wypadają Ci róże? Gdzie swoje kupowałaś?
Spróbuj na clematisach też zawiesić wstążeczki. Ciekawe jakie odmiany zakupiłaś. Trafisz na Ville de Lyon , bo to znana odmiana.
Pozdrawiam:)
Różyczka na pniu kwitła do wczoraj od połowy czerwca czyli równy miesiąc czasu...

I parę kadrów...


Lawenda już do przycięcia...

Powojnik Kermesina z Biedronki

Skromna kompozycja z moimi różyczkami pływającymi w wodzie...

Dalia

Werbena patagońska

Czosnki

I się doczekałam Cafe au Lait ma ogromne kwiaty...

Liliowce czarują...

Jeżówka z Leroya ma drugi rok i daje radę...

Perovskie

Dalie

Takiej dalii nie zamawiałam, chyba jakaś pomyłka...
Pomidorki pyszne już spożywamy...

A na śniadanie ostatnio zajadam ....owsianka z żurawiną, sezamem, nasionami chia, migdałami, orzechami brazylijskimi ,troszkę miodu i borówkami albo malinami...
Ta owsianka to najlepszy Red Bull, polecam

A na koniec bukiecik Lady Emma Hamilton...

Miłego ogrodowania i zdrówka życzę wszystkim....

Mam też jedną od zeszłego roku budleję, ale ona szybko rośnie i nie wiem , czy nie będę jej musiała przesadzić.
Bratki w donicach już przekwitły.Pomidorki już zajadam swoje, ale są pyszne mniam?.
Dorotko z chęcią porównam nasze róże.Jedna odmiana może bardzo różnie się zachowywać u innych. Tak wstążeczki zdały egzamin, tyle lat już interesuję się ogrodnictwem, a dopiero w tym roku się o tym dowiedziałam i zastosowałam z powodzeniem


Iga witaj:)
To z ogrodu przydomowego, działki już nie mamy

Róże u mnie dość dobrze sobie radzą, ale to dopiero drugi rok.Zobaczymy jak po 5 latach o nich się wypowiem.A gdzie swoje kupowałaś? O mleczach nie słyszałam, znów coś nowego się dowiaduję

Dziękuję, mam nadzieję, że nowy nabytek powojnikowy da mi radość, a nie zwątpienie, tak jak w poprzednich przypadkach.
Ogród to wytchnienie nawet jeśli fizycznie człowiek się napracuje

Leonardo da vinci mam do tej róży sentyment, bardzo trwałe ma kwiaty...

Aniu ja daję wióry rogowe tylko na wiosnę, one uwalniają przez cały sezon dobre substancje. Po pierwszym kwitnieniu warto je zasilić np jakimś specjalnym nawozem do róż albo gnojówką z pokrzywy

Ja niedawno zerwałam trochę pokrzywy, w wiaderku z wodą postała ze 3 tygodnie. Jak otworzyłam pokrywkę to mnie odrzuciło.Jakoś przeżyłam, podlałam i czekam na efekty

Lady Emma Hamilton w tym roku ciągle kwitnie, szalona jest:)

Halszko na wiosnę z Holandii wraz z daliami dostałam torebkę z nasionami. Na zdjęciu widniały cynie, a tu niespodzianka bo jeżówki udało mi się wyhodować. Są niskie ,ale kolory pastelowe. Takich u nas jeszcze nie widziałam.
Angielki to mocarne róże , u mnie jak na razie dają radę, jedynie zawiodła mnie w tym roku moja donicowa Emily Bronte. Miała dosłownie jednego kwiatka i koniec

Oj te irysy, trzeba na nie długo czekać, no właśnie chciałam zobaczyć te moje piękne irysy, a tu tylko dwa się pokazały. Ja też mam takiego jednego, którego kupiłam w LM i już drugi rok mi nie kwitnie.Szabelki powypuszczał i koniec ech?
Charlene de Monaco, cudna róża, ma ogromne kwiatostany...

Ewelinko witaj

No tak z jeżówkami to dziwna sprawa, ja na działce jednego roku miałam z 8 nowych odmian.Przyjechały piękne dorodne, pozachwycałam się jeden rok, a po zimie niektóre nawet nie wyszły na powierzchnię. Dwa dni temu kupiłam sobie jeżówkę pomarańczową na giełdzie.Właśnie muszę ją posadzić.Ciekawe jak ta będzie rosła?
Nie kupuję już odmianowych, bo nie chcę się sparzyć

Burze u nas przechodzą, ale jak na razie bez większych zniszczeń i bez gradu.
Emilie Bronte zakwitła jednym kwiatem, słabo w tym roku...

