Ogród Madzi - część 2
- Yollanda
- 500p
- Posty: 952
- Od: 23 maja 2014, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małe Trójmiasto
Re: Ogród Madzi - część 2
Witaj Madziu,
masz wielki, piękny ogród.
Będę śledzić jak rozkwitnie wiosną i latem.
Dziękuję jeszcze raz za dobre rady jakich mi udzieliłaś na spotkaniu. Masz rację co do zgubnych skutków nadwagi na stawy i zdrowie. Zgadzam się z Tobą w 100%.
Nie wiedziałam, że masz konie.
Ile jest u Ciebie koni?
Moja córka jeździ konno, jest też instruktorem jazdy konnej. W Redzie znajduje się stadnina, gdzie trenuje sama siebie i innych.
masz wielki, piękny ogród.
Będę śledzić jak rozkwitnie wiosną i latem.
Dziękuję jeszcze raz za dobre rady jakich mi udzieliłaś na spotkaniu. Masz rację co do zgubnych skutków nadwagi na stawy i zdrowie. Zgadzam się z Tobą w 100%.
Nie wiedziałam, że masz konie.
Ile jest u Ciebie koni?
Moja córka jeździ konno, jest też instruktorem jazdy konnej. W Redzie znajduje się stadnina, gdzie trenuje sama siebie i innych.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród Madzi - część 2
Ja już też przycinam wszelkie badyle, a oprócz tego powojniki i hortensje. Waham się na razie przy trawach, choć też już mnie denerwują ich połamane częściowo źdźbła. Kiedy Magdo będziesz ciąć trawy? Bo kalendarz kalendarzem, ale pogoda jednak sprzyja?
- beacia0088
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2599
- Od: 25 lis 2013, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Ogród Madzi - część 2
Madziu czytam,że już obcinasz .Co można teraz obcinać bo ja chętnie bym już coś porobiła w ogródku ,tylko nie wiedziałam czy już można coś ciąć czy nie.Piszesz,że lawendę a jak z krzewami takimi jak np.dereń,świdosliwa itp. też można już ciąć ?Bo róże to chyba jeszcze czy też już ?
- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7821
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Ogród Madzi - część 2
Właśnie wróciłam z ogródka...100l kosz zapełniony,a mam taki mały ogródek.Sama jestem zaskoczona skąd tyle tego się uzbierało,a to dopiero początek.
Wczoraj siedziałam pół dnia i robiłam kalendarz ogrodnika na swój własny użytek czyli pod roślinki,które mam.
Lista prac na luty/marzec jest najdłuższa
Wczoraj siedziałam pół dnia i robiłam kalendarz ogrodnika na swój własny użytek czyli pod roślinki,które mam.
Lista prac na luty/marzec jest najdłuższa

- Sasanka18
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1977
- Od: 1 sty 2010, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Ogród Madzi - część 2
Madziu a na przycięcie lawendy nie za wcześnie
Szybko się uwinęłaś ,że w kilka godzin udało Ci się obciąć wszystkie badyle.
Ja, dzisiaj przycięłam hortensje bukietowe -chyba nie za wcześnie .

