Cudowny powiew wiosny! cz.38
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Marysiu fajnie ci już kwitną chryzantemy... moje jakieś przerośnięte, ale kwiatków nie mają
Też mam taką Jarzmiankę...kwitnie niezmordowanie. 
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Marysiu, w Twoim ogrodzie znowu widzę roślinny ruch jednostajnie przyśpieszony.
Chryzantemy już kwitną
Moje dopiero zapączkowane i to z lekka.
Ładna tam majtkowa jarzmianka.
A cyniom zapewne służy takie długie i gorące lato, bo moje też wybujały w górę, niektóre wyższe ode mnie.
Zresztą podobnie wygląda sprawa z aksamitkami 'Fantastic', zwłaszcza pomarańczowe tak sobie poszalały.
Dzisiaj u mnie 30* w cieniu, a jutro ma być zaledwie 19. Ale będzie ziąb!!
Pozdrawiam.
Zdróweczka!

Chryzantemy już kwitną
Ładna tam majtkowa jarzmianka.
A cyniom zapewne służy takie długie i gorące lato, bo moje też wybujały w górę, niektóre wyższe ode mnie.
Dzisiaj u mnie 30* w cieniu, a jutro ma być zaledwie 19. Ale będzie ziąb!!
Pozdrawiam.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42390
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Witam z lasu!
Jakiś czas niestety nie będzie mnie na FO. Wracam w sobotę ze zdjęciami z lasów a może i grzybami jak dobrze pojdzie
Jakiś czas niestety nie będzie mnie na FO. Wracam w sobotę ze zdjęciami z lasów a może i grzybami jak dobrze pojdzie
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
No tak, Marysiu - chcesz mnie z torbami puścić
Bardzo ładne masz te aksamitki, takie dorodne
https://www.fotosik.pl/zdjecie/7076a00f996742b6
Bardzo ładne masz te aksamitki, takie dorodne
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Marysiu, napasłam oczy widokiem Twoich skrzydlatych podopiecznych
Jak dla mnie , to nawet nie muszą jajek nieść, takie są cudne. Ale Tobie niech niosą
Ciągle przetwarzasz i przetwarzasz, narobisz się, ale potem jaka smaczna zima będzie. U mnie zużycie dużo mniejsze, to i mniej robię, ale też jest smacznie. EM się pięknie sprawił
, to wszystkie smakowitości będziesz miała gdzie przechowywać.
I ja jestem orzechowa, moi osobiści panowie śmieją się, że orzechy dodaję nawet do rosołu
Od zawsze im tłumaczę, że orzechy były i będą oznaką luksusu, niech więc docenią, jakie im funduję luksusowe życie
Grzybkami zapachniało, mam nadzieję na obfite zbiory w Twoim wykonaniu
Słonko teraz późno wstaje, to teraz Ty jesteś wcześniej na nogach
Powrotu do zdrówka
Ciągle przetwarzasz i przetwarzasz, narobisz się, ale potem jaka smaczna zima będzie. U mnie zużycie dużo mniejsze, to i mniej robię, ale też jest smacznie. EM się pięknie sprawił
I ja jestem orzechowa, moi osobiści panowie śmieją się, że orzechy dodaję nawet do rosołu
Od zawsze im tłumaczę, że orzechy były i będą oznaką luksusu, niech więc docenią, jakie im funduję luksusowe życie Grzybkami zapachniało, mam nadzieję na obfite zbiory w Twoim wykonaniu
Słonko teraz późno wstaje, to teraz Ty jesteś wcześniej na nogach
Powrotu do zdrówka
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Witaj Maryś.
Powoli zaczynam wychodzić na prostą...jeszcze tylko obrobię winogrona, zimowe jabłka i można będzie nieco odpocząć.
U Ciebie spiżarnia pęka w szwach no i u mnie też . Wszystkie słoiki zapełnione a tu jeszcze trochę zostało do zawekowania.
Oczywiście gratuluję wyhodowanego na własnej piersi arbuza....ciekawa jestem na jakim stanowisku je sadziłaś, czy na pełnym słońcu?
Pozdrawiam i życzę miłego pobytu w tym lesie.
Oczywiście przyjdę na zdjęcia.
Powoli zaczynam wychodzić na prostą...jeszcze tylko obrobię winogrona, zimowe jabłka i można będzie nieco odpocząć.
U Ciebie spiżarnia pęka w szwach no i u mnie też . Wszystkie słoiki zapełnione a tu jeszcze trochę zostało do zawekowania.
Oczywiście gratuluję wyhodowanego na własnej piersi arbuza....ciekawa jestem na jakim stanowisku je sadziłaś, czy na pełnym słońcu?
Pozdrawiam i życzę miłego pobytu w tym lesie.
Oczywiście przyjdę na zdjęcia.
- adamiec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2813
- Od: 4 mar 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śl.
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Marysiu w zeszłym roku ratowałaś swój bukszpan napisz proszę czy coś pomogło.Mam plagę i niszczy mi wszystko. 
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Marysiu i jak grzybobranie udane. Mam nadzieję, że wypoczęłaś podczas leśnych spacerów.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42390
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Witam!
Wróciłyśmy wczoraj wieczorem, M przechwycił mnie w Krakowie to po drodze zrobiłam zakupy a w domu czekały dzieci więc jedynie na chwilkę weszłam na FO z laptopa i padłam. Nawet kury musiały dzisiaj dłużej pospać
