Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 3

[goferek]

dziękuję za wizytę Przyszłam pochodzic po Twoim ogródku. Cudnownie u Ciebie Tyle fantastycznych roślin i jeszcze te brzozy-uwielbiam
Na pewno będę regularnym gościem
Pozdrawiam

[ewamaj66]

Dzień minął, a ja nie przejrzałam starszych zdjęć Dobiła mnie pogoda. Deszcz ze śniegiem i ślisko Zdjęć róż mam na pewno więcej, niż myślałam, innych roślin też. Tylko trzeba poszukać

[majka411]

Aga, a, no właśnie co z futrzakiem ? Ganiasz za nim jeszcze

[agatka123]

Aga cudne różyce .
Dołączam się do urodzinowych życzeń
Samych pogodnych dni i dużo miłości .
U mnie też podziemne potworki szaleją

[migotka1]

Witaj . Trafiłam tutaj z wątku "doniczkowe Aguniady" przez Twoje cudne koty - ja mam 3 kocice mniej szlachetnego pochodzenia Piękny Twój ogród jesienią, a najpiękniejsze widoczki z brzozami . Jeśli pozwolisz, będę częstym gościem. Pozdrawiam serdecznie

[x-ag-a]

Migotko, zapraszam jak najczęściej brzozy najpiękniej wyglądają wiosną, a do niej już nie tak daleko... tak sobie tu wszyscy wzajemnie tłumaczymy ;) pozdrowienia od moich kotów dla Twoich... mam nadzieję, że w swoim wątku wstawisz ich fotki?
Aga, dzięki za życzenia! ja na swoje podziemne futrzaki zastosowałam mniej humanitarne rozwiązanie... odpukać, na razie jakby spokój, czego i Tobie życzę...
Majeczko, za futrzakiem ganiam cały czas, ale skubany przycichł ostatnio ;)
Goferku, witam i zapraszam jak najczęściej

Sobota upłynęła mi spokojnie... w ogrodzie wciąż nie widać oznak zimy, co bardzo mnie cieszy... momentami pokazywało się słońce, a i temperatura całkiem przyjemna... od stycznia będzie już z górki - w stronę wiosenki

Miłego wieczoru!

[x-d-a]

Agusiu, ja też tęsknię bardzo za wiosną, ale tłumaczę sobie, że te kilka miesięcy odpoczynku od ogrodu bardzo się mi przyda!
Właściwie do końca listopada miałam sporo pracy w ogrodzie, więc te trzy miesiące to akurat czas, żeby zregenerować siły, odpocząć, podreperować zdrowie A wiosną z naładowanymi akumulatorkami ruszyć w ogród
Miłego wieczorku

[majka411]

Aga, jak futrzak przycichł, to może się wyniósł za płot.
A buźka jest urocza.

[x-ag-a]

Ewciu, zrobiłaś przegląd zdjęć?
Majeczko, oby krecik się wyniósł... dookoła tyle pustych działek i miejsca dla niego - niech nie ryje mi ogrodu
buźka rozbrajająca
Daluniu, ja też potrzebuję odpoczynku od ogrodu, zwłaszcza, że sprzyjająca pogoda przedłużyła nam sezon prac... nabierajmy więc sił i ładujmy akumulatory... ja właśnie usilnie namawiam M. żeby sprezentował mi na gwiazdkę tę książkę

[Wanda7]

Aprikolkę posiadam, a jakże. I jeśli ma być tak ładna jak twoja, to już dziś się cieszę niezmiernie na jej widok.
Taką książkę (zajrzałam) to ja też bym chciała na Gwiazdkę. Na pewno jest pięknie i starannie wydana, zresztą podobnie jak katalog. Ale i tak jej nie dostanę. No cóż, zadowolę się oglądaniem różanych linków w necie.
Twój śliczny i skądinąd milutki krecik pewnie już poszedł sobie gdzieś za ogrodzenie

[X_Ro-a]

Ago, jeszcze nie zapoznałam się z różaną listą miałam pierogowy tydzień, który właśnie dzisiaj zakończyłam i jutro siadam do prezentacji.

[majka411]

Aga, Zielony futrzak Wandeczki jest również bardzo wymowny.
Zobacz , to kolejna minka

[x-ag-a]

Majeczko, te Wasze minki są przeboskie ;)
Romo, pierogowy tydzień brzmi wspaniale ;) do wiosny jeszcze kilkanaście tygodni - jest czas żeby powertować strony z różami i innymi chciejstwami
Wandeczko, Aprikolę bardzo lubię... u mnie nie jest jeszcze okazałym krzakiem i kwitła oszczędnie, ale pięknie... liczę, że na wiosnę róże posadzone rok wcześniej, pokażą więcej swoich możliwości... a szykuję im kolejne towarzystwo przecież ;)

na ogrodzie smętnie, ale wciąż dość ciepło i zdecydowanie bliżej jesieni niż zimy... ptaki mają co jeść, ponieważ ciągle dużo owoców mają berberysy, irgi i ogniki... niektóre z róż zachowały piękne, przebarwione liście, a na wierzbach można dostrzec sporo kotków... krecik jakby się uspokoił... niech tak zostanie jak najdłużej...
zostawiam kilka fotek:

[ewamaj66]

Mnóstwo przeszkód stanęło mi na drodze do zrobienia porządku w zdjęciach Między innymi brak maszyny (dziecko przyjechało na weekend ). Może wieczorem uda się przysiąść.
Zdjęcia coraz piękniejsze-cóż to będzie za uczta dla oczu wiosną i latem

[Stachu 1956]

W ogrodzie smętnie , ale jaki wygrabiony ,wyczyszczony .
Gotowy do wiosny .