Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.1
- Kasienkar
- 500p

- Posty: 729
- Od: 18 cze 2013, o 14:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Grecja, Ateny
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Byłam w wątku rozmnażania zamiokulkasa i strasznie długo to trwa
już lepiej poszukam jakiegoś na przecenie, może po świętach w marketach mają powiędnięte i podeschnięte roślinki... chociaż tego kwiatka ciężko zmarnować z powodu braku podlewania 
Pozdrawiam,
Kasia
Kasia
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 19420
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Zamiokulkas w czarne plamki
Zgniłe, czy nadgniłe kłącze jest do niczego, bo zgnilizna będzie postępować dalej. Słuchaj "pań z kwiaciarni"..., większość ich ma mniejsze pojęcie o roślinach, niż większość tutaj forumowiczów. Dziwne, ale prawdziwe. Z listków, jak ci się ukorzenią, wyrosną nowe bulwki. Tylko to trochę może potrwać. Jak nie masz cierpliwości, to lepiej sobie kup nowego zamiokulkasa.
pozdrawiam
pozdrawiam
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
tomek bogusz
- 10p - Początkujący

- Posty: 13
- Od: 2 sty 2014, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
ja swojego kupiłem w wakacje w 2010 roku kosztował 7 zł w biedronce razem z sansewerią
przez rok nic nie rósł ten zamiokulkas dopiero po roku wypuścił dwa liście, najwięcej wypuścił na raz siedem liści, teraz dojrzewają cztery , wkrótce muszę zabrać się za to rozmnażanie bo czym wcześniej tym szybciej,
pamiętam jak na jesieni 2011 roku chciałem rozmnożyć ale wtedy sobie myślałem, że czekać nawet 1,5 toku to za długo (bo czytałem, że niektórzy tyle czekali), dziś sobie myślę, że warto było rozmnożyć na pewno do tej pory by wyrosło
przez rok nic nie rósł ten zamiokulkas dopiero po roku wypuścił dwa liście, najwięcej wypuścił na raz siedem liści, teraz dojrzewają cztery , wkrótce muszę zabrać się za to rozmnażanie bo czym wcześniej tym szybciej,
pamiętam jak na jesieni 2011 roku chciałem rozmnożyć ale wtedy sobie myślałem, że czekać nawet 1,5 toku to za długo (bo czytałem, że niektórzy tyle czekali), dziś sobie myślę, że warto było rozmnożyć na pewno do tej pory by wyrosło
- Kasienkar
- 500p

- Posty: 729
- Od: 18 cze 2013, o 14:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Grecja, Ateny
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Ja też czytałam, że niektórzy rok czekali
chyba nie mam tyle cierpliwości
Tomek będę trzymać kciuki za Twoje maluchy
Tomek będę trzymać kciuki za Twoje maluchy
Pozdrawiam,
Kasia
Kasia
-
tomek bogusz
- 10p - Początkujący

- Posty: 13
- Od: 2 sty 2014, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
dzięki Kasienkar
sansewerię rozmnożyłem, pierwszy raz czekałem jakoś ok 10 miesięcy ale warto było, pod koniec maja będzie miała moja sadzonka 2 lata
sansewerię rozmnożyłem, pierwszy raz czekałem jakoś ok 10 miesięcy ale warto było, pod koniec maja będzie miała moja sadzonka 2 lata
- bartosz les
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1922
- Od: 24 sie 2013, o 09:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Zamiokulkas w czarne plamki
To najlepiej ukorzenie sobie listki,bo tą łodygę co się kolebała uciąłem część zgniłą i wsadziłem do wody
- BEATA55555
- 200p

- Posty: 393
- Od: 22 wrz 2008, o 17:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Potwierdzam rozmnażanie z liścia trwa bardzo długo!!! Mi przy przesadzeniu a dokładniej przy wyjmowaniu bryły korzeniowej z doniczki wyłamało się kilka łodyg z liśćmi, wyrzucić szkoda to oddzieliłam listki od łodygi i część posadziłam do płaskiej sporej donicy i tak sobie siedzą od KWIETNIA są piękne zieloniutkie jakby wczoraj posadzone. Drugą część listków umieściłam w słoiku wlałam wody tak na 2-3 cm, słoik zakręciłam i odstawiłam. Na początku zaglądałam wietrzyłam, a potem zapomniałam o nich. Same wlazły mi w oczy jak przed świętami postanowiłam umyć okno na klatce schodowej, zestawiłam donice z kwiatami a w kąciku na parapecie słoiczek w środku listki i bulwki , takie malutkie niekształtne kartofelki wielkości monety 20gr (najbardziej zaciekawiło mnie to że woda tam jeszcze była i to w dodatku czysta i że to wszystko nie zgniło). Listki z bulwkami posadziłam do ziemi i zobaczymy co dalej i ile czasu upłynie zanim coś się pojawi???
- Kasienkar
- 500p