Gosiu zerwałam pomidory bo krzaki wyglądały nędznie, ułożyłam w piwniczce jak w latach ubiegłych i niestety wszystko pleśnieje. Nie pocieszę się długo z pomidorów
Mnie umęczyły przetwory, ale pewnie przez najbliższe lata takiego wysypu nie będzie
Julianie u mnie drzewa owocowe były ale i tak dosadzałam, bo własne owoce to tak jak własne pomidory czy kwiaty. Do tego doszedł jeszcze drób, co prawda nie umiem hodować i regularnie bić żeby zjadać, bo to pewnie trzeba wynieść z domu...ale nie narzekam jajeczka są, a i obornik pod rośliny
Arbuzy chciałabym żeby w następnych latach rosły i owocowały podobnie do Twoich, ale smak poczułam
Kwiatów na pewno będzie Ci przybywać, bo się rozrastają jednak żeby kwitły teraz to może za rok nasiej chryzantem i cynii, bo one kwitną do mrozów. Życzę sukcesów w nauce i radości w ogrodzie
Agnieszko znajomi, którzy nawożą gołębnikiem mają piękne rośliny
Moje cynie chyba podkradły nawozu piwoniom bo rosną obok, a piwonie dostały kurzeńca
Minęło parę dni, a słonko już sporo przed 19 się chowa...wiem że jak się zaczyna rok szkolny to tak szybko to leci
Winogrona w większości w formie soku bulgotają
Aniu trochę za mocno ususzyłam śliwki ale może dzięki temu dochowają się dłużej, a przed gotowanie jak za dawnych czasów namoczę
Już różne cuda z nimi wymyślałam 
Do mojej osobistej gimnastyki orzechowej doszła dodatkowa, Sąsiad zadzwonił że ze swoich orzechów zebrał tyle ile chciał i reszta jest dla mnie, bo mieszka w Krakowie i nie ma czasu na zbieranie...będę chyba po sezonie zgięta w pół
Aniu chwasty to jedyne pewniaki
Aksamitki są bardzo wysokie i mam nadzieję że wytworzą nasiona, ale miałam je chyba od Iwonki1
Ewciu ja mam ciemna co kwitnie na okrągło, ale białe mi przepadły a mnie dwie różne. Chryzantemy kupiłam sadzonki rok temu i w tym same się wysiały
Lucynko opuściłam ogród i pojechałam do lasu. Ogród czekał niezmieniony gorzej dom, nie rosną w nim chwasty ale widać że brakuje codziennej ręki...tak niby nic się nie robi
Moje cynie dwojakie jedne jak słoneczniki...co ja godom słoneczniki mam karłowate
a drugie cynie zgrabne nieduże i zbieram z nich nasiona, żeby z latami rozmnożyć.
W lasach poranki i wieczory rześkie ale w ciągu dnia jak człowiek w ciągłych ruchu to parno, niestety sucho i dopiero w ostatni wieczór polało. Grzyby pewnie dzisiaj ruszyły
Mam nadzieję że i u Ciebie ziąb się nie sprawdził! Jak najdłuższego ciepłego lata,a potem złotej polskiej jesieni życzę
Bea dlaczego ma Ci tak źle życzyć, przecież ja Cię lubię
Zważywszy, że są to moje chyba jedyne aksamitki to szczególnie je lubię
Iwonko to od Ciebie te żółte aksamitki tzn nasionka? Skrzydlate niech noszą jajeczka bo mam na nie wielu amatorów a zachodu przy nich sporo to niech się odwdzięczają
Niby przestałam przetwarzać to pojechałam na grzyby i też cos nich przetwarzałam...czyściłam,, suszyłam, smażyłam
Teraz zacznę ćwiczyć nieustające skłony orzechowe a mam do obrobienia swoje 60 letnie drzewo i ze 6 młodszych sąsiada
U nas zużycie też mniejsze od zapasów, ale zawsze jest komu dać to się nie martwię
Iwonko słonko dzisiaj puściłam przodem, a o zdrówko będę walczyć, bo jest mi niezbędne ...do końca
Dobrej niedzieli i wspaniałego tygodnia
Elżbietko już wychodzisz na prostą
winogrona zjadaj a jabłka przechowaj i będzie koniec 
Słoiki się kończą, ale na bieżąco je opróżniam i i mój M ciągle się dziwi skąd ja jeszcze wyciągam jakieś słoiki
Arbuzik rósł w tunelu, bo 3 posadzone w gruncie od razu padły mimo hodowania w skrzyni i już w cieple ale widać coś im nie przypasowało albo ich smak komuś przypasował. W tunelu tez były cały czas problemy, bo ślimaki wyjadały zawiązki a jak jeden powiesiłam to nornica podgryzła korzenie...no kupa nieszczęścia mówię Ci!
Ale smak poznałam i za rok walczyć będę dalej!
Zdjęć niewiele, bo w lesie co wyrwałam grzyba to przypominałam sobie o zdjęciach, a w ogrodzie nie bardzo jest co fotografować...no muszę się przyjrzeć
Pozdrawiam Ciebie również bardzo serdecznie
Irenko rok temu wymieszałam wszystkie resztki chemii jakie miałam i najpierw dokładnie wycięłam zaatakowane gałązki i spaliłam, a potem oprysk. W tym roku niestety niedawno wróciły...wieczorami widzę ćmy latające, a nie mam kiedy zająć się bukszpanami
Na FB radzą żeby mieszać mospilan i decis i oczywiście bardzo dokładnie opryskać, bo larwy zawijają się w liść i nic ich nie otruje. Są bardzo trudne do wytrucia. Muszę mocno moje stareńkie wielkie bukszpany poobcinać bo podobno odbijają.
Dorotko grzybków trochę przywiozłyśmy w postaci suszu, smażony na maśle do zamrożenia i świeżych na dzisiejsze obiadki. Niestety było sucho i grzyby miały wiele amatorów zarówno tych na dwóch nogach jak i pełzających więc sporo odpadło
Odpoczęła mi głowa i wnętrze a nogi się rozchodziły...ale bolą! Było nam dobrze 
No to parę zdjęć z wyjazdu!