Halinko dziękuję za pochwałę, teraz mam namiastkę róż, ale mam nad nimi większą kontrolę, bo jest ich dużo mniej

Żółte wstążeczki nadal u mnie wiszą, jak na razie mszycy nie widać.
Może biedronki w nocy grasują? Muszę zgłębić temat

Czemu wypadają Ci róże? Gdzie swoje kupowałaś?

Spróbuj na clematisach też zawiesić wstążeczki. Ciekawe jakie odmiany zakupiłaś. Trafisz na Ville de Lyon , bo to znana odmiana.
Pozdrawiam:)
Różyczka na pniu kwitła do wczoraj od połowy czerwca czyli równy miesiąc czasu...

I parę kadrów...


Lawenda już do przycięcia...

Powojnik Kermesina z Biedronki

Skromna kompozycja z moimi różyczkami pływającymi w wodzie...

Dalia

Werbena patagońska

Czosnki

I się doczekałam Cafe au Lait ma ogromne kwiaty...

Liliowce czarują...

Jeżówka z Leroya ma drugi rok i daje radę...

Perovskie

Dalie

Takiej dalii nie zamawiałam, chyba jakaś pomyłka...


Pomidorki pyszne już spożywamy...

A na śniadanie ostatnio zajadam ....owsianka z żurawiną, sezamem, nasionami chia, migdałami, orzechami brazylijskimi ,troszkę miodu i borówkami albo malinami...
Ta owsianka to najlepszy Red Bull, polecam


A na koniec bukiecik Lady Emma Hamilton...

Miłego ogrodowania i zdrówka życzę wszystkim....

- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu mimo to, to imponująca ta Twoja namiastka róż
Dalie i liliowce też są śliczne.
Ja ich nie mam wcale i tylko podziwiam je w Waszych ogrodach
Jak zaczęłam tworzyć ogród pięć lat temu to pierwsze zakupy robiłam na Allegro i w Biedronce.Wówczas nie przyszło mi nawet do głowy, aby zapisywać nazwy.Dopiero po roku zaczęłam zapisywać wszystko w zeszycie, ale to już były tylko hosty,żurawki i hortensje. Teraz doszły jeszcze piwonie.
Myślę, że moje róże giną ponieważ są zagłuszone przez hortensje i jeżówki
Pozdrawiam cieplutko i miłego tygodnia

Dalie i liliowce też są śliczne.


Jak zaczęłam tworzyć ogród pięć lat temu to pierwsze zakupy robiłam na Allegro i w Biedronce.Wówczas nie przyszło mi nawet do głowy, aby zapisywać nazwy.Dopiero po roku zaczęłam zapisywać wszystko w zeszycie, ale to już były tylko hosty,żurawki i hortensje. Teraz doszły jeszcze piwonie.


Pozdrawiam cieplutko i miłego tygodnia

Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17351
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Ja jakoś nie mam gdzie popędzać tych dalli.
Piękne twoje.
I róże piękne. Jeszcze muszę nad swoimi popracować.
Pomidorki na pewno pyszne. My też już swoje jemy ;)
Piękne twoje.
I róże piękne. Jeszcze muszę nad swoimi popracować.
Pomidorki na pewno pyszne. My też już swoje jemy ;)
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17351
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77

Aniu zapytam cię o Lady Emma Hamilton .dobrze ci rośnie ?Są z nią jakies problemy ?
Mam na nią ochotę .
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2790
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu, aż mi ślinianki zaczęły intensywniej pracować na widok tej Twojej owsianki 
Roze, dalie, liliowce i wszystko inne równie apetyczne jak owsianka
Pięknie masz


Roze, dalie, liliowce i wszystko inne równie apetyczne jak owsianka

Pięknie masz



- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2523
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Witaj Aniu pięknie Ci kwitną kwiaty, a róże to jedne z moich ulubionych choć mąż narzeka bo go już nie raz pokuły. Na działce choć jest sporo pracy to cieszy jak się widzi takie efekty jak u Ciebie. Pozdrawiam życzę miłego dnia i dużo słoneczka. Przesyłam moc



Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu, piękne, letnie kwitnienia
To przykre, że Emily Bronte sprawiła Ci zawód tak skromnym kwitnieniem. U mnie jedna też słabiutka. Przesadziłam ją w inne miejsce i zobaczę, czy coś się zmieni? Za to muszę pochwalić różę Gabriel Oak. To róża posadzona jeszcze w starym ogrodzie, jesienią 2019 roku. W czerwcu ubiegłego roku zakwitła jednym kwiatkiem i myślałam, że padnie i nic z niej nie będzie. Miałam ją nawet reklamować /zakupiona u Mistrza/. Wykopałam ją, wsadziłam do donicy i zabrałam ze sobą. Stała tak w tej donicy do jesieni i potem poszła do gruntu, ale wciąż była słabiutka. Na wiosnę został jej dosłownie jeden mały kikutek, który cięłam na 2 cm od poziomu gruntu. Myślałam, że nic z tego nie będzie, a ona zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. I chociaż jest malutka, to widać, że dała radę i nawet się rozkrzewiła. Pozwoliłam sobie wstawić jej zdjęcie u Ciebie. Potem możesz je skasować, bo chciałam tylko pokazać, że zawsze jest szansa na uratowanie nawet najmizerniejszej róży.
Teraz wygląda tak.

Miłego wieczoru Aniu

Teraz wygląda tak.

Miłego wieczoru Aniu

- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu
Całkiem pokaźne masz te pustynniki.
Mam tylko wrażenie, że mają nieco cytrynowy odcień kwiatów. Może to kwestia światła a może wieku.
Pięknie już zakwitła Twoja dalia Cafe au Lait.
Ona rzeczywiście ma ogromne kwiaty i sama też jest wielka.
Moja jeszcze w pąkach.
A mam wrażenie, że w poprzednim sezonie już kwitła o tej porze.


Całkiem pokaźne masz te pustynniki.

Mam tylko wrażenie, że mają nieco cytrynowy odcień kwiatów. Może to kwestia światła a może wieku.
Pięknie już zakwitła Twoja dalia Cafe au Lait.



Ona rzeczywiście ma ogromne kwiaty i sama też jest wielka.
Moja jeszcze w pąkach.
A mam wrażenie, że w poprzednim sezonie już kwitła o tej porze.

- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu dalia Cafe au Lait wyjątkowa, ma piękne ogromne kwiaty i ten delikatny kolorek.
To będziemy porównywać różyczki, tego sezonu jestem zadowolona z ich kwitnienia.
O wstążeczkach dowiedziałam się dopiero w Twoim wątku, za rok to zastosuję.
To będziemy porównywać różyczki, tego sezonu jestem zadowolona z ich kwitnienia.
O wstążeczkach dowiedziałam się dopiero w Twoim wątku, za rok to zastosuję.
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12472
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu róże piękne,zdrowe jest czym oko nacieszyć ,moje przez upały szybko przekwitały,ale niektóre odmiany szykują się na ponowne kwitnienie ,za to dalie....no cóż nie przepadam za nimi tylko dlatego że nie mam gdzie przechować ,kupiłam kilka lat temu tu ,na forum przecudnej urody odmiany ,nie mogłam się napatrzeć,niestety w mojej blokowej ciepłej piwnicy nie przetrwały
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11746
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Ochłodziło się znacznie i ostatnio dosyć często pada w środku dnia.Na szczęście nie są to opady długotrwałe.Rośliny się cieszą i trawka się zieleni.Mogłaby taka pogoda zostać do końca sierpnia.
Pozostała część dalii zaczyna kwitnąć i to mnie cieszy
Porzeczki białe i czerwone oberwane i spożyte na bieżąco.
Zastanawiam się, czy nie posadzić jeszcze czarną?
Halinko kilkanaście róż rośnie sobie u mnie. Planuję wykopać derenia, na jego miejsce zamówię na jesieni różę The Accent Mariner. Bardzo mi się spodobała. To Austinka. Róże tego hodowcy dobrze się u mnie czują, więc dokupię sobie.
Dalie są bardzo wdzięczne, bo gdy zaczną kwitnąć to tak do października i pierwszych przymrozków potrafią zachwycać
Kiedy inne rośliny zasypiają to one dalej brylują.
Piwonie są piękne, jedyna wada to krótkie kwitnienie.Jednak ja się tym nie zrażam, przecież mamy aparaty i można uwiecznić na zdjęciach , a potem zimą oglądać sobie.
Ja widzę, że moje rośliny chyba za gęsto posadziłam, dlatego będzie reorganizacja w niektórych miejscach