Szybko się uwinęłaś ,że w kilka godzin udało Ci się obciąć wszystkie badyle.
Ja, dzisiaj przycięłam hortensje bukietowe -chyba nie za wcześnie .
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 2
Asiu,
nie sposób było nie pójść i czegoś nie zrobić - taka pogoda, jaką mieliśmy w ostatnich dniach sama wyciągała do ogrodu.
Jak chodzi o odpad organiczny - dziś uzbierałam ogromną stertę.
Na szczęście mam dość miejsca na kompostowanie.
Olu,
zastanawiam się nad jeszcze kilkoma - ale spokojnie i bez szaleństw.
Lidko,
jak zagospodaruje cegłę - czas pokaże.
Cieszę się, że nie przycinałam badylków jesienią.
Narobiłabym się 10 razy bardziej niż teraz - podgnite same się wyłamywały i nie musiałam używać sekatora.
Ewelino,
ja też nie zrobiłam wszystkiego - to dopiero początek.
Ale frajda z tej pracy jest wprost ogromna.
Agnieszko,
duże mrozy już są mało prawdopodobne - tak więc zabrałam się za porządki.
Jolu,
koni jest pięć.
Instruktorem jazdy jestem od dawien dawna.
Czasem prowadzę jazdy, ale prawdę mówiąc już mi się po latach trochę odechciało.
Za to pojeździć sama lub w dobrym towarzystwie - to jak najbardziej lubię.
Wando,
za trawy tez bym się już zabrała, ale na razie buszowałam w innej części ogrodu.
Jak będzie trochę czasu i pogody, to niebawem do nich dojdę.
Przy okazji - w poprzednich latach przycinanie zaczynałam w lutym - oczywiście o ile aura pozwoliła i nie było śniegu.
Beato,
róże zostawiłam sobie na później - poczekam jeszcze ze dwa tygodnie.
Resztę tnę, jak leci.
Marysiu,
obcięłam wszystkie badyle, ale tylko koło domu.
Dziś zrobiłam kolejną część.
Sądzę, że będę potrzebować jeszcze jednego podejścia i dopiero będzie robota zrobiona - wtedy oczywiście przyjdzie czas na kolejne.
Nie wygląda, aby miały nadejść silne mrozy - tak więc zabrałam się i za lawendę.
nie sposób było nie pójść i czegoś nie zrobić - taka pogoda, jaką mieliśmy w ostatnich dniach sama wyciągała do ogrodu.
Jak chodzi o odpad organiczny - dziś uzbierałam ogromną stertę.
Na szczęście mam dość miejsca na kompostowanie.
Olu,
zastanawiam się nad jeszcze kilkoma - ale spokojnie i bez szaleństw.
Lidko,
jak zagospodaruje cegłę - czas pokaże.
Cieszę się, że nie przycinałam badylków jesienią.
Narobiłabym się 10 razy bardziej niż teraz - podgnite same się wyłamywały i nie musiałam używać sekatora.
Ewelino,
ja też nie zrobiłam wszystkiego - to dopiero początek.
Ale frajda z tej pracy jest wprost ogromna.
Agnieszko,
duże mrozy już są mało prawdopodobne - tak więc zabrałam się za porządki.
Jolu,
koni jest pięć.
Instruktorem jazdy jestem od dawien dawna.
Czasem prowadzę jazdy, ale prawdę mówiąc już mi się po latach trochę odechciało.
Za to pojeździć sama lub w dobrym towarzystwie - to jak najbardziej lubię.
Wando,
za trawy tez bym się już zabrała, ale na razie buszowałam w innej części ogrodu.
Jak będzie trochę czasu i pogody, to niebawem do nich dojdę.
Przy okazji - w poprzednich latach przycinanie zaczynałam w lutym - oczywiście o ile aura pozwoliła i nie było śniegu.
Beato,
róże zostawiłam sobie na później - poczekam jeszcze ze dwa tygodnie.
Resztę tnę, jak leci.
Marysiu,
obcięłam wszystkie badyle, ale tylko koło domu.
Dziś zrobiłam kolejną część.
Sądzę, że będę potrzebować jeszcze jednego podejścia i dopiero będzie robota zrobiona - wtedy oczywiście przyjdzie czas na kolejne.
Nie wygląda, aby miały nadejść silne mrozy - tak więc zabrałam się i za lawendę.
- Sasanka18
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1977
- Od: 1 sty 2010, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Ogród Madzi - część 2
Ja, tak patrze na lawendę i kusi mnie jak nic
ale trochę się obawiam jeszcze trochę poczekam .

ale trochę się obawiam jeszcze trochę poczekam .
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród Madzi - część 2
Oj, mnie też kusi ta lawenda, chociaż kusi to może nieodpowiednie słowo. Straszy, o tak, zdecydowanie lepsze
. Moja lawenda straszy i już chciałabm ją ogolić. Niestety dzisiaj już pada. Śnieg z deszczem.. paskudztwo
Obcięłam za to hortensje i powojniki. Powinny przetrzymać nawet ewentualne przymrozki


Obcięłam za to hortensje i powojniki. Powinny przetrzymać nawet ewentualne przymrozki

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Ogród Madzi - część 2
Ja już lawendę przycięłam,przy takiej pogodzie wcześniej ruszy,więc niech nie wysila się niepotrzebnie.Kiedyś się troszkę zagapiłam i ścinałam już mocno zazielenione pędy.Pogoda odpycha mnie na razie,boję się przeziębienia.Przy słoneczku inaczej idzie robota 

Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Madzi - część 2
Madziu
Zaszalałaś z różami
Te przemarznięte różyczki były kopczykowane
Może odbiją
U nas podobnie, niektóre do ziemi czarne.
Podziwiam Cię za prędkość obcinania badyli.
Lubię stare cegły, miałam z nich ścieżkę w starym ogrodzie, niestety część kruszała na mrozie.
Ciekawa jestem co wymyślisz.
Zaszalałaś z różami

Te przemarznięte różyczki były kopczykowane

U nas podobnie, niektóre do ziemi czarne.
Podziwiam Cię za prędkość obcinania badyli.
Lubię stare cegły, miałam z nich ścieżkę w starym ogrodzie, niestety część kruszała na mrozie.
Ciekawa jestem co wymyślisz.
Re: Ogród Madzi - część 2
Madziu - masz gdzieś kolejny wątek??
U ciebie już cięcie - ja też powoli zaczynam. Zaczynam odgruzowywanie tego, co zawaliłam jesienią. A póki co z cięć - obcięłam irgę, bo próbowała zająć cały chodnik ;) I tak jak obcięłam powtykałam ją w piaszczystą górkę - a nóż coś się przyjmie...
U ciebie już cięcie - ja też powoli zaczynam. Zaczynam odgruzowywanie tego, co zawaliłam jesienią. A póki co z cięć - obcięłam irgę, bo próbowała zająć cały chodnik ;) I tak jak obcięłam powtykałam ją w piaszczystą górkę - a nóż coś się przyjmie...
Agnieszka - istota w ogrodzie ekstremalnie początkująca http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=73469" onclick="window.open(this.href);return false;
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Ogród Madzi - część 2
Witaj Madziu
Moje trawy, powojniki i lawendy też już obcięte. Również część sucholców znalazła miejsce na kompoście
Ale jeszcze na pewno co najmniej kilka dni pracy przede mną. Bo czekają w kolejce wszystkie hortensje, tawułki a potem róże... Może za kilka dni znów zaświeci słonko i pozwoli na dalsze prace ogrodowe 

Moje trawy, powojniki i lawendy też już obcięte. Również część sucholców znalazła miejsce na kompoście


Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogród Madzi - część 2
Madziu, czy stosujesz Promanal?
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Madzi - część 2
Madziu
Jak dobrze, że masz sporo miejsca na kompostowanie.
Mam z tym problem, bo niby ogród niewielki a jest tych resztek nie do przerobienia w takim ogrodzie.
Teraz jest taki moment , że najchętniej robiłabym już generalne porządki.
Jednak jeszcze trzeba poczekać z przycinaniem róż.
Myślałam, że już wszystko pozostałe przycięłam a tu gdzie nie spojrzę widzę kolejną roślinę i wygląda,
jakby pytała "A ja , kiedy mnie przytniesz ? "
Moje lawendy jeszcze też czekają a ostatnio dojrzałam mój największy powojnik.
Inne już dawno przycięłam a o tym zapomniałam.


Jak dobrze, że masz sporo miejsca na kompostowanie.
Mam z tym problem, bo niby ogród niewielki a jest tych resztek nie do przerobienia w takim ogrodzie.
Teraz jest taki moment , że najchętniej robiłabym już generalne porządki.
Jednak jeszcze trzeba poczekać z przycinaniem róż.
Myślałam, że już wszystko pozostałe przycięłam a tu gdzie nie spojrzę widzę kolejną roślinę i wygląda,
jakby pytała "A ja , kiedy mnie przytniesz ? "
Moje lawendy jeszcze też czekają a ostatnio dojrzałam mój największy powojnik.
Inne już dawno przycięłam a o tym zapomniałam.


- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 2
Marysiu- Sasanko,
troszkę czasu upłynęło od Twojego wpisu - przypuszczam, że już dawno przycięłaś lawendę.
U mnie na przycięcie czekają jeszcze tylko róże rabatowe.
Jednak to nie obawa przed powrotem zimy jest przyczyną tej zwłoki.
Czekam na rozpoczęcie wegetacji, aby jednoznacznie stwierdzić, które pędy przyciąć krótko, a które jeszcze do czegoś się nadają.
Sabino,
z racji długiej niebytności we własnym wątku napiszę Ci w czasie przeszłym.
Zapewne Twoja lawenda jest już przycięta, a hortensje i powojniki doskonale zniosły przymrozki.
Mirko,
preferuję wczesne cięcie z tych samych względów, co Ty.
Minęło 3 tygodnie od Twojego wpisu, a pogoda nadal do kitu.
Ja już sporo prac w ogrodzie wykonałam, ale przy takiej pogodzie nie mam z tego jakiejś wielkiej frajdy.
Agnieszko,
wszystkie zamówione w zeszłym roku różę botaniczne i historyczne nawet nie zauważyły mrozu.
Natomiast większość róż rabatowych - zmarzła - jak co roku.
Były kopczykowane i zapewne odbiją.
Jednak nawet jeżeli któraś padnie, to nie będę jej żałować - ileż można patrzeć, jak coś odbija od zera po zimie.
Z cegieł już coś tam wymyśliłam, jednak wykonam, jak czas pozwoli - wtedy się pochwalę.
Agnieszko,
póki co, mam ten wątek oraz te wymienione w stopce i spisie treści.
Irga może się przyjąć - często jej pokładające się gałęzie puszczają korzenie, jest więc szansa.
Marysiu - Mufko,
u mnie też już wszystko obcięte.
Teraz zajmuję się przesadzaniem i grzebaniem w rabatach.
Muszę też przygotować miejscówki dla zamówionych róż - na szczęście połowa tej roboty już za mną.
Magdo,
Promonal stosuję.
I muszę przyznać, ze jest skuteczny.
Krysiu,
rzeczywiście, kompostownik to podstawa.
Ja - jak słusznie zauważyłaś - na brak miejsca nie narzekam.
Jednak nawet w mniejszym ogrodzie warto wygospodarować miejsce na składowanie odpadów organicznych.
Widzę, że domieszka składników organicznych jest cenniejsza od jakiegokolwiek nawozu.
***************************
A tak w ogóle, obiecuję w najbliższym czasie trochę zdjęć.
Już jest na czym oko zawiesić
troszkę czasu upłynęło od Twojego wpisu - przypuszczam, że już dawno przycięłaś lawendę.
U mnie na przycięcie czekają jeszcze tylko róże rabatowe.
Jednak to nie obawa przed powrotem zimy jest przyczyną tej zwłoki.
Czekam na rozpoczęcie wegetacji, aby jednoznacznie stwierdzić, które pędy przyciąć krótko, a które jeszcze do czegoś się nadają.
Sabino,
z racji długiej niebytności we własnym wątku napiszę Ci w czasie przeszłym.
Zapewne Twoja lawenda jest już przycięta, a hortensje i powojniki doskonale zniosły przymrozki.
Mirko,
preferuję wczesne cięcie z tych samych względów, co Ty.
Minęło 3 tygodnie od Twojego wpisu, a pogoda nadal do kitu.
Ja już sporo prac w ogrodzie wykonałam, ale przy takiej pogodzie nie mam z tego jakiejś wielkiej frajdy.
Agnieszko,
wszystkie zamówione w zeszłym roku różę botaniczne i historyczne nawet nie zauważyły mrozu.
Natomiast większość róż rabatowych - zmarzła - jak co roku.
Były kopczykowane i zapewne odbiją.
Jednak nawet jeżeli któraś padnie, to nie będę jej żałować - ileż można patrzeć, jak coś odbija od zera po zimie.
Z cegieł już coś tam wymyśliłam, jednak wykonam, jak czas pozwoli - wtedy się pochwalę.
Agnieszko,
póki co, mam ten wątek oraz te wymienione w stopce i spisie treści.
Irga może się przyjąć - często jej pokładające się gałęzie puszczają korzenie, jest więc szansa.
Marysiu - Mufko,
u mnie też już wszystko obcięte.
Teraz zajmuję się przesadzaniem i grzebaniem w rabatach.
Muszę też przygotować miejscówki dla zamówionych róż - na szczęście połowa tej roboty już za mną.
Magdo,
Promonal stosuję.
I muszę przyznać, ze jest skuteczny.
Krysiu,
rzeczywiście, kompostownik to podstawa.
Ja - jak słusznie zauważyłaś - na brak miejsca nie narzekam.
Jednak nawet w mniejszym ogrodzie warto wygospodarować miejsce na składowanie odpadów organicznych.
Widzę, że domieszka składników organicznych jest cenniejsza od jakiegokolwiek nawozu.
***************************
A tak w ogóle, obiecuję w najbliższym czasie trochę zdjęć.
Już jest na czym oko zawiesić