- Posty: 729
- Od: 18 cze 2013, o 14:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Grecja, Ateny
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
łał Beatko
myślałam, że zgniła paciajka pływa w tym słoiku a tu takie zaskoczenie
ciekawe czy szybciej ukorzeniają się te w wodzie czy te wsadzone bezpośrednio do ziemi
ciekawe czy szybciej ukorzeniają się te w wodzie czy te wsadzone bezpośrednio do ziemi
Pozdrawiam,
Kasia
Kasia
-
Sylwiaaa89
- 0p - Nowonarodzony

- Posty: 4
- Od: 6 sty 2014, o 11:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Zamioculcas - żółknące liście!
Witam!
Jestem posiadaczką Zamioculcasa. Mam go ponad rok i nigdy nie miałam z nim żadnych problemów, aż do nie dawna. Zaczęły żółknąć oraz opadać liście. Kwiat wygląda tak jakby usychał. Żółkną te młode, łodygi. Nie przelewam kwiata. Podlewam go raz na 3-4 tygodnie. Raz mi nawet zakwitł. jeśli chodzi o jego pielęgnacje, nic się nie zmieniło, a jednak kwiat źle reaguje a ja nie wiem, co jest powodem. W mieszkaniu mamy stałą temp 23 stopnie, więc kwiat też nie zmarzł. Proszę o wskazówki, co mam dalej robić.
Nie pisz drukowanym tekstem,KaRo
Jestem posiadaczką Zamioculcasa. Mam go ponad rok i nigdy nie miałam z nim żadnych problemów, aż do nie dawna. Zaczęły żółknąć oraz opadać liście. Kwiat wygląda tak jakby usychał. Żółkną te młode, łodygi. Nie przelewam kwiata. Podlewam go raz na 3-4 tygodnie. Raz mi nawet zakwitł. jeśli chodzi o jego pielęgnacje, nic się nie zmieniło, a jednak kwiat źle reaguje a ja nie wiem, co jest powodem. W mieszkaniu mamy stałą temp 23 stopnie, więc kwiat też nie zmarzł. Proszę o wskazówki, co mam dalej robić.
Nie pisz drukowanym tekstem,KaRo
- damek1718
- 1000p

- Posty: 1223
- Od: 20 mar 2012, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: ZAMIOCULCAS ŻÓŁKNĄCE OPADAJĄCE LIŚCIE POMOCY !!!!!
A jakie stanowisko ? cieniste , rozproszone światło ?
Radość z kwiatów - to resztki raju w nas. Ogród z "historią"; Sprzedam rośliny pojemnikowe, na taras
-
Sylwiaaa89
- 0p - Nowonarodzony

- Posty: 4
- Od: 6 sty 2014, o 11:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zamioculcas - żółknące liście!
Światło jest rozproszone.
- damek1718
- 1000p

- Posty: 1223
- Od: 20 mar 2012, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Zamioculcas - żółknące liście!
Skoro nie ma powodu ani przelania, ani temperatury czy oświetlenia mysle, ze zamiokulkas może przechodzic w stan spoczynku. Pod ziemia wytwarza zgrubiałą bulwe, w której to gromadzi wode i skałdniki odzywcze. Dodatkowo kwitła, wiec może wymaga chwilowego odpoczynku regeneracji, aby wypuscic nowe liscie. Obserwuj, jak na razie na zólkniecie nic nie poradzisz. Moze ktos inny ma pomysł.
Radość z kwiatów - to resztki raju w nas. Ogród z "historią"; Sprzedam rośliny pojemnikowe, na taras
-
Sylwiaaa89
- 0p - Nowonarodzony

- Posty: 4
- Od: 6 sty 2014, o 11:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zamioculcas - żółknące liście!
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Mam nadzieje, że masz rację. Jeśli ktoś wie, jak mogę mu pomóc, bardzo proszę o odpowiedź.
- BEATA55555
- 200p

- Posty: 393
- Od: 22 wrz 2008, o 17:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Wygrzebałam z ziemi pierwsze z brzegu dwa listki, bulwki są podobnej wielkości.
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Zamioculcas - żółknące liście!
Wyjmij z doniczki delikatnie i sprawdź w jakim stanie są korzenie i bulwy.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis


