Moja kolekcja kaktusów i sukulentów - Artur89

[Artur89]

Ale ta odpowiedź jest ok, jeszcze tylko jak dzieci zabezpieczyć przed niebezpieczeństwem? Ja dwa lata temu przyjęłam właśnie kaktusy, których ktoś się pozbywał właśnie ze względu na dzieci.

Foliak na kłódkę i ogród zimowy zamykany na klucz

[Delete]

U mnie często, bo prawie codziennie jest syn kuzyna. 3 lata skończy w tym miesiącu. Rok temu nauczyliśmy go, że to kaktusy i kłują i do tej pory nie ruszył ani jednego.

[Artur89]

Moja Dionea morderca zażarła dzisiaj pająka. Tego samego co przez kilka dni przebywał na szczycie euforbii. Oj zaczyna grzmieć Idę zrobić fotkę i perzygotować zbieraczkę do deszczu póki jeszcze nie leje

[Artur89]

Jest burza i ciemno jak wiecie gdzie, stąd fotki wyglądają jakbym je robił wieczorem

Dionea muscipula morderca pająków, żre bez opamiętania, chyba czas na dietę xD


to ten sam co niedawno siedział sobie beztrosko na euforbii


Dionea Junior


Dionea Senior


Teraz co słychać u kaktusów

Aylostera deminuta


Epiphyllum 'Yellow' i jego barwne przyrosty


Gymnocalycium mihanovichii v. friedrichii i jego powoooli rozwijające się pąki

[Zofijka]

Gymnolek boski oj, coś czuję, że sprawię sobie podobnego

[phantom]

To kosarz pospolity, mylnie zaliczany do pająków (bo nim nie jest). Nie jest jadowity, nie tworzy sieci, żywi się padliną. A to normalne, że muchołówki (i inne owadożery) są pełne gdy stoją na zewnątrz, moje też tak mają. Co do gymno to faktycznie nieźle to wygląda, dziwne, że pąki wyłażą z prawie każdej areoli. Obawiam się, że po kilku kwiatkach, reszta po prostu uschnie.

[Delete]

Mój muchołap stał na balkonie od strony Rynku gdzie owadów zbyt wiele nie ma. Wczoraj postawiłem po południu na parapet zewnętrzny od podwórka to upolowała jakąś osowatą i muchy. Moja mama mówiła, że pełno owadów zwabiła. Przed chwilą zaś postawiłem tam kapturnice, rosiczki, drugą muchołówkę i tłustosze.

[Artur89]

Phantom, dzięki za info. Nie zafunduje jej diety Oby jednak wszystkie pąki się rozwinęły, chociaż jak patrzę ile czasu zajęło tym największym by dojrzeć do tych rozmiarów to te najmniejsze zakwitną pewnie w listopadzie Ten mój Gymnol jest naprawdę jakiś opóźniony w rozwoju, inne kaktusy kwitną na potęge, nawet kilka razy w sezonie a ten ciuła i ciuła te pąki

Dzięki wszystkim za zainteresowanie krótkim żywotem kosarza

[nolina]

Artur ja tam go nie żałuje .Może on i nie pająk ,ale tak wygląda i ich nie lubie!!

[phantom]

Prawdę mówiąc to właśnie głodna muchołówka produkuje największe i najbardziej kolorowe pułapki (stara się żeby coś upolować). Jak jest wiecznie nażarta to wie, że nie musi się wysilać bo i tak coś jej w pułapkę wlezie. Ale koniec OT, wracajmy do kaktusów ;) Na swoją listę wpisałeś już rośliny od Tomka (blabla)? Bo brakuje na niej E. obrepanda f. calliantholilacina WR 63.

[Artur89]

Tak, tak czytałem o wygłodniałych muchołówkach The End Off Topic (ale kropki nie stawiam)
Faktycznie zapomniałem bidulki wpisać na listę. Dzięki za zwrócenie uwagi. Mam nadzieje, że 'nie pogniewa się na mnie' tak jak Euphorbia millii, która po 1-2 dniach od wystawienia na sprzedaż kompletnie się rozsypała Teraz dogorywa ale może ją uratuję i wycofam przede wszystkim ze sprzedaży
Pzdr.

[Artur89]

Przeglądając od dłuższego czasu włoskie forum trafiłem na TAKĄ fotkę z siewkami. Hehe prawie jak moje maluchy
Te ze zdjęcia to Ferocactus peninsulae. Pewnie w następnym roku jak już bedą większe to może da się je rozszyfrować

[maribat]

Powiem tak.. siedziałam wczoraj Arturze w Twoim wątku, dzisiaj wróciłam ponownie No muszę się napatrzeć na te cuda- cudeńka
Kolekcjoner, pasjonata i cierpliwy z Ciebie gość

A Muchołówka? Ja to się śmieję, że czasem słychać jak po nocy gnaty świszczą

[Artur89]

O, ciesze się, że moja skromna kolekcja została ponownie doceniona Moja wiecznie głodna muchołówka na szczęście nie zjada pszczół i innych zapylaczy. Zadowala sie muchami i kosarzami Za to Dionea Junior lubuje się w pluskwiakach
Pzdr. i dzięki za wizytę.

[Spy]

Przeglądając od dłuższego czasu włoskie forum trafiłem na TAKĄ fotkę z siewkami. Hehe prawie jak moje maluchy

Moze być. Ta druga nazwa na fiszce to chyba od miejscówki San Benito. Tak ostatnio patrzę na te 'rogacze' i widzę, że dwa wieksze robią się grubsze na szczycie, więc to mogą być feraczki, tym bardziej że w mixach często bywają. Zresztą w sprzedaży dużo tych niby peninsulowych jest. Ta przegroda miedzy żebrami by przypasowała, bo akurat mam podobnego feraka. Ciężko tylko póki co go zidentyfikować, bardziej peninsulae, ale może być też herrerae i emoryi. Przy ich ID trzeba być wyjątkowo cierpliwym, skoro tak późno dojrzewają do kwitnienia.
Nic, czas pokaże.