Dziękuję za odwiedziny i życzę Wam pogodnej niedzieli!
Wróciłyśmy wczoraj wieczorem, M przechwycił mnie w Krakowie to po drodze zrobiłam zakupy a w domu czekały dzieci więc jedynie na chwilkę weszłam na FO z laptopa i padłam. Nawet kury musiały dzisiaj dłużej pospać

Gosiu zerwałam pomidory bo krzaki wyglądały nędznie, ułożyłam w piwniczce jak w latach ubiegłych i niestety wszystko pleśnieje. Nie pocieszę się długo z pomidorów
Mnie umęczyły przetwory, ale pewnie przez najbliższe lata takiego wysypu nie będzie

Julianie u mnie drzewa owocowe były ale i tak dosadzałam, bo własne owoce to tak jak własne pomidory czy kwiaty. Do tego doszedł jeszcze drób, co prawda nie umiem hodować i regularnie bić żeby zjadać, bo to pewnie trzeba wynieść z domu...ale nie narzekam jajeczka są, a i obornik pod rośliny
Arbuzy chciałabym żeby w następnych latach rosły i owocowały podobnie do Twoich, ale smak poczułam
Kwiatów na pewno będzie Ci przybywać, bo się rozrastają jednak żeby kwitły teraz to może za rok nasiej chryzantem i cynii, bo one kwitną do mrozów. Życzę sukcesów w nauce i radości w ogrodzie
Agnieszko znajomi, którzy nawożą gołębnikiem mają piękne rośliny
Minęło parę dni, a słonko już sporo przed 19 się chowa...wiem że jak się zaczyna rok szkolny to tak szybko to leci
Winogrona w większości w formie soku bulgotają
Aniu trochę za mocno ususzyłam śliwki ale może dzięki temu dochowają się dłużej, a przed gotowanie jak za dawnych czasów namoczę