Aniu ja swoje dalie podpędzam w domu.Kilka doniczek i gotowe
Nie mogę się doczekać i zamiast wysadzić karpy w maju do gruntu ja robię to o wiele wcześniej. Cieszę się jak widzę kiełki wystające z donicy.
Pomidory pyszne, koraliki obrodziły na bogato.Muszę je dziś zerwać.
Akurat na weekend będą do śniadania.
Lady Emma Hamilton to dobra róża, odporna i ma mnóstwo pąków
Jedne przekwitają, a inne się rodzą i tak w kółko.Mam ją dopiero drugi rok, ale żadnych problemów jak na razie z nią nie mam.

Halszko częstuj się .Ja ostatnio zamiast chleba na śniadanie próbuję zastąpić właśnie owsianką.Wolę świeży chlebek z masełkiem i dżemem ( pomarzyć można)?..ale trzeba pilnować wagi.
Dziękuję za pochwały:)

Alicjo dziękuję
O tak róże potrafią pokaleczyć. Nie jest już wtedy tak fajnie.Wciąż je lubię i podziwiam.Lubię całe to towarzystwo roślinne.Jednak derenia wykopię, jakoś mi nie przypadł do gustu.Za dużo miejsca zajmuje.Istnieją inne i ciekawsze rośliny.

Dorotko moja Emily Bronte rośnie drugi rok w donicy.Może tu jest problem? Szkoda, że tak słabo się miewa, bo bardzo ładne miała kwiaty w zeszłym roku.
Twój Gabriel Oak piękny.No zobacz jak ładnie zakwitła ta róża.
Róże o silne krzaczki.Porozmawiam sobie z moją Emily.
Nie kasuj swojego zdjęcia, niech sobie u mnie widnieje. Śliczny, zgrabny krzaczek.Tak w ogóle szkoda, że nie ma w polskich szkółkach tak ciekawych odmian

Krysiu moje pustynniki zaskoczyły mnie swoim kwitnieniem.
Myślałam, że padną.Nie wiem ile miały jak je kupowałam
Może miały już ze dwa lata. Dosyć dorodne te pałki miały i korzenie.
Cafe au Lait ma coraz więcej kwiatów.Teraźniejsze kwiaty przypominają naprawdę kawę latte. Mniam?

Grażynko tak ona ma delikatny kolorek kawowy.Taka muśnięta beżem.Miałam ją kiedyś u siebie na działce, ale taka wielka nie była.
Ja też nie narzekam na kwitnienia różyczek w tym sezonie
Zaskoczyły mnie swoją siłą i naprawdę się starają.Wstążeczki nadal wiszą na krzaczkach i chyba działają. Oglądałam krzaczki i nie ma mszyc .

Dorotko niektórzy traktują dalie jak jednoroczne rośliny. Czasem można zakupić za rozsądną cenę karpy.Niestety mi też nie przetrwały dalie w moim domku narzędziowym.Spróchniały i były do niczego.W poprzednim roku zachwyciłam się odmianą zakupioną w Castoramie ?Evanah?. Na wiosnę udało mi się ją ponownie zakupić we wspomnianym sklepie. Były dwie małe karpy w jednym kapersie.
Za szybko je wysadziłam w domu do donicy, a że w ogrzewanym pomieszczeniu wyskoczyły jak filip z konopii, to wcale im to na dobre nie wyszło.Porosły jak drzewa.Po wkopaniu do ogrodu się trochę połamały.Także nie ma co się spieszyć, mam nauczkę.

Jeżówka z perowskia

Jakie macie kochani zdanie o budlejach?


Bajazzo wciąż kwitnie

Cafe au lait w pąku zachwyca...

Jalitah z lobelią...

Floks

Miłego weekendu w zdrowiu
Pozostała część dalii zaczyna kwitnąć i to mnie cieszy

Porzeczki białe i czerwone oberwane i spożyte na bieżąco.
Zastanawiam się, czy nie posadzić jeszcze czarną?

