Dzisiaj kolejny dzień biegania od sklepu do sklepu, bo mama ma większy SKS niż ja, dlatego też co jakiś czas jej się przypominało, co jeszcze potrzebuje, a ja odbierałam telefony i ganiałam po mieście.
Na szczęście jutro raniutko wyjeżdżam i już żadnego telefonu nie będzie.
Iwonko [00..] - no właśnie, JA
CHCEM WIOSNY!
Irenko - masz jak w banku,

ale wysyłać będę dopiero po powrocie od mamy.

Nawet nie miałam kiedy popakować wcześniej zamówionych nasionek.
Soniu - znasz to powiedzenie: ten się nie myli, kto nic nie robi.
Marysiu [Maska] - no, no!

Dożyć setki i w ogrodzie zaiwaniać... Tego chcę!
W tej kwestii jest nas już co najmniej dwie.

Jednak gdyby tak zrobić sondę, to okazałoby się, że ho,ho......Miliony by się znalazły!
Nocki kocham, ale dopiero wtedy, gdy śpię.

Nienawidzę tych przydługich wieczorów.
Co do snów, to ja śpię tak twardo,

że nigdy nie pamiętam czy, ewentualnie co mi się śniło.
Nie mniej dziękuję za słodkie życzenia.
