Lucynko, niedziela pracowita w kuchni, Piotruś miał gości.
Aniu, przylaszczki można przesadzać zawsze, przynajmnije ja tak robiłam i nic im nie jest.
Moje teraz dostały porcję skorupek jajowych uzbieranych po świętach.
Małgosiu, nie mam dobrych doświadczeń z pełnymi, wiec sadzę te sprawdzone, może i popularne, ale i tak są piękne.
Gosiu, było ciut chłodniej, ale nie tak jak straszyli.

Spędzamy całe dnie na tarasie, +15 to jest ok.
Josephine, ciemierniki czasem kwitną dopiero po kilku latach, i nie lubią przesadzania, choć jak widać u Ani czasem lubią.
Olusiu, niech rosną, mają tam u Ciebie dobrą opiekę.
Ewo, Wiłsa nie wyszła z koryta.
Jagusiu, ciemierniki mam różne, jedne piękne, inne mniej.
Leokadiu, prymule ruszyły jak szalone.
