Mój L. został dzisiaj podlany. Około 3 x 3 ml. Ładnie napęczniał. Mam nadzieję, że nie przelałam. Ostatnio podlałam go 18.10.2013. Czyli prawie rok o suchej twarzy
Oby zakwitł. Rok temu się nie udało.
Moje roślinki - wątek Change blows through this house like the jasmine wind, F..head.
Pamietam, jak kiedys gratisowo otrzymalem nasiona tej rosliny. wykielkowalo pelno, po kilku latach ilosc zmniejszyla sie do kilku i w ostatnim roku, kiedy podobno mialo kwitnac kot odcial sukulenta od poloza. a juz byl taki dorodny ;)
Przepraszam za brak polskich liter, ale używam komórki, na ktorej szybko i wygodnie sie pisze bez tych znaków.
Ja tam się nie mogłam za nic z nimi dogadać. Nawet jeden sezon nie utrzymywały się u mnie. Chyba jednak przelewałam,choć czasem wydawało mi się ze to raczej za sucho mają. I być tu mądry.
Ja też posiadam od roku kilka kamyków.Cały rok stoją na parapecie więc nie kwitną ale rosną sobie ,przepoczwarzają się...Podlewam minimalnie 2-3 razy do roku.Właśnie dzisiaj musiałam je podlać chemią chociaż pić nie wołały ponieważ mam w domu atak przędziorków.Mam nadzieję że nie zgniją .Jeżeli przeżyją pójdą w tym roku z resztą towarzystwa na zimowisko
neo01 pisze:Nawet jeden sezon nie utrzymywały się u mnie. Chyba jednak przelewałam (...)
Neo01:
To ile razy w ciągu tego sezonu je podlewałaś? Raz powinien wystarczyć. Tak, ziemia będzie sucha, sucha na wiór. Ale póki Lithops się nie marszczy nie ma potrzeby mu dolewać.
Moje roślinki - wątek Change blows through this house like the jasmine wind, F..head.
Hmm, może za słabo mu się przymarszczyło lub woda za długo została w podłożu, za duża doniczka? Można mu pozwolić na znaczne zmniejszenie rozmiarów. Gdy się napije i tak zrobi się jak nadmuchany balon. Raz na miesiąc to jednak dość często przy lithopsach w naszych warunkach. My podlewamy swoje raz lub dwa razy do roku, z czego ja w tym roku podlałam go dopiero na początku tego miesiąca.
Moje roślinki - wątek Change blows through this house like the jasmine wind, F..head.
No to długo droga przede mną .Doniczki nie były duże( małe kaktusowe. Ale widać za dużo wody.Jeżeli mówisz że raz na pół roku wystarczyło to nic dziwnego że moje nie dały rady. Może spróbuję raz jeszcze ,ale najpierw głębsza lektura. i Wasza pomoc