Pod bocianim...... ogród 2015

[Anna11]

Małgosiu nie mogę dojrzeć co to za pnącze wspina się po drzewie...od razu rzuca się w oczy, fajny widok...zazdroszczę takich wysokich drzew. Przyglądam się i nie widzę liści na trawniku w tamtym roku pamiętam że cały trawnik był nimi przykryty. U mnie tulipanowiec prawie jest w stanie bezlistnym, trzy wory liści wygrabiłam...cześć wpadła do oczka, moja wina nie zabezpieczyłam miejsca siatką.
Twoje oczko ,,wrosło'' w otoczenie przyjemnie się na nie patrzy, Masz gości korzystających z wody

[DTJ_1]

Florianie moja świecznica jest bardzo wysoka i rośnie dodatkowo na górce , ale można tam się dopchać i delektować zapachem. Ale czy trzeba ?, otóż nie . Jej intensywny zapach czuć w całym tym leśnym zakątku pod Leosiem aż do lip a nawet po drugiej strony rabaty środkowej z karmnikiem.

Marysiu - właśnie, szczególnie te sarniaki, takich okazów to jeszcze nie widziałam , już się suszą na przyprawy. Naprawdę dalej twierdzę , że masz dobre oko, nawet nie skojarzyłam że kwiaty opadają na kurtkę , fajnie to wyszło. Na wsi fajnie jest . W ten weekend zobaczyliśmy też rodzinkę wiewiórek 3 małe i mama mieszkają na drzewie, naprzeciwko kuchni, będzie co obserwować. Myślałam , że wiewiórki , które masowo zjadały mi orzechy laskowe są "dochodzące", a to "domownicy" .

Elu - złote myśli, złota jesień, nostalgia. Jesień wprowadza nas w takie klimaty, rozmyślania, przemyślenia , przestoje i spowalnia. To jest fajne, powoli następuje wyciszenie, po sezonie maratonów ogrodowych, z narzędziami w rękach. Kocham złotą jesień, choć w tym roku nie jest tak złota jak poprzednia. Astry będę cięła .

Gosia dziękuję w imieniu dziewczynki , wycałowana, a jabłuszka już w słoiczkach. Zrobiłam a'la gruszki w cynamonie i goździkach.

Ania , nie Małgosia tylko Dorota , zakręcona?.
To co się wspina to bluszcz pospolity zimozielony odmiany NN. rósł tu i od dwóch lat kwitnie, małymi żółtymi kwiatami od września , co znaczy że ma powyżej 8 lat. Liście trochę zgrabione, ale jeszcze dużo na drzewach, reszta leży, tylko nie widać. Tak wiało, że bezsensu było grabić, może wywieje do sąsiada . A ja nawet nie pomyślałam , żeby oczko siatką przykryć , i tak jest zaniedbane, cały sezon nic w nim nie zrobione, a plany były, a jakże .

[Anna11]

Fakt przekręciłam, napiszę na pw.

[cyma2704]

Dorotko koło ciebie rolnicy uprawiają rośliny użytkowe, a u mnie w promieniu kilometra tylko ogródki przydomowe, a cała ziemia leży odłogiem. Za blisko dużego miasta i ziemia uboga. Modelka w jesiennym ogrodzie pięknie pozowała. Wśród kęp białych astrów wyjątkowo uroczo wygląda. Kępa astrów z rozchodnikiem prześliczna. Dobrego odpoczynku.

[Margo2]

[quote="DTJ_1"]


Ale fajnie wyszła Ci ta kompozycja, czy będziesz ją powiększała?

[April]

Cześć Dorota. Nadrabiam zaległości, a raczej próbuję tylko...
Super ci kwitnie pluskwica. Zazdroszczę. Mam dwie i nie chcą kwitnąć. Ciekawe dlaczego.
Piękny kolor tych ciemnych marcinków. Chyba się kiedyś uśmiechnę o malutki kawałeczek. U mnie tylko te lawendowe szaleją. I ich się nawet planuję częściowo pozbyć. Nie wiedziałam że takie ekspansywne. Na drugi raz posadzę w barierach z grubej folii.
Wiesz że pierwszy raz nie miałam czasu na grzyby w ty sezonie? A tak lubię zbierać

[aneczka1979]

Dorota co tam kwiatki! Córkę to Ty masz naprawdę śliczną!
Nad oczkiem popracujesz w przyszłym sezonie. Nie martw się.
Rabaty jesienne pocieszają mnie przed zimą i trochę dołują, że to jednak już zima nadchodzi.

[DTJ_1]

Soniu u nas uprawa typowa pod bydło, krowy, mam naokoło . Więc łąki, pastwiska, kukurydza. Dziękuję w imieniu Modelki, pamiętam jak sadziłam te astry w listopadzie zeszłego roku. Myślałam , że pod brzozami nie dadzą rady, a one na wielkoludy znowu wyrosły .