Halinko kilkanaście róż rośnie sobie u mnie. Planuję wykopać derenia, na jego miejsce zamówię na jesieni różę The Accent Mariner. Bardzo mi się spodobała. To Austinka. Róże tego hodowcy dobrze się u mnie czują, więc dokupię sobie.
Dalie są bardzo wdzięczne, bo gdy zaczną kwitnąć to tak do października i pierwszych przymrozków potrafią zachwycać

Kiedy inne rośliny zasypiają to one dalej brylują.
Piwonie są piękne, jedyna wada to krótkie kwitnienie.Jednak ja się tym nie zrażam, przecież mamy aparaty i można uwiecznić na zdjęciach , a potem zimą oglądać sobie.
Ja widzę, że moje rośliny chyba za gęsto posadziłam, dlatego będzie reorganizacja w niektórych miejscach


Aniu ja swoje dalie podpędzam w domu.Kilka doniczek i gotowe

Nie mogę się doczekać i zamiast wysadzić karpy w maju do gruntu ja robię to o wiele wcześniej. Cieszę się jak widzę kiełki wystające z donicy.
Pomidory pyszne, koraliki obrodziły na bogato.Muszę je dziś zerwać.
Akurat na weekend będą do śniadania.
Lady Emma Hamilton to dobra róża, odporna i ma mnóstwo pąków

Jedne przekwitają, a inne się rodzą i tak w kółko.Mam ją dopiero drugi rok, ale żadnych problemów jak na razie z nią nie mam.

Halszko częstuj się .Ja ostatnio zamiast chleba na śniadanie próbuję zastąpić właśnie owsianką.Wolę świeży chlebek z masełkiem i dżemem ( pomarzyć można)?..ale trzeba pilnować wagi.
Dziękuję za pochwały:)

Alicjo dziękuję


Dorotko moja Emily Bronte rośnie drugi rok w donicy.Może tu jest problem? Szkoda, że tak słabo się miewa, bo bardzo ładne miała kwiaty w zeszłym roku.
Twój Gabriel Oak piękny.No zobacz jak ładnie zakwitła ta róża.
Róże o silne krzaczki.Porozmawiam sobie z moją Emily.
Nie kasuj swojego zdjęcia, niech sobie u mnie widnieje. Śliczny, zgrabny krzaczek.Tak w ogóle szkoda, że nie ma w polskich szkółkach tak ciekawych odmian


Krysiu moje pustynniki zaskoczyły mnie swoim kwitnieniem.
Myślałam, że padną.Nie wiem ile miały jak je kupowałam

Może miały już ze dwa lata. Dosyć dorodne te pałki miały i korzenie.
Cafe au Lait ma coraz więcej kwiatów.Teraźniejsze kwiaty przypominają naprawdę kawę latte. Mniam?

Grażynko tak ona ma delikatny kolorek kawowy.Taka muśnięta beżem.Miałam ją kiedyś u siebie na działce, ale taka wielka nie była.
Ja też nie narzekam na kwitnienia różyczek w tym sezonie

Zaskoczyły mnie swoją siłą i naprawdę się starają.Wstążeczki nadal wiszą na krzaczkach i chyba działają. Oglądałam krzaczki i nie ma mszyc .

Dorotko niektórzy traktują dalie jak jednoroczne rośliny. Czasem można zakupić za rozsądną cenę karpy.Niestety mi też nie przetrwały dalie w moim domku narzędziowym.Spróchniały i były do niczego.W poprzednim roku zachwyciłam się odmianą zakupioną w Castoramie ?Evanah?. Na wiosnę udało mi się ją ponownie zakupić we wspomnianym sklepie. Były dwie małe karpy w jednym kapersie.
Za szybko je wysadziłam w domu do donicy, a że w ogrzewanym pomieszczeniu wyskoczyły jak filip z konopii, to wcale im to na dobre nie wyszło.Porosły jak drzewa.Po wkopaniu do ogrodu się trochę połamały.Także nie ma co się spieszyć, mam nauczkę.

Jeżówka z perowskia

Jakie macie kochani zdanie o budlejach?


Bajazzo wciąż kwitnie

Cafe au lait w pąku zachwyca...

Jalitah z lobelią...

Floks

Miłego weekendu w zdrowiu
