Wiosna cz. 35
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Wiosna cz. 35
Tak Marysiu, kwiaty , ogród dają mi najwięcej radości
jak ich nie kochać kiedy takie piękne
Dzisiaj w Wojsławicach zobaczyłam takie piękne piwonie , że z zachwytu stałam z rozdziawioną buzią . Tam jest nowa rabata, cała z piwoniami. mam je na telefonie , jeszcze nie wgrałam , ale cuda
mam nadzieję ,że zdrówko się poprawiło. ja czekam na sanatorium 
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2266
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Wiosna cz. 35
Marysiu Biankę , oczywiście że widziałam nawet miałam na rękach, cudna jest,dziś wyszły do domku
ciut martwię się o córkę bo ma oczy w zbyt mokrym miejscu, ale mam nadzieję ze to tylko hormony.
Jestem bardzo ciekawa czy kaczki dadzą radę.
Widzę ze zdążyłaś na kwitniecie łubinu, zresztą wszystkie kwiaty cudne
ciut martwię się o córkę bo ma oczy w zbyt mokrym miejscu, ale mam nadzieję ze to tylko hormony.
Jestem bardzo ciekawa czy kaczki dadzą radę.
Widzę ze zdążyłaś na kwitniecie łubinu, zresztą wszystkie kwiaty cudne
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Wiosna cz. 35
Marysiu...bardzo ładny ten żółty łubin, w zeszłym roku takiego kupiłam...zakwitł na biało a w tym roku zniknął.
U mnie dziś był upał, ponoć od jutra ochłodzenie. Tobie życzę
. Ja na razie w domku. 
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42391
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiosna cz. 35
Witam!
Marysiu wysoki to pustynnik, a wilczomlecza mam dla Ciebie w doniczce i skoro stoi dzielnie miesiąc to znaczy że się przyjął. Jak tylko się odrobię będę wysyłać paczki bo będzie ich kilka. Nie forsuje się bo jakoś nie bardzo mi zależy, nie wiem chyba ten nadmiar trawek mnie zniechęca
Psina dzisiaj pojechała z młodymi w Polskę, bo szukają dla niej towarzysza
Kasieńko dziękuję, że pamiętasz
może kiedyś będzie
Karolino ja chyba nie powinnam jeździć w takie miejsca, bo ogród nie może się rozrastać skoro mam dożyć spokojnej starości
Jak będę wychodzić dalej poza ogrodzenie to się za.... Kwiatów teraz jest moc tylko czy wszystkie przetrwają zimy i wiosenne przymrozki?
Julciu już sobie wyobrażam co przeżywałaś trzymając na rękach Biankę
Masz rację córka może trochę wymęczona, a wiadomo w domu wszystko spadnie na nią. Tata do pracy a ona zostanie z dwójką dzieci. Ułoży się z czasem wszystko i ma w Tobie oparcie
Julciu jak pomyślę, że te ślimaki co są rozmnożą się to dziękuję, ja już miałam plagę
Łubiny szaleją
Zuziu mogę zebrać nasiona łubinu, bo on rośnie w polu i daleko do innego koloru
Ten łubin kwitnie już któryś rok u mnie. U mnie dzisiaj miało być 20 st a było więcej i w prognozie dopiero pojutrze w dzień do 20 st. a jak będzie zobaczymy 