Do mojej osobistej gimnastyki orzechowej doszła dodatkowa, Sąsiad zadzwonił że ze swoich orzechów zebrał tyle ile chciał i reszta jest dla mnie, bo mieszka w Krakowie i nie ma czasu na zbieranie...będę chyba po sezonie zgięta w pół

Aniu chwasty to jedyne pewniaki

Aksamitki są bardzo wysokie i mam nadzieję że wytworzą nasiona, ale miałam je chyba od Iwonki1
Ewciu ja mam ciemna co kwitnie na okrągło, ale białe mi przepadły a mnie dwie różne. Chryzantemy kupiłam sadzonki rok temu i w tym same się wysiały
Lucynko opuściłam ogród i pojechałam do lasu. Ogród czekał niezmieniony gorzej dom, nie rosną w nim chwasty ale widać że brakuje codziennej ręki...tak niby nic się nie robi
Moje cynie dwojakie jedne jak słoneczniki...co ja godom słoneczniki mam karłowate
a drugie cynie zgrabne nieduże i zbieram z nich nasiona, żeby z latami rozmnożyć.W lasach poranki i wieczory rześkie ale w ciągu dnia jak człowiek w ciągłych ruchu to parno, niestety sucho i dopiero w ostatni wieczór polało. Grzyby pewnie dzisiaj ruszyły
Mam nadzieję że i u Ciebie ziąb się nie sprawdził! Jak najdłuższego ciepłego lata,a potem złotej polskiej jesieni życzę

Bea dlaczego ma Ci tak źle życzyć, przecież ja Cię lubię
Zważywszy, że są to moje chyba jedyne aksamitki to szczególnie je lubię

Iwonko to od Ciebie te żółte aksamitki tzn nasionka? Skrzydlate niech noszą jajeczka bo mam na nie wielu amatorów a zachodu przy nich sporo to niech się odwdzięczają
Niby przestałam przetwarzać to pojechałam na grzyby i też cos nich przetwarzałam...czyściłam,, suszyłam, smażyłam
U nas zużycie też mniejsze od zapasów, ale zawsze jest komu dać to się nie martwię
Iwonko słonko dzisiaj puściłam przodem, a o zdrówko będę walczyć, bo jest mi niezbędne ...do końca

Dobrej niedzieli i wspaniałego tygodnia

Elżbietko już wychodzisz na prostą
winogrona zjadaj a jabłka przechowaj i będzie koniec 
Słoiki się kończą, ale na bieżąco je opróżniam i i mój M ciągle się dziwi skąd ja jeszcze wyciągam jakieś słoiki

Arbuzik rósł w tunelu, bo 3 posadzone w gruncie od razu padły mimo hodowania w skrzyni i już w cieple ale widać coś im nie przypasowało albo ich smak komuś przypasował. W tunelu tez były cały czas problemy, bo ślimaki wyjadały zawiązki a jak jeden powiesiłam to nornica podgryzła korzenie...no kupa nieszczęścia mówię Ci!
Ale smak poznałam i za rok walczyć będę dalej!
Zdjęć niewiele, bo w lesie co wyrwałam grzyba to przypominałam sobie o zdjęciach, a w ogrodzie nie bardzo jest co fotografować...no muszę się przyjrzeć
Pozdrawiam Ciebie również bardzo serdecznie

Irenko rok temu wymieszałam wszystkie resztki chemii jakie miałam i najpierw dokładnie wycięłam zaatakowane gałązki i spaliłam, a potem oprysk. W tym roku niestety niedawno wróciły...wieczorami widzę ćmy latające, a nie mam kiedy zająć się bukszpanami
Dorotko grzybków trochę przywiozłyśmy w postaci suszu, smażony na maśle do zamrożenia i świeżych na dzisiejsze obiadki. Niestety było sucho i grzyby miały wiele amatorów zarówno tych na dwóch nogach jak i pełzających więc sporo odpadło

No to parę zdjęć z wyjazdu!