Gosiu, też mi się podoba taka jesienna, nie mam pomysłu na powiększenie, zresztą jak u mnie w rodzinie słyszą, że muszę jakąś rabatę powiększyć to krzyczą głośno. Może coś srebrnego z przodu tego zdjęcia, ale tam wsadzone jakieś wiosenne. Nie zastanawiałam się w sumie. A masz może jakiś pomysł?. Z drugiej strony , nie widać tu, wsadzone są dwie hortensje, ale biedoty takie, więc nie załapały się na obrazek .

Jolu jak miło, że wpadłaś na FO i do mnie. Pewnie bierz co chcesz, a marcinki się rozrastają strasznie, sporo wyrzuciłam, albo przesadziłam pod płot, żeby sąsiedzi w polu też mieli ładnie . W tym roku też zlikwidowałam kilka kęp, ale miałam te same kolory, co zostały. Szkoda, że chryzantemy u mnie nie dają rady, byłoby weselej. Pluskwica koniecznie była podlewana razem z hortensjami , dała radę zakwitnąć, a hortensje nie.

Aneczko dziękuję. Z tym oczkiem i wieloma innymi planami mam nadzieję, że w przyszłym sezonie rzeczywiście uda się coś zrobić. Rok temu to samo mówiłam .

[Tamaryszek]

Witaj! Szkoda urokliwych wierzb, ale widać nadszedł ich koniec... Twoje astry wyglądają pięknie! Te białe wysokie takie dorodne. Pamiętasz odmianę swojego rozchodnika okazałego?

[kogra]

A może tak jak w angielskich ogrodach powtórzysz nasadzenie uzyskując pewien malowniczy rytm ?
U mnie już prawie zima, na termometrze blisko zera a w górach śniegiem prószy.
Masz jakieś plany na następny sezon ?
Wiem, wiem......nawet tegoroczne nie udało się wykonać.......ale zawsze coś pragnie się zrobić w następnym sezonie.

[DTJ_1]

Izo tak w wierzbach wiatr hula, przewraca ich kres nadszedł.
W zbliżeniu niektóre wyglądają tak


Jeśli chodzi o rozchodnika, to mam jeden bez nazwowy dostałam od znajomej. Rozsadzam go w różnych miejscach bo szybko się rozrasta.
Najlepsze w nim jest to , że w zależności w którym miejscu ogrodu jest posadzony, inaczej się przebarwia, i takim o to sposobem mam pięć odcieni jednego rozchodnika . Taka spryciara ze mnie.
Jeśli masz ochotę na niego to mogę kopać.

Grażnyko to jest jakaś myśl . Śnieżek prószy, o już bym chciała, trochę milej by się zrobiło. A tak jest szaro i u mnie.
Plany tegoroczne nie wykonane, przechodzą na kolejny rok. W tym roku jeszcze chciałam sosen dosadzić i też mi na razie nie po drodze, ciągle coś, nawet liście nie zgrabione. Może w niedzielę się uda.
Na przyszły rok przeszło więc: dokończenie oczka, wpuszczenie jakiejś rybki, wybudowanie muru z cegły za grządkami warzywnymi od strony zachodniej( będzie ograniczać szkodliwe uprawom mroźne wiatry,pleśnie, grzyby) za z drugiej strony muru ławeczka z widokiem na sad( te patyczki które pokazywałam wiosną ), wymurowanie grilla obok muru, zrobienie konstrukcji pod drewno do kominka, ścieżka w lesie z kamieni, powiększenie rabaty środkowej z różami( róże nie kupione). O jeszcze dużo mam w głowie, ale w rękach i kieszeni nic, a i czasu na to wszystko trzeba. A jeszcze marzą mi się schody na strych w domu, bo na razie tylko drabina po której ja nie wejdę i adaptacja poddasza. Jak to wszystko zrobię, ale wpierw muszę w totka wygrać, będę usatysfakcjonowana. Ambitny plan.

[Maska]

Oj Dorotko nie dość, że plan ambitny to jeszcze wystarczy na parę lat! o materiałach nie wspomnę
Na razie ciesz się ogrodem, który zmienia się w cudowne miejsce na ziemi dla Ciebie i Twojej rodziny!
Wierzby już tak mają, a pamiętam jak ktoś opowiadał o szkodniku który je niszczy, może to jego działanie
Na śnieg jeszcze poczekaj

[Florian Silesia]

Te plany Dorotko to chyba na parę lat?!

[Margo2]

Faktycznie plany masz szerokie. To jest rewelacja, bo ja już mam takie niewielkie.
Grazynka ma rację z powtórzeniem roślin. Brakuje mi czegoś za tą tują.

[DTJ_1]

Marysiu o tak ambitnie podeszłam do sprawy , to bardziej marzenia niż plany .

Florianie masz rację, może trochę przesadziłam, ale coś się może uda zrobić. Na pewno rozwieźć górę gliny, o której zapomniałam napisać w planach na przyszłość .

Gosia to taki żarcik. Za którą tują?, po lewej , prawej?, a co być tam widziała chętnie wysłucham. Mogę poszerzać , będzie mniej do koszenia i grabienia .

A jak mowa o grabieniu . Ktoś ostatnio wspominał, że jakoś w tym roku mniej liści. To już było trzecie grabienie.





W którą stronę nie spojrzeć, liście, brązowe, dębowe liście