Marysiu wysoki to pustynnik, a wilczomlecza mam dla Ciebie w doniczce i skoro stoi dzielnie miesiąc to znaczy że się przyjął. Jak tylko się odrobię będę wysyłać paczki bo będzie ich kilka. Nie forsuje się bo jakoś nie bardzo mi zależy, nie wiem chyba ten nadmiar trawek mnie zniechęca
Kasieńko dziękuję, że pamiętasz
Karolino ja chyba nie powinnam jeździć w takie miejsca, bo ogród nie może się rozrastać skoro mam dożyć spokojnej starości
Julciu już sobie wyobrażam co przeżywałaś trzymając na rękach Biankę
Julciu jak pomyślę, że te ślimaki co są rozmnożą się to dziękuję, ja już miałam plagę
Łubiny szaleją
Zuziu mogę zebrać nasiona łubinu, bo on rośnie w polu i daleko do innego koloru
Re: Wiosna cz. 35
Marysiu fajnie z tymi kaczkami będziesz mieć, ciekawe jak to się sprawdzi, u mnie to by na pewno pękły z przejedzenia
.
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Wiosna cz. 35
Marysi To trawa nie taka ogromna skoro robisz kwiatkom takie fajne fotki
Narcyzek słodki . Mój fioletowy łubin strasznie się wyciągnął i zamiast zdobić nieco straszy
Kilka patyczków od ciebie się ukorzeniło ... tyle że pogubiłam karteczki więc jak będa większe będziesz je rozpoznawać, żebym wiedziała gdzie je wsadzić 
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Wiosna cz. 35
Marysiu
Dużo różnego pięknego kwiecia.
A pod orlikiem to oleander??
Ładne lubiny. Przypominają mi ogród z dzieciństwa .
Mi jakoś one nie wyszły. Dwa razy sadzilam i dalej ich nie mam.
Dużo różnego pięknego kwiecia.
A pod orlikiem to oleander??
Ładne lubiny. Przypominają mi ogród z dzieciństwa .
Mi jakoś one nie wyszły. Dwa razy sadzilam i dalej ich nie mam.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Wiosna cz. 35
Marysieńko
Cieszę się, że już wróciłaś na swoje włości.
Widzisz nie jest tak źle, jak myśleliśmy.
Wózeczek delikatny, ale myślę, że zaprzyjaźnisz się z nim, tylko lajtowo.
Spodobał mi się żółty łubinek i czerwony rojnik, ale spokojnie , czysto platonicznie
Marysiu u nas też od groma obślizgłych stworów, musiałam zastosować niebieskie granulki i widzę efekt.
Co noc je zbieram z warzywników, inaczej wszystko by pożarły.
O dyniowate się nie martw, jeszcze zdążysz wyhodować zrozsady kupionej, moje jeszcze w koszyku bo noce zimne.
Szkoda piesa, widzę, że objawy bolerki ma takie ,jak mój Tata niestety. Ile Lola ma lat
Na koniec powiem, że bodziszek od Ciebie, ten o którym marzyłam o podwójnych, błękitnych kwiatach powalil mnie, wyrósł potężny krzaczor z masą pąków
Najładniejszy z wszystkich a mam trochę bodziszków
O co chodzi z Twoją kurką bo nie mogę jakoś doczytać, jakiegoś kurczaka specjalnej troski wysiedziała

