Asiu poszukaj u siebie w korze, którą rozsypałyśmy pomiędzy roślinami,
ale tak z nosem przy ziemi, bo zlewają się kolorystycznie z korą.
Ja mam co roku smardze i to najczęściej na 1-2 rocznej korze sosnowej.
Grzybnię widocznie z korą "dostaję" gratis, ale wiem, że nie ja jedna z tym się spotkałam
i to w kupnej korze , pakowanej w worki.
Obiecane wczoraj zdjęcie.

Ostóżki Asiu nie widzę wcale.
Na temat oczka nie wypowiadam się...robi się
Jolu u nas rzekomo jeden z najcieplejszych regionów w Polsce, to na początku widać różnicę.
Dla Ciebie jeszcze jeden rododendron.

Żarnowce co kilka lat trzeba sadzić nowe, bo jak nawet nie wymarzną, to po prostu starzeją się
i gałęzie stają się bardzo kruche i częściowo usychają.
Nie wiem czy mój po tym sezonie też nie trzeba będzie wyciąć...staruszek.
Z żarnowcami miałam troszkę do czynienia i właśnie to zaobserwowałam.
Jolu ostrokrzew świetnie znosi cięcie, dlatego pozwoliłam sobie na ogołocenie od dołu,
Wycięcie zbyt dużej ilości odrostów od ziemi i pozostawienie kilku na których ładnie przycięłam czuprynkę
na chmurkę. Nawet ładnie mi to wyszło.
Tnij i nie martw się.
