Kari czasami trzeba stracić żeby zyskać
Nie wiem czy Wam pisałam, ale w mojej okolicy otworzyli nową kwiaciarnię
Sprzedaje tam pan, który, o dziwo, zna nazwy niektórych kwiatów i nawet warunki pielęgnacji. Oglądałam ostatnio u niego szeflerę, ale była zdechła. Przecenił mi na 8 zł, ale i tak stwierdziłam, że jak na zdechlaczka to za dużo. Dzisiaj tam zaszłam, a on mi mówi, że przywiózł mi nowa szeflerę Nie dosyć, że ładna to jeszcze za 10 zł Więc znowu nie miałam wyjścia i musiałam ją kupić Mam teraz pytanie - czy ja mogę ściąć jej czubek żeby mi się ładnie rozkrzewiła 
Tak za trzecim liściem od góry, bo z jednej strony wydaje mi sie taka bardziej łysawa. A powiedz mi jak ścinasz czubek to ona Ci wypuszcza tylko od tego cięcia czy gdzieś jeszcze? 
Jest jeden problem z tym panem...oprócz doniczkowców ma jeszcze ogrodowe kwiaty i namówił mnie dzisiaj na fiołka-giganta i śliczną różowa gęsiówkę 