Cieszę się, że już wróciłaś na swoje włości.
Widzisz nie jest tak źle, jak myśleliśmy.
Wózeczek delikatny, ale myślę, że zaprzyjaźnisz się z nim, tylko lajtowo.
Spodobał mi się żółty łubinek i czerwony rojnik, ale spokojnie , czysto platonicznie
Marysiu u nas też od groma obślizgłych stworów, musiałam zastosować niebieskie granulki i widzę efekt.
Co noc je zbieram z warzywników, inaczej wszystko by pożarły.
O dyniowate się nie martw, jeszcze zdążysz wyhodować zrozsady kupionej, moje jeszcze w koszyku bo noce zimne.
Szkoda piesa, widzę, że objawy bolerki ma takie ,jak mój Tata niestety. Ile Lola ma lat
Na koniec powiem, że bodziszek od Ciebie, ten o którym marzyłam o podwójnych, błękitnych kwiatach powalil mnie, wyrósł potężny krzaczor z masą pąków
O co chodzi z Twoją kurką bo nie mogę jakoś doczytać, jakiegoś kurczaka specjalnej troski wysiedziała
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Wiosna cz. 35
Marysiu buszu trawiastego, naprawdę nie widać. Wilczomlecz bardzo ładny, już wiem na co będę polować 
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Wiosna cz. 35
Marysiu współczuję historii z kurczaczkami. Pani nie było, to się którejś kurce zamarzyło zostać mamusią. Szkoda, że tak skromny ma przychówek. I co teraz, trzeba jej dokupić piskląt? Maluszek pewnie bardzo samotny w takim dorosłym stadzie
A pomysł z kaczkami doskonały, niech jedzą na zdrowie
Szkoda tych roślinek, ale wiesz, i nasionka i roślinki może jakoś się same pojawią na wolne miejsca. Wolne miejsce otwiera szerokie perspektywy, czym można je zapełnić
Wszystkie zdjęcia, jakie pooglądałam pokazują, że ogród naprawdę sobie radzi! Wierzę, że masz masę pracy i to nie tylko ogrodowej, ale na pierwszy rzut oka ciągle jest pięknie i chaos jeśli jest, to gdzieś chowa się po kątach, a oczy i tak przykuwają piękne kwiaty. To zdjęcie z łubinem na ciemnej łące jest wspaniałe, taki rozbłysk ciepłego światła
Słoneczne kwiaty rozjaśniają każdy kącik.
Ja też dziś podwiązywałam pomidory i też zdążyły się już wypoziomować, nim doprowadziłam je do pionu
Tobie życzę dużo siły, a psince dużo zdrówka
A pomysł z kaczkami doskonały, niech jedzą na zdrowie
Szkoda tych roślinek, ale wiesz, i nasionka i roślinki może jakoś się same pojawią na wolne miejsca. Wolne miejsce otwiera szerokie perspektywy, czym można je zapełnić
Wszystkie zdjęcia, jakie pooglądałam pokazują, że ogród naprawdę sobie radzi! Wierzę, że masz masę pracy i to nie tylko ogrodowej, ale na pierwszy rzut oka ciągle jest pięknie i chaos jeśli jest, to gdzieś chowa się po kątach, a oczy i tak przykuwają piękne kwiaty. To zdjęcie z łubinem na ciemnej łące jest wspaniałe, taki rozbłysk ciepłego światła
Ja też dziś podwiązywałam pomidory i też zdążyły się już wypoziomować, nim doprowadziłam je do pionu
Tobie życzę dużo siły, a psince dużo zdrówka
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Wiosna cz. 35
Marysiu, jak widać, ogród nie stracił na swojej urodzie wskutek Twojej nieobecności.
Roślinki pięknie kwitną,
a ten żółty łubin to prawdziwy okaz,
rzadko spotykany.
Myślisz, że kaczuchy zjedzą ślimaki, a nie zniszczą roślinek? Obyś się nie pomyliła.
Czego Ci życzyć: słońca czy deszczu? Dobra: życzę Ci takiej pogody, jakiej potrzebujesz.
Roślinki pięknie kwitną,
Myślisz, że kaczuchy zjedzą ślimaki, a nie zniszczą roślinek? Obyś się nie pomyliła.
Czego Ci życzyć: słońca czy deszczu? Dobra: życzę Ci takiej pogody, jakiej potrzebujesz.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Wiosna cz. 35
Witaj Marysiu
. Fajna ta niebieskawa hosta
. Ślimaków nie zazdroszczę ale trzymam kciuki za walkę z nimi. U mnie też sieją się chwasty z tego ugoru obok mnie
. Ciągle tylko trzeba plewić a ziemia sucha. Jest nadzieja bo zaniosło się u mnie i pada
. Może w końcu będzie mokro
. Masz piękny i bujny ogród
. Wszystko takie dorodne
. Słoneczne łubiny przepiękne
. Pozdrawiam i udanego tygodnia życzę
.
- calka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1413
- Od: 14 paź 2012, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna
Re: Wiosna cz. 35
Dobry wieczór Marysiu
Twój dojrzały ogród doskonale poradził sobie bez nadzoru. Urosły chwasty, ale roślin ozdobnych nie zdominowały
Powoli, systematycznie uporasz się ze wszystkim, a potem zaczniesz od początku
