Mój fijoł 14-niedługo wiosna

[patusia336]

Nie badz taka skromna, jest pieknie. Tak trzymaj

[perdii]

Mam nadzieję że uszkodzenia na nowych różach nie są bardzo poważne. Przymrozki i te wahania temperatur są najgorsze dla naszych roślinek. W sobotę jadę na wieś to zobaczę jakie miłe i nie miłe niespodzianki przygotował dla mnie mój ogród.

[Eda_S]

Mam nadzieję, że Twoim nowym różyczkom przymrozek nie zaszkodził

[heliofitka]

Praktycznie przez cały tydzień był u mnie poranny przymrozek, a i niektóre dni były lodowato zimne, więc grzałam się przy kominku.
Nawet nie sprawdzałam dokładnie, jak to się odbiło na roślinach, ale mijane róże miały czerwone (wcześniej zielone) liście.
Za to widzę, że kotom to nie zaszkodziło i nadal są pełne werwy

[Alania]

Ewuniu, jak tam u Ciebie w ogrodzie? Wiosna już widoczna?

[nifredil]

Ewo, u mnie przymrozek długo nie odpuszczał. młode pędy różyczek z reguły są całe, ale te całkiem maleńkie środeczki niestety "łapnięte" chłodem. Teraz pada dszcz i podlewa moje mieczyki
Heliofitko..pora kwitnienia żonkili, narcyzów a u ciebie brak nowego wątku..

[gogo76p]

Ewo napisałaś : Mój ogród to raczej zbiór fascynacji niż przemyślane założenie, ale taki mnie cieszy. I absorbuje [/quot]
Ewo masz piękny ogród a twój zbiór roślin jest niesamowicie pokaźny i właśnie takie ogrody lubię najbardziej zawsze można w nich coś zmieniać a takie" przemyślane" a zarazem praktyczne ogrody widzi się często, ale glównie rosną w nich iglaki

[ewamaj66]

Patrycjo, upodobań już nie zmienię, tylko zbiory mogą się powiększyć
Gosia, nie sądzę, żeby coś poważnego się stało. Odchorują przeprowadzkę...
Edyta, nie było aż tak źle Dzisiaj trochę się poprzyglądałam i tragedii nie ma.
Iwona, w środę i czwartek w ogóle nie byłam w ogrodzie z powodu przejmującego zimna Koty też wolały siedzieć w domu.
Monika, w porównaniu z niektórymi podgrzewanymi ogrodami to u mnie jeszcze pusto Jednak ślady widzę i wiosna mnie coraz prędzej przewraca do łóżka
Sabina, u nas nie padało, cały dzień był słoneczny, choć dość zimny.
Gosia, trochę ułatwień by mi się przydało

Zdziwiony Hamlet.


Hiacynt "wypasiony" nad podziw.


Czujny Szkodnik.


Korony wygięły się w środę.

[patusia336]

Ale kotuś słodki, jaka mordeczka śliczna

[ewamaj66]

Patrycja, Hamlet jest naszym ulubieńcem nie tylko dlatego, ze ładny. To kot, który nie potrafi skakać ani chodzić po drzewach, całe dnie spędza leżąc i dając się podziwiać

Rzadko spaceruje, więc narobiłam mu dziś mnóstwo zdjęć "w locie".


Ostatni przebiśnieg.

[nifredil]

Hej, ja też mam takie wypasione hiacynty nie wiem czy to kwestia przesadzenia czy cebule się wyradzają. Znajoma doradziła mi żeby po przekwitnięciu wykopać cebulę, oczyścić, włozyć do zamrażarki hmn..albo lodówki (muszę dopytać) na tydzień-dwa, wsadzić do ziemi, a hiacynty zakwitną po raz drugi

[AGNESS]

Ewuniu takie wypasione hiacynty chyba w niejednym ogródku mieszkają , u mnie też Jesienią koniecznie muszę posadzić ich więcej, bo pozostały tylko prawdziwe niedobitki
Kociasty przytulak śliczny

[robaczek_Poznan]

Ewa, lepszy ostatni przebiśnieg niż żaden, jak u mnie
Muszę to nadrobić, ale ciężko je trafić jesienią.
A jak Twoje róźyce? Przycięte i zielone?

[Elwi]

Ewciu, ubawiłam się z "wypasionego hiacynta" Moje aż tak "wypasione" nie były ale niestety już przekwitają Bardzo liczyłam na kwitnienie hiacyntów woodstock - i co? Ani jeden się nie trafił zgodny odmianowo
Hamlet prawdziwy książę duński - widać wielkopańską postawę w ruchach
Pozdrawiam, Elwi

[Iw]

Ewa, kocurki żywi, a nie hiacynta