Dziękuję za odwiedziny i życzę Wam pogodnej niedzieli!
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Doskonały początek grzybowy zrobiłaś, Marysiu
Prawdziweczki jak malowane, aż miło popatrzeć
Takie pyszności można oglądać bez końca. Jedyna uciążliwość jest taka, że nie nadążam z przełykaniem śliny
Żółte aksamitki masz ode mnie, ale powinnaś mieć też takie pomarańczowe. Te pomarańczowe są jeszcze ładniejsze
Ale moje nie rosną aż takie bardzo wysokaśne. Niektóre mogą mieć około metra, ale większość jest niższa.
Tydzień mnie czeka bardzo pracowity, w związku z tym na działkę niestety nie pojadę. Może w przyszłym tygodniu będę miała mniej pracy? Ale za życzenia dziękuję i Tobie życzę tego samego
Oczywiście miłego, a nie takiego pracowitego jak mój 
Żółte aksamitki masz ode mnie, ale powinnaś mieć też takie pomarańczowe. Te pomarańczowe są jeszcze ładniejsze
Tydzień mnie czeka bardzo pracowity, w związku z tym na działkę niestety nie pojadę. Może w przyszłym tygodniu będę miała mniej pracy? Ale za życzenia dziękuję i Tobie życzę tego samego
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Marysiu
Gratuluję pięknego zbioru mykologicznego
Przy okazji pytanko ,jak myślisz ile lat można bez szwanku trzymać suszone, dobrze zamknięte grzybki
Miłej i relaksującej niedzieli
Gratuluję pięknego zbioru mykologicznego
Przy okazji pytanko ,jak myślisz ile lat można bez szwanku trzymać suszone, dobrze zamknięte grzybki
Miłej i relaksującej niedzieli
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Marysiu, grzyby dobra rzecz, jednak możliwość leśnego relaksu przebija wszystko,
nawet jeśli i tam od czasu do czasu trzeba grzbiet pochylić.
Cieszę się, że odpoczęłaś, mimo że jednocześnie nachodziłaś się.
Jak wygląda dom po kilkudniowej nieobecności gospodyni, to ja doskonale wiem,
ale przecież tu nie ma nic do roboty.
Miałaś rację: nie było za zimno, ale ochłodziło się dość znacznie. Jednak od jutra znowu ma być coraz cieplej, nawet do 28*.
Chciałabym deszczu, bo posadziliśmy borówki, jutro - pojutrze przyjadą cebulki i należałoby je wsadzić, a ziemia twarda jak skała i na deszcz się nie zanosi.
Zdrowego i spokojnego tygodnia życzę.
Jak wygląda dom po kilkudniowej nieobecności gospodyni, to ja doskonale wiem,
Miałaś rację: nie było za zimno, ale ochłodziło się dość znacznie. Jednak od jutra znowu ma być coraz cieplej, nawet do 28*.
Chciałabym deszczu, bo posadziliśmy borówki, jutro - pojutrze przyjadą cebulki i należałoby je wsadzić, a ziemia twarda jak skała i na deszcz się nie zanosi.
Zdrowego i spokojnego tygodnia życzę.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Marysiu spędziłaś kilka dni przyjemnie w łonie natury i jeszcze w bardzo miłym towarzystwie. Obfite zbiory.
Dzisiaj dostałam propozycję wyjazdu na grzyby za Wadowice, musiałam odmówić, miałam gości. Jakież było moje miłe zaskoczenie kiedy po południu dostałam koszyk grzybów, a tam prawdziwki, podgrzybki brązowe i złociste już się susza.
Dzisiaj dostałam propozycję wyjazdu na grzyby za Wadowice, musiałam odmówić, miałam gości. Jakież było moje miłe zaskoczenie kiedy po południu dostałam koszyk grzybów, a tam prawdziwki, podgrzybki brązowe i złociste już się susza.
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Witaj Marysiu
Piękne zdjęcia i lasu i grzybków
U mnie tylko pokropiło i dalej susza .
Pozdrawiam serdecznie i idę nadrabiać zaległości
Piękne zdjęcia i lasu i grzybków
Pozdrawiam serdecznie i idę nadrabiać zaległości
- duju
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3954
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Cudowny powiew wiosny! cz.38
Piękny relaks. W lesie jest cudnie.
Cynie to moje ulubione kwiatki, pamiętam z dzieciństwa jak mama rwała do takich malusieńkich wazoników. Arbuza kiedyś wyhodowałam na ,,polu,, , ależ to był smak, tylko mało ;)
Mam orzecha
Już posadzony, myślę ,że na stałym miejscu - zastanawia mnie jeszcze odległość od granicy działki. Posadziłam 5m od sąsiada, starczy? Szczepiony U11.
Buziaki i serdeczności.
Cynie to moje ulubione kwiatki, pamiętam z dzieciństwa jak mama rwała do takich malusieńkich wazoników. Arbuza kiedyś wyhodowałam na ,,polu,, , ależ to był smak, tylko mało ;)
Mam orzecha
Buziaki i serdeczności.
Pozdrawiam - Justyna