... i tak do jesieni.
Mam nadzieję, że Lola po dawce antybiotyku wróci do formy. Swoją drogą, domownicy podczas Twojej nieobecności nie zauważyli niczego niepokojącego?
Pozdrawiam
Twój dojrzały ogród doskonale poradził sobie bez nadzoru. Urosły chwasty, ale roślin ozdobnych nie zdominowały
Mam nadzieję, że Lola po dawce antybiotyku wróci do formy. Swoją drogą, domownicy podczas Twojej nieobecności nie zauważyli niczego niepokojącego?
Pozdrawiam
Ewa
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42391
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiosna cz. 35
Witam!
Pogoda zmienna i nawet trochę pokropiło...ale właśnie tylko pokropiło, nawet plewienia nie przerwałam. Na grządkach oprócz ślimaków zamieszkało mnóstwo mrówek. Na wilgotnych i zacienionych rośliny niszczą ślimaki a na sypkich i suchych mam mrowiska
Byłam na targu w Krzeszowicach i kupiłam wyjedzone astry, cynie, onętki i aksamitki, z jarzyn ogórki w paru źródłach i cukinie w dwóch kolorach
Asiu rozmawiałam kiedyś z Ewą Korą i postanowiłam powielić jej pomysł z kaczkami. Ewa powiedziała, że kaczki nie rozgrzebują jej grządek więc zdecydowałam się na wprowadzenie biegusów do ogrodu.
Ewuniu Ewarost ja też mam łubiny zaborcy i właśnie dzisiaj je usuwałam, bo zasłoniły mieczyki...nie mogłam ich znaleźć
Ten żółty rośnie w polu i pewnie ma kiepskie warunki i nie mogła wybujać. Oczywiście z patyczkami pomogę
Aniu nie bardzo wiem o który kwiatek chodzi, bo pod łubinem jest czerwony orlik.
Miałam taki okres że łubiny mi tez nie wychodziły, ale jakoś przełamałam ten czas i teraz każdy siany kiełkuje
z kupowanych w kapersach nic nie zostawało.
Agnieszko Pelagio i ja się cieszę, bo jeszcze tydzień i byłoby gorzej. Ogród wyglądałby jak łąka
Jestem pełna obaw o moja lajtowość, bo ja raczej jestem szybko i nie nie sprzyja takiemu stylowi
Żółty łubinek na pewno zbiorę po kwitnieniu i kto będzie chętny to poślę nasiona. Czerwony rojnik widzę że ładnie się rozrasta, sama rozetka były jedna i dużo mniejsza a urosła i przyrosła
Przestałam dawać granulki, bo ślimaki mają służyć za posiłek więc na pewno nie wyszłoby to kaczkom na zdrowie. Dzisiaj zakupiłam najważniejsze ogórki i cukinie a dynie znalazłam chyba dwie, to jak zaowocują powinno mi wystarczyć. Bodziszek rzeczywiście jest śliczny, ale krótko i raz kwitnie
Nasze zwierzęta trapią takie same choroby jak nas
Lola ma 11 lat.
Kurka siadła na jajkach jak mnie nie było, M bardzo to przeżywał ale nie umiał sobie z tym poradzić więc zdecydowałam niech się dzieje co chce i po powrocie jak usłyszałam pi pi! byłam ciekawa ile jest maluchów i jakieś moje zdziwienie jak się okazał że jest jeden mały żółty
no i chodzi takie maleństwo jedno wśród starych kur, które mają go za nic i nawet kogut kradnie mu kęski
Dorotko wilczomlecz mam dzięki Marcie, ale rozrasta się
Wierz mi pióropuszów trawek jest moc!
Agnieszko Aguss byłam dzisiaj na targu i nawet przez chwilę chciałam dokupić piskląt, ale obawiałam się czy stare kury nie zrobiłyby im krzywdy a może kwoka nie przejęłaby dodatkowych obowiązków
i zrezygnowałam. Będę pisać jak sprawdzają się kaczki w usuwaniu bezskorupowców. Początkowo było mi żal że tylko zachodu z sianiem i opieka nad jednorocznymi a tu bach! i nie ma, podejrzenie padło na ślimaki a może sucho było, chociaż podobno parę razy padał deszcz. Bardzo Ci dziękuję za miłe słowa pod adresem kwiatków, ale to umiejętność fotografowania
Jednak ogrodnictwo to ciężka praca
Obydwie z Lolą dziękujemy i odwzajemniam życzenia zdrowia
Lucynko innym nie niszczą to może i mnie kaczki nie zniszczą grządek, zobaczymy! jak coś będą wypuszczane pod nadzorem
Kwiatki odpowiednio sfotografowane prezentują się nieźle
Dziękuję i życzę Ci dobrej nocy
Ewelinko bardzo dziękuję za miłe słowa pod adresem ogrodu
Niestety trzy tygodnie odcisnęły piętno na nim, ale staram się ratować rośliny, bo jedne drugie zarastają. Deszcz miał być ale prawie nie był, a bardzo jest potrzebny! Dziękuję i ja życzę Ci dobrego tygodnia i pięknych kwitnień 
Ewuniu całka o to to! ledwo skończę ostatni kąt plewić pierwszy będzie zarośnięty
.
Nie wiem w kwestii psa może brakowało decydenta, a może komunikacji między M i młodymi....za dużo było opiekunów
Może zrzucali to na wiek psa
Pozdrawiam
takie chaberki


pierwsze róże


czosnki





Dobrej nocy!
Pogoda zmienna i nawet trochę pokropiło...ale właśnie tylko pokropiło, nawet plewienia nie przerwałam. Na grządkach oprócz ślimaków zamieszkało mnóstwo mrówek. Na wilgotnych i zacienionych rośliny niszczą ślimaki a na sypkich i suchych mam mrowiska
Asiu rozmawiałam kiedyś z Ewą Korą i postanowiłam powielić jej pomysł z kaczkami. Ewa powiedziała, że kaczki nie rozgrzebują jej grządek więc zdecydowałam się na wprowadzenie biegusów do ogrodu.
Ewuniu Ewarost ja też mam łubiny zaborcy i właśnie dzisiaj je usuwałam, bo zasłoniły mieczyki...nie mogłam ich znaleźć
Ten żółty rośnie w polu i pewnie ma kiepskie warunki i nie mogła wybujać. Oczywiście z patyczkami pomogę Aniu nie bardzo wiem o który kwiatek chodzi, bo pod łubinem jest czerwony orlik.
Miałam taki okres że łubiny mi tez nie wychodziły, ale jakoś przełamałam ten czas i teraz każdy siany kiełkuje
Agnieszko Pelagio i ja się cieszę, bo jeszcze tydzień i byłoby gorzej. Ogród wyglądałby jak łąka
Jestem pełna obaw o moja lajtowość, bo ja raczej jestem szybko i nie nie sprzyja takiemu stylowi
Żółty łubinek na pewno zbiorę po kwitnieniu i kto będzie chętny to poślę nasiona. Czerwony rojnik widzę że ładnie się rozrasta, sama rozetka były jedna i dużo mniejsza a urosła i przyrosła
Przestałam dawać granulki, bo ślimaki mają służyć za posiłek więc na pewno nie wyszłoby to kaczkom na zdrowie. Dzisiaj zakupiłam najważniejsze ogórki i cukinie a dynie znalazłam chyba dwie, to jak zaowocują powinno mi wystarczyć. Bodziszek rzeczywiście jest śliczny, ale krótko i raz kwitnie
Nasze zwierzęta trapią takie same choroby jak nas
Kurka siadła na jajkach jak mnie nie było, M bardzo to przeżywał ale nie umiał sobie z tym poradzić więc zdecydowałam niech się dzieje co chce i po powrocie jak usłyszałam pi pi! byłam ciekawa ile jest maluchów i jakieś moje zdziwienie jak się okazał że jest jeden mały żółty
no i chodzi takie maleństwo jedno wśród starych kur, które mają go za nic i nawet kogut kradnie mu kęski Dorotko wilczomlecz mam dzięki Marcie, ale rozrasta się
Agnieszko Aguss byłam dzisiaj na targu i nawet przez chwilę chciałam dokupić piskląt, ale obawiałam się czy stare kury nie zrobiłyby im krzywdy a może kwoka nie przejęłaby dodatkowych obowiązków
Jednak ogrodnictwo to ciężka praca
Lucynko innym nie niszczą to może i mnie kaczki nie zniszczą grządek, zobaczymy! jak coś będą wypuszczane pod nadzorem
Dziękuję i życzę Ci dobrej nocy
Ewelinko bardzo dziękuję za miłe słowa pod adresem ogrodu

Ewuniu całka o to to! ledwo skończę ostatni kąt plewić pierwszy będzie zarośnięty
.Nie wiem w kwestii psa może brakowało decydenta, a może komunikacji między M i młodymi....za dużo było opiekunów
takie chaberki


pierwsze róże


czosnki





Dobrej nocy!
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1462
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Wiosna cz. 35
Marysiu,
Z Ogrodnika przemieniasz się powoli w licencjonowanego Hodowcę Drobiu
I to ma być w ramach upraszczania życia i zmniejszania obowiązków?!
Jak wiesz, każde żywe stworzenie wymaga opieki, uwagi i czasu.
Mam tylko nadzieję, że Twój pobyt w Kołobrzegu przyniósł oczekiwany skutek w postaci poprawy kondycji i zdrowia.
Życzę Ci jednak więcej spokoju. Na przykład takiego, jaki panuje nad tym kaszubskim jeziorem.

Albo takiego, jak na tej drodze.

W ogrodzie zrobiłaś ładne zdjęcia. Podkręciłaś jakoś kolory?
Z Ogrodnika przemieniasz się powoli w licencjonowanego Hodowcę Drobiu
I to ma być w ramach upraszczania życia i zmniejszania obowiązków?!
Jak wiesz, każde żywe stworzenie wymaga opieki, uwagi i czasu.
Mam tylko nadzieję, że Twój pobyt w Kołobrzegu przyniósł oczekiwany skutek w postaci poprawy kondycji i zdrowia.
Życzę Ci jednak więcej spokoju. Na przykład takiego, jaki panuje nad tym kaszubskim jeziorem.

Albo takiego, jak na tej drodze.

W ogrodzie zrobiłaś ładne zdjęcia. Podkręciłaś jakoś kolory?
